rozsądnie podszedł do sprawy, a nie koniecznie chce się pozbyć. realia są całkiem inne, wszyscy chwalą itd. a przychodzi do konkretnej dyskusji to się zaczyna wymyślanie i zbijanie ceny. Endriu swoją jak sprzedawał to w porównaniu do kwoty zakupu i rezania, sprzedać chciał w bardzo dobrej cenie wręcz śmiesznej, a auto nie chciało się sprzedać. każdy z nas to co wsadzi straci niestety i z tym się trzeba liczyć. autko bardzo fajne i oby szybko znalazło nowego właściciela co najmniej tak szamo zakręconego w temacie jak sysek