Kruk_89

mając takie kąty to napewno nie wina rozrządu choć do ideału daleko. tak kolego wypadanie zapłonów jest spowodowane zapchanym katem i zapewne nie potrzebnie wymieniłeś cewki. sprawność katalizatorów da się sprawdzić w którejś z grup poszukaj bo nie pamiętam. Jeśli uwalone to są dwie drogi legalna i droższa nielegalna i nieco tańsza by to naprawić

nawet jeśli to nie cewki a auto podlega wymianie to warto zmienić za free

w sumie nie wiem czy ma to znaczenie musisz się dowiedzieć. Moja rada najpierw dowiedz się czy auto z LPG też podlega wymianie. (Osobiście sądzę że tak bo chodzi o wymianę niby wadliwych cewek) potem zadzwoń do ASO podaj VIN wszystko ci opowiedzą. Jeśli podlega to do zaprzyjaźnionego machera niech sprawdzi czy masz ori cewki jeśli tak to jeszcze nie sukces bo nie wszystkie podlegają wymianie tylko niektóre musiał być poszukać tematu tam było podane jak i co

a o akcji serwisowej Ałdi na cewki słyszał?

panie a gdzie jej szukać pod macho?

wydaję mi się że u mnie się kończy tak mi przynajmniej powiedział dziś mechanik strasznie głośno chodzi nie słychać nawet silnika w trakcie działania ssania. Narazie nic z tym nie robię jak sie wydupcy do końca lub zaczne mieć problem z odpalaniem to wtedy zakasam rękawy

Mam tylko ELM-a dostęp do VCDS będe miał dopiero jutro. Dziś już nie ma kontrolki EPC tylko z rana paliło się ESP i ABS oczywiście z checkem po ponownym odpaleniu tylko już check się pali przejechałem kilka km zgasiłem zapaliłem i dalej tylko check. Rano przy odpalaniu ssanie trwa krócej niż 1min (tak zawsze było że równo min trzymał ssanie) teraz to jakieś 20 sek a do tego jest dziwny dźwięk taki głośny świst od strony pasażera gdzieś na silniku po wyłączeniu ssanie silnik chodzi poprawnie brak świstu itp, aby czasem na jałowym obroty minimalnie spadną (wskazówka minimalnie drgnie ku dołowi i wraca na swoje miejsce). mała poprawka jadąc w drodze powrotnej do domu zapalało się ESP ABS i EPC z tym że gdy zapalało EPC to pedał gazu w ogóle nie reagował obroty po prostu spadały do 800 rpm resetowałem to ponownym odpaleniem auta dało się jechać dalej aż znowu zapaliło się EPC głównie działo się tak po puszczeniu gazu a wciśnięciu hamulca pod koniec trasy dało się jechać z kontrolko EPC a dokładniej pedał gazu reagował ale auto było mega słabe. Udało mi się podjechać z macherem dziś na warsztat i początkowo wogóle nie można było skasować tego błędu a wciśniecie pedału do końca dawało wartość max 48% a powinno niby 100% więc raczej winien jest ten potencjometr w pedale gazu. Co ciekawe po kilku wciśnieciach gazu jak by się odwiesił i działał ok. Pytanie moje czy trzeba kupić cały pedał z potencjometrem czy może sam potencjometr? i w ogóle to musi być jakiś dedyk do ASN czy podejdzie jaki kolwiek od benzyny byle to było b6 ??? Dobra sprawa chyba rozwiązana pęknięta obudowa sterownika silnika przez którą dostaję się woda kostki pośniedziałe. Teraz po czyszczeniu niby wszystko ok. Muszę na pewno kupić obudowę przynajmniej górną część.

a obroty na ssaniu jakie masz?

ja nic nie mówiłem o pompie teraz w ten weekend porobiło mi się tak samo i ssanie trzyma tylko jakieś 20sek na dodatek chodzi jak stary odkurzacz głośno aż świszcze a wcześniej było ok prawie nie słyszalne i trzymało równo 1min obroty były coś koło 1200 teraz ledwo ponad 1000 do tego mam jeszcze problem z czujnikiem przyśpieszenia. Jutro będe u machera po południu zwrócę mu i na to uwage. Myślę że może przepustnica mi się nie otwiera i przez to nie pompuje powietrza do silnika tylko gdzie ma ujście

a ssanie też się wtedy wyłącza? i trwa tylko 10sek?

Może ktoś coś doradzi dziś z rana po zapaleniu auta wyskoczył błąd EPC i ESP przejechałem kawałek zgasiłem auto odpaliłem i wtedy od razu wyskoczył też i check podłączyłem ELM błąd P2138 dodam że z rana dziwnie auto chodziło na ssaniu głośniej i coś aż świstało pod masko po 1min(tyle trzyma ssanie) przestało ale silnik ewidentnie gorzej pracuje miał już ktoś coś takiego???

od reki tego pan zapewne nie dostaniesz ale sprowadzą na drugi dzień mimo iż jest jutro piątek mówię o ASO

chłopie toć to kosztuje grosze mi z wycięciem katów i wstawieniu przelotowych wzieli 500zł przeloty były ich. Tak że kupuj nowe najlepiej tam gdzie zamierzasz je zmieniać wyjdzie taniej. Katy sprzedałem za 520zł (chyba bo już dobrze nie pamiętam) więc wyszedłem nie mal na zero aby za wykluczenie sąd 200zł zabuliłem i dojazd do białego to jakieś 100zł na wache ode mnie

ja kupiłem tu na forum od ziomka (chyba za 200zł) rok za mną i wszystko ok jak na razie. Napisz do http://a4-klub.pl/index.php?/user/1351725-sh3ep/jemu ostatnio wykupciał się silnik i zmienia na 2.7 BiT więc powinien mieć sprawne PS. pierw się upewnij że na pewno to wariator się wydupcył

nikt ci nie powie na 100% to trzeba by było rozebrać no i zweryfikować. jak mi puszczał olej jeden to była taka mgiełka która potem ociekała na pasek rozrządu

Sprawdzę ale nie sądzę by to bylo rozwiazaniem. Zgasly obie na raz a napewno nie jest tak ze jak jedna sie spali to i druga przestanie świecić. wczesniej jak mowilem jakis miesiąc temu mialem podobnie ale po chwili zaraz po odpaleniu znów dzialaly jak należy. a więc tak żarówki sprawne dla pewność przejrzałem wszystkie bezpieczniki te pod kierownico niby też sprawne. Więc chyba bez ingerencji mechanika się nie obejdzie? czy ktoś ma jeszcze jakiś pomysł? dobra sprawa rozwiązana udupcyła się masa z starość kabel skorodował i padł a że mase mają wspólną to zgasły oba.

Jak w temacie dziś wracając z pracy padał dość gęsty śnieg więc włączyłem dodatkowo światła przeciwmgłowe przód po jakiś 20km oba światła zgasły na raz i błąd na fis spalonej żarówki hmm pomyślałem bezpiecznik i tu ciekawostka w miejscu numer 19 gdzie powinien być bezpiecznik reflektorów przeciwmgielnych itp jest puste miejsce czyli brak tam jakiego kol wiek bezpiecznik to normalne? (nie sądzę) Wcześniej miewałem coś podobnego ale to z dwa trzy razy, zaraz po odpaleniu auta przez chwile fis od razu sygnalizował spalenie owych żarówek po włączeniu ich na przełączniku zapalały się i błąd gasł teraz już nic nie pomaga co o tym myślicie?

z ciekawość na razie seria czy od razu power up?

a gadasz BB kto się nie zna na modelach ałdy to w życiu by nie pomyślał że ten mój wiekowy samochód jest taki stary każdy mówi 2007/8 hehe są w szoku jak im mówie rocznik lampy, dokładki pod kolor, łezka na klapie, fajne fele i autko dalej jest na czasie. Jeżeli chodzi o mnie takiego swapa raczej nie zrobię ładnie mi się kula ASN a nie mam Q więc troche bez sensu pakować BiT i jakieś 300kucy na ośkę he. Darox5 z 2.7 też uzyskują takie moce hehe i większe

u gazownika był?

ja jak bym miał zbędne 10-15k to wolał bym wrzucić tu 2.7 niż zamieniać na gotowe a6 (tylko koszty o wiele wyższe BO "sprawnego" ASN w a4 można by wymienić na "sprawnego" BiT w a6). a4 jest o wiele zgrabniejsza i lżejsza co za tym idzie lepsze osiągi.

nie dalej jak tydzień temu zmieniłem na coś takiego http://archiwum.allegro.pl/oferta/swieca-ngk-pfr6u-11g-audi-a4-b6-3-0-asn-avk-220km-i4240969592.html autko chodzi równo (wcześniej wyczuwałem lekkie drgania na wolnych) i wkręca się też dobrze.

tym że mniałem zmieniany jeden wariator u wielu osób jak był ruszony to potem się im odkręcały i udupcały rozrząd

o panie te grupy to ja już nie szkoliłem i nawet nie patrzyłem. Envin wiec chyba coś w tym jest. Swoją drogą mój macher do którego jeżdżę po wymianie rozrządu zrobił tak by był tylko w skali a po około 500km wróciłem na doregulowanie bliskiemu 0. Chyba z tym mogę spać spokojnie bo u mnie nic się nie zmieniło zbytnio.