Nie palenie gumy po prostu mam taki problem, że auto na jedynce głośno wyje a nie przyspiesza na tyle, abym mógł spokojnie włączyć dwójkę. Wygląda to tak, że włączam dwójkę i startuje mi ona od zbyt niskiej prędkości, przez co auto na początku się dusi, a to nie jest zdrowe.
Może jestem przewrażliwiony, ale ostatnio jechałem Skodą Fabią 1,0 w benzynie i jedynka normalnie podciągnęła auto.