Skocz do zawartości

grzes1150

Pasjonat
  • Postów

    2212
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez grzes1150

  1. No chce kupić . Na spocie rozmawiałem z jedną osobą o kablu, tylko nie wiem jaki ma nick na forum także prosiłbym o odezwanie się na PM . No to zaglądnij tutaj: http://www.a4-klub.pl/smf/all_vagcom_jaki_kupic-t4810.0.html i po zakupie tutaj: http://www.a4-klub.pl/smf/faq_forum_diagnostyka_vag-t5141.0.html
  2. Sprzęgiełko alternatora to nie napinacz. To rolka (szajba) na alternatoże którą można kręcić tylko w jedną stronę - taki tam wymysł w dislach. Można je kupić w każdym lepszym sklepie z częściami i kosztuje chyba koło 100zł. Wymiana nie jest skomplikowana ale tam chyba trzeba miweć specjalny klucz. Taki: http://moto.allegro.pl/item673065122_klucz_serwisowy_do_alternatora_vw_audi_mercedes.html
  3. grzes1150

    Immobilizer

    A mi w grudniu tak robił że zapalał i od razu gasł i mrugała kontrolka od immo. Zdarzało się to często ale zwalczyłem temat szybko i bez odkręcania jednej śrubki. A zrobiłem to tak: Wokół stacyjki jest taka gumowa zaślepka i przy pomocy śrubokręta wyjąłem ją i pod odpowiednim kątem widać wsuwkę do obwodu immo. Wziąłem w dłoń czyścik w aerosolu (taki do przepływek i układów elektronicznych) z dyszą- rurką i mocnym ciśnieniem zpsikałem tą wsuwkę. Założyłem gumową zaślepkę i po kilku minutach już paliłem i jazda. Od tamtej pory zapomniałem o problemie. Robiąc takie czary trzeba tylko uważać żeby stacyjki nie zalać bo jak wiadomo w stacyjce jest jakiś smar i po wypłukaniu mogła by nie chodzić najlepiej.
  4. Daruj sobie przekładki
  5. Jak byśmy jeszcze wiedzieli jakie Ty to śrubki popuszcałeś to może byśmy coś powrużyli a tak to jedna wielka niewiadoma. Jeśli popuszczałeś świece żarowe i jeśli mocno kopci z pod szabelki to mógł się tłok rozsypaś. Czasami AFNy nie dożywają tych dwóch miliomów km.
  6. grzes1150

