stacje sieciowe maja paliwo dostosowane do danej pory roku, rowniez do okresow przejsciowych. dlatego teraz nie warto tankowac wiekszych porcji paliwa alby nie zostac do silnych mrozow z paliwem do nich nieprzystosowanym. jezdze 6sty rok "dieslem" i nie zdazyly mi sie problemy z rozruchem, zamarzaniem paliwa itp. nigdy nie stosowalem zadnych dodatkow.
Fakt rok temu zatankowane na shelu paliwo zniszczylo mi PD. Jednak problem dotyczyl jakosci paliwa na konkretnej stacji, a nie sieci. Pozatym pomimo zlej jakosci paliwa zimny silnik startowal bez problemow. Generalnie trzeba uwazac gdzie sie tankuje, miec swoja - pewna stacje.
Dokładnie tak jak piszesz, jakość paliwa to podstawa:thumbup1: Też nigdy nie miałem problemów z rozruchem podczas mrozów a w tym roku w styczniu w górach odpalałem auto po nocy podczas której było -35 i odpalił bez problemów.