Nic specjalnego się nie dzieje, jak zawsze mam mało czasu, ale wykorzystuję okienko w pracy i w końcu ALTek pojechał na wymianę rozrządu i powtórną wymianę tulei przednich sanek.
Co do rozrządu, to wjedzie wszystko nowe: pompa wody, pasek, napinaczem, rolka (całość ori) ponadto wariator wraz z zaworem pojechał na regenerację do Mehenkera (wył już strasznie, a mechanik mówił że był mocno zmęczony) mam nadzieję że będzie to sprawnie chodziło, do całości wpadnie nowy łańcuszek. Napinaczem łańcuszka wygląda bardzo ładnie więc zostaje stary.
Co do sanek, wjechały nowe tuleje pod zawias 1bv oraz komplet wahaczy. Wcześniej robione wahacze były 3 lata temu i niestety warsztat który je montował ewidentnie szedł na skróty, mechanik pisał że dolne wahacze są bdb ale górne już lekko naderwane, do tego tuleje sanek robione rok temu nadają się do śmietnika niby Lemy, ale założone przez partaczy (ten sam warsztat co robił wcześniej zawias) Nie dość że tuleje wciskane na jakiś smar który nie lubi gumy (guma zrobiła się jak gąbka) to jeszcze nie przełożyli że starych tulei takich wkładek usztywniających, przez co nie wytrzymało to nawet roku. Sanki tańczyły co było mocno odczuwalne. Teraz zmieniłem mechanika i wiem że zrobione jest wszystko zgodnie ze sztuką. Czekam aż złoży auto i będę mógł odebrać.
Poniżej kilka fot zrobionych w międzyczasie.