Zastanawiają mnie 2 rzeczy. Po pierwsze jak można się zapożyczyć na samochód zwłaszcza stary, używany samochód gdzie zawsze znajdzie się coś do zrobienia i po drugie jak można kupić na siłę coś o czym wiadomo że jest wadliwe i raczej się tego unika, mówię o silniku 2.0 ? Dla mnie wyjścia są dwa: albo zaciśniesz zęby, pousuwasz drobne usterki, przyzwyczaisz się do dolewek oleju i będziesz jeździł mniej lub bardziej zadowolony, albo spróbujesz sprzedać to auto, tylko nie wiem kto to kupi, chyba tylko taki napaleniec jak Ty.