fakt przepisy są chore bo powinno być jak np. w Finlandii wysokość mandatu liczona od średniego zarobku zatrzymanego kierowcy a nie jak u nas ma być liczone od średniej krajowej. przeciętnego obywatela pogrąży a bogatsi nadal się bedą śmiać. ale coś racji w tym jest że mamy tanie mandaty. patrząc na nasze drogi co potrafią robić kierowcy, a jak drastycznie Ci sami kierowcy potrafią się przepisowo zachować za granicą to się śmiać chce. i nie powiecie mi że to nasza polska kultura nakazuje się tak zachowywać na EU drogach