    [B5 AFN] Huk w silniku

    Na 99% masz nieszczelność w dolocie. Przeglądnij wszystkie węże i złączki od samego turbo aż po kolektor ssący i powinieneś znaleść przyczyne. Prosta sprawa
  7. A w niektórytch plastikowej osłony nad wałkiem może już nie być i wtedy chlapie oliwą aż miło. Takim sposobem z otkręcaniem korka to się stare Fiaty i Polonezy sprawdzało A to że muli i jest coś w stylu "auto zaczyna się czasem mulić tak jakby turbo wcale nie działało" to nic innego jak przechodzenie w tryb awaryjny... taki tam sobie tzw: Notlauf Prawdopodobnie zapiekają się kierownice w turbo albo szwankuje zawór N75. Jeśli nie deptasz po gazie to obstawiam na to pierwsze. Przy okazji przytykający się katalizator może się do tego przyczyniać.
  8. No pasuje żeby przestało padać bo już mnie zaczyna wnerwiać ten deszcz Ostatnio mnie nie było ale w niedziele wpadne na 100%
  9. Z zewnątrz i pod maską cudo ale wnętrze mi się nie podoba. Jak dla mnie najładniejsze wnętrze w BMW to było w ostatnim roczniku E39. Nie ma Quattro ale za to motorownia spale przez pół w poruwnaniu do Eski.
  10. Widze że było pare ładnych bryczek Tą A4 b6 kombi z dymionymi lampami i owiewką nad szybą widziałem na tygodniu na rondzie na ul. Lwowskiej. Ja byłem w sobote na weselu a wczoraj poprawka więc o spocie nie było mowy ale widze że spocik wypalił
  11. KueQ jak byś chciał ze swojej A4 zrobić fure na wypasie to studnia bez dna ale po lekkiej kosmetyce coś jeszcze z niej będzie. Zrób jej logi i jak wszystko wyjdzie dobrze to wywal kata i wgrywaj sofcik
  12. Wieś śpiewa, wieś tańczy
  13. przeczytałem taki artykuł i chce sie podzielić co wy na to "Spowiedź handlarza" Niemiec głupi nie jest. Dobrego auta za darmo nie odda. Tylko Polacy to tacy idioci. Panie, toż to czysta głupota! Kretyni wierzą, że dziesięcioletni diesel ma na liczniku 150 tys. km Byłeś pan kiedyś w Niemczech? Ludzie tam do pracy jeżdżą po sto km w jedną stronę. Mają autostrady, więc zajmuje im to mniej niż godzinę. Zresztą opłaty za diesle są wysokie, więc auto musi na siebie zapracować. Silnik to się gasi, jak się zepsuje. Czyli co, na lawetę i kręconko? - Że co? Liczniki, rozumiem, kręcimy? -Heh, dzisiaj to jest kultura! Ludziska się wycwanili. Dzwonią jacyś zboczeńcy, pytają o VIN. Dzisiaj to się robi drobne korekty - wie pan - takie kosmetyczne. Jak auto ma, dajmy na to, 250 tys., to zrobi się mu 168 tys. i będzie git. Polak to takie durne zwierze jest. Nawet jak wie, że auto ma dwa razy więcej, to woli kupić to z mniejszym przebiegiem. Bo przecież, łatwiej mu będzie sprzedać! Z takim myśleniem to jesteśmy 50 lat za murzynami. Lubimy się oszukiwać? -Oszukiwać? Durni jesteśmy i tyle. Masz pan przykład z życia. Kolega przywiózł kiedyś z "Rzeszy" trzy "a-szóstki" w "tedeiku". Dwie wyrwał od jakiegoś Turasa, trzecią kupił od pewnej firmy. Te pierwsze - koszmar. Silniki zarzygane olejem, jedna miała przód od innej wersji, bo taki akurat udało się znaleźć na szrocie. Trzecia kosztowała go najwięcej, ale zupełnie nic jej nie dolegało. Furka latała pod jednym kolesiem przez kilka lat. Książka serwisowa była zabazgrana jak kolorowanka. Pełny serwis aż do końca, czyli 310 tys. km. I co? Te od Turka sprzedały się w ciągu dwóch tygodni. Miały tam na blacie coś po 180 tys. przebiegu. Z trzecią męczył się 2 miesiące. W końcu sprzedał to kumplowi z Bełchatowa bodajże. Ten wy***przył serwisówkę i zrobił jej przebieg 130 tys. km. Sprzedała się w trzy dni. I pewnie śmiga do dzisiaj. Ciekawa historia -Teraz to mówię panu - kultura. Kiedyś to były jazdy, bo i ludzie jeszcze durniejsi byli. Pamiętam jak kolega wyhaczył w Niemczech trójkę w dieslu. Też jeździła w jakiejś flocie. Miała już drugą książkę serwisową. Oglądałem ją na wszystkie strony - znam te auta - nie dałbym więcej jak 180 tys. przebiegu. Widać, że auto zadbane. W rzeczywistości miała przejechane 470 tys. km. Gdyby nie to, że widziałem książkę, sam bym nie uwierzył. Gdy kupiła go potem pewna pani, samochód miał na blacie 70 tys. km z groszem. Wtedy to k***a się kręciło! I zapewne wszystkie były "bezwypadkowe"? -Wie pan, wypadki to są różne. Chłopaki przywoziły wszystko co dało się wyklepać, bo robocizna w Polsce kosztowała grosze. W Niemczech to jakaś masakra. Poduszki, czujniki itd. Wszystko kupę kasy kosztuje. U nas kupujesz w necie zaślepki, przepinasz kontrolki poduszek i spokój. Klepie się takie złomy po stodołach i jest git. Ważne żeby się ładnie świecił i miał dużo chromu. Dajmy na to taka "a-czwórka", ładna listwa przyciąga wzrok, nie widzisz, że przód od innego auta, jak się świeci. Zawsze się znajdzie jakiś wariat co będzie go pukał jakimś czujnikiem, jakby to jakaś laska była, ale ja nie musze wiedzieć, że był bity. Będzie się stawiał to powiem, że może Niemiec coś robił i niech się goni. No tak, życie jest brutalne.. -Ale powiem szczerze, że w tłuczki to ja się nie bawiłem. Więcej pieprzenia, niż to warte. Jak już, to szukało się uszkodzonych mechanicznie. Niemcy to mają fioła na punkcie środowiska. Tam, jak w furze padnie turbina to oni spuszczają cenę o 2 tys. euro. Bo wie pan, oni po takiej usterce to katalizator wymieniają, że niby zalany olejem. Turbina tysiąc, katalizator - drugi tysiąc i cena idzie w dół. A na ch** komu jakiś katalizator? Bierzesz kloca na lawetę i do kraju. Potem wstawiasz zrobione turbo, katalizator weck i robisz "przelot". Mechanicy za darmo Ci to zrobią, bo wydłubują z katalizatorów jakieś tam metale, czy coś. Tylko trzeba uważać co się kupuje, bo niektóre auta to jakieś dziwactwa mają. Kiedyś kompresora do jednego merca to trzy miesiące nie mogłem znaleźć. Merc, BMW, Audi? jak na handel, to tylko niemieckie? -To różnie. Wcześniej - wiadomo. Polak zawsze chciał mieć przecież mercedesa. Teraz to ludzie już trochę mądrzejsi - naczytają się w internecie opinii i zmieniają zdanie. W124 to były auta, te nowsze E klasy to jeden wielki chłam. Rdzewieje to, mechanika się sypie. Coraz trudniej sprzedać. Peugeociki się woziło, fiaty, ople itd. Ważne, żeby w dieslu. To podstawa. Dalej handluje Pan samochodami? -Wie pan, od czasu do czasu pogoni się jeszcze do Reichu, żeby coś przytaszczyć, w końcu ma się jeszcze trochę kontaktów. Tylko dzisiaj to euro drogie. Przy takim kursie, to ja ... Od redakcji: W zeszłym roku padł rekord. Przez dwanaście miesięcy do Polski sprowadzono przeszło milion używanych samochodów. Najliczniejszą grupę stanowiły pojazdy w wieku od 5 do 10 lat. Niewiele mniej (niemal połowa!) to auta starsze niż dziesięcioletnie. Na krótką, anonimową, rozmowę o samochodach używanych udało nam się namówić pewnego byłego handlarza z Warszawy. Wywiad przeprowadzony w lutym 2009 roku.
  14. Nie naśmiewać mi się tu z Lupo Właśnie nie dawno kupiłem takie coś Żonie. Na podjazdy do pracy ma jak znalazł.
  15. Dokładnie. To czysta ekologia. Zimny motor kopci najbardziej bo dostaje wyższe dawki paliwa a żeby kopcił mniej silnik jest karmiony wtórnie tym syfem. Wizualnie nic więcej nie kopci więc po co się przejmować a jak ktoś jest zapalonym ekologiem to niech się przesiądzie na rower
  16. Ja mam tak samo od prawie roku. Zaślepiłem bo jak odkręciłem kolektor ssący i zobaczyłem ile sadzy i nagaru podobnego do asfaltu było w kolektorze ssącym to odrazu wiedziałem co z tym zrobić. W kolektorze połowa przekroju kanałów była zarośnięta tym nagarem. Teraz silnik jest karmiony wyłącznie czystym powietrzem a kolektor w środku wyczyszczony na błysk. Wężuk mam podpięty i EGR pracuje ale w podkładce między EGR a kolektorem brak dużego otworu.
  17. Kolego a co chcesz osiągnąć przez zamontowanie stożka??? Jeśli szukasz mocy to daruj sobie Jeśli nie będzie dobrego doprowadzenia chłodnego powietrza to wtedy poraszka całkowita. Wywalisz kilka stów i będzie tylko buczeć pod maską.
  18. Ja po 19 jechałem od centrum koło Shella ale skręcałem w lewo w strone baranówki. Mam naklejke i nad nią antene CB. Właśnie widziałem na środkowym pasie stało A4 i ktoś mnie obcinał
  19. Sławek zapodaj jakieś fotki ze spocika Ja, Dibo i Kamil siedzieliśmy do 19
  20. i znalazłeś coś???
  21. Gdzieś wyczytałem że nowy dwumas zwytrzyma nawet 400nm ale pozostaje jeszcze pytanie jak długo? :gwizdanie: Skalarx i jak zadowolony z usług Piotrusia z Łąki ????
  22. A filterek kabinowy zmieniałeś?
  23. Słyszałem że Nie :gwizdanie:
  24. Dziś jeździłem i to samo Nie chce żeby coś się sypło bo puźniej wydatki zaczynają się od tysiąca więc jutro podjade na serwis klimy. Zobaczymy co oni na to.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...