1.6 ADP, 240kkm. Puściły już praktycznie wszystkie uszczelniacze, oprócz uszczelki głowicy, bo ciśnienie po 15bar na każdym cylindrze, więc idealne.
Wymieniłem
- uszczelka pod pokrywą zaworów,
- uszczelka pod miską olejową
- wszystkie simmeringi
- rozrząd cały pływał, więc wymieniony kompletny
- były upalone styki w aparacie zapłonowym
- nieodbijający napinacz paska rozrządu, więc cały do wymiany
- hałasujące kółko na wale
- hałasująca pompa wody
- jeden przewód WN miał przebicie
- parę innych uszczelek i pasków.
- czyszczona przepustnica
- i wiele innych pierdół
Nie wymieniłem świec, bo wyglądają ok, a mają co najmniej 3 lata. (VW audi, 4-elektrodowe).
Auto zbiera się po remoncie jak nigdy, na pewno jest teraz żwawsze niż 1.8 '96, moich rodziców (~200kkm, nic nie robione z silnikiem).
Jest jeszcze lekki problem z falowaniem obrotów.
Zamierzam założyć lpg i śmignąć co najmniej do 350kkm.
Tak więc wszystko zależy od tego jak silnik był traktowany, ale w moim przypadku 240kkm i konieczny był remont osprzętu.
Oczywiście nie wspomnę tu o remoncie zawieszenia, które na pewno w a4 jest mniej trwałe niż silnik