Skocz do zawartości

Randor

Pasjonat
  • Postów

    716
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Randor

  1. Ja bym dodał od siebie jeszcze niemalowanie gumek od prowadnic. Wygląda to paskudnie. Do malowania takie rzeczy się rozbiera. Przy okazji przetoczyłbyś tarczę bo nie wygląda za ciekawie i porządnie wyczyścił miejsce styku z felgą. Tak ogólnie całkiem fajne autko.
  2. No więc najważniejsze masz z głowy, miło z jego strony. Reszta śrub jest zapewne w dobrym stanie o ile to ori komplet. Tam są dość znaczne średnice śrub i ciężko coś przeciągnąć. Zwróć uwagę czy wszystkie wyglądają podobnie i mają nakrętki z kołnierzem. Jeśli to jakiś szajs radzę wymienić. No i dokręcamy z wyczuciem przynajmniej te od górnych wahaczy przy zwrotnicy.
  3. Ja tam tych tanich śrub nie chciałem. Kupiłem Febi za bodaj 160zł. Dają rade i się nie wyciągnęły tak jak stare. Najbardziej narażona na rozpad jest chyba ta cienka długa spinająca dwa górne wahacze do zwrotnicy. Warto tam zastosować coś fest + dwie nakrętki.
  4. Randor

    Wahacze SKV

    Wystarczy, że przeżyły przebieg który sam zrobił prawda? Czy 130tys to jeszcze za mało na zawiechę za tysiaka?:)
  5. Ja zapłaciłem 1005zł brutto z wysyłką oraz nowymi łącznikami Lema. Swoich wahaczy nie miałem bo siedział śmietnik Febi. Jeśli ktoś ma ori należy odjąć od tej kwoty 160zł.
  6. Randor

    Wahacze SKV

    Zawsze zdarzają się wyjątki od reguły. Ja po prostu jeszcze tego nie doświadczyłem mimo tego, ze mam z tą zawiechą często do czynienia.
  7. Randor

    Wahacze SKV

    W moim przypadku jest tak samo. Według mnie walnięte tuleje to 90% wina złego montażu. No chyba, że zawiecha z gównolitu lub jakaś mega stara. Ja np. Ostatnio skręciłