No parę razy dostałem takiego bólu od nerki lewej,że normalnie aż klenczałem co taki okropny ból był no i pojechałem w nocy na SOR a tam się okazało,że to kolka nerkowa a co za tym idzie kamienie lub piasek na nerce. No i przy okazji badań wyszło,że mam bardzo dużo powiększone próby wątrobowe i cała wątroba ma jakiś obrzęk i śledziona też jest powiększona i teraz pytanie z czego a tego nikt nie wie.
Mialem to samiutko ze 2 razy juz (u mnie kamienie na nerkach mamy chyba rodzinnie) , to o 2 w nocy wstawalem i skakalem/tanczylem w pokoju bo wytrzymac nie moglem z bolu, a pozniej bieganie po schodach, usnalem dopiero po tym jak sie nalykalem przeciwbolowych i farelka za plecami dmuchajaca w nerke. Pojechalem do lekarza i na przeswietleniu wyszedl kamien, a gosc mi mowi ze moze mi to usunac zabiegowo "wchodzac przez siusiaka" ... Mowie poczekam pomecze sie jeszcze, przyjechalem do domu, yeblem 2 piwka, ogrzalem plery farelka, pozniej znow piwko i wieczorem jak poszedlem sie kapac to udalo mi sie go wysikac, bol ogromny, ale pozniej ulga niesamowita !!