Alfonso to wojownik, Vettel- malolat bez psychiki killera, a Webberowi to chyba wszystko wisi- bo zachowuje sie jakby pracowal w fabryce: Przyjdzie- odwali swoje godziny (mozliwie summiennie) i idzie do domu.
Dlatego, jak Alfonso tego nie wygra (a wie jak to sie robi) to chyba juz jest za stary na F1...
Robert i Ferrari to tylko klapnelo by jakby Luca sie do niego pofatygowal z duza waliza forsy, bo Robert sie ich nie bedzie prosil.
Altualnie mysle ze z Top-Teamow to Massa, i Weber nie sa w 100% pewnymi kandydatami na 2011, wiec tylko ich miejsca bylyby interesujace dla Roberta.
Co do Mercedesa GP to "schumi" w nastepnym roku mozejeszcze conieco pokazac, bo tegoroczne auto bylo juz gotowe zanim zdecydowal sie na ponowne sciganie i okazalo sie ze chasis ma specyfike z ktora on sobie nie radzi. Chasis na nastepny rok bedzie juz wedlug jego projektu i okaze sie co w nim jeszcze siedzi... :gwizdanie:
W sumie to jaki kierowca gdzie bedzie jezdzil to malo wazne, wazne jest za to jaki Inzynier w jakim timie pracuje, a obecnie najlepszego ma RedBull (zdaje sie od 2 lat u nich jest)
2011 to nie tylko inne opony, ale takze brak podwojnego dyfuzora i kanalu "F". Nie czaje za to jak sie sprawa ma z KERS-em ktorego Robert nie lubi...