Wkleję Ci wypowiedź jednego pacjenta. Wypowiedź z linku, który masz wyżej.
Kolega co to pisał też miał problem właśnie ze zgrzytem ale jednak nie pokusił się od razu na wymianę napinacza z łańcuchem.
Witam serdecznie. Obiecałem, że powiem co było winne u mnie za hałas od napinacza. Mianowicie chłopaki sprawdzili miske i smoka. Wszystko ok, jak Bóg przykazal. Winny okazał się zawor zwrotny oleju przy podstawie filtra oleju. Tzn zacinal się i olej schodził z góry. Co powodowało, że na zimnym hałasowal napinacz i lancuch. Tetaz jest ok juz. Także zdaje sobie sprawę, że u każdego może być inna przyczyna. Osoby które przeczytały moje poprzednie posty i mają identyczne objawy jeśli pomogłem to bardzo się ciesze.
Odnośnie kolegi WYlYE. Najechałeś na mnie taki pewny siebie, że znasz przyczyne i to "Oil Sludge". I nie przestrzegam wymiany oleju. Kolego postąpmy honorowo i odpowiedzialnie tzn tak jak mówiłem brać fakturkę z warsztatu I zakład aktualny? Tak poza tym przeczytałem kilka Twoich postów. I niezle kabinujesz. Kilku klientów do swojego warsztatu zapewne tu znajdziesz:) kto bardziej kumaty się miarnie o co kaman. Ale takie wprowadzanie ludzi w koszta Ci powiem, że jest poniżej krytyki.
Były tu poruszane kwestie jakości oleju. W moim przypadku 70 tys przejechane na valvoline max life 5w40. Silnik mi pracuje wyraźnie ciszej niż na poprzednim, olej trzyma właściwości, po 10 tys nie robi się czarny. Dół był czysty, góra również. Co potwierdzaja setki opini o nim na necie. Także polecam. W tym przypadku schodzenie poniżej 10 tys km na np 8 jak "ktoś pisal" mija się z celem. Niedługo może co 6 wymieniac:) jak zalejesz olej made by Tesco in Tajwan to być może to ma sens:)
Dodam również, że to moje kolejne auto z 1.8T. Poprzednie A3 AGU. 250 tys nim zrobilem. Auto miało pół miliona. Wymiana zazwyczaj co 10 tys km, nigdy mniej. I nigdy nie mialem problemu ze smokiem czy Oil Sludge itp.
Pozdrawiam