Z angola nie pasują rurki pod maską. Moim zdaniem zamiast dziwaczyć i szukać drugiego kompletu na śmietniku lepiej zakasać rękawy, kupić trochę benzyny ekstrakcyjnej albo lepiej płynu do płukania układów, pożyczyć kompresor i rozebrać układ, płucząc element po elemencie jeżeli szkoda Ci kasy na warsztat. Jedyne co musisz mieć nowe to osuszacz, dysza rozprężna i sprężarka. Robota podobna jak z jakąś przekładką, a pewniejsza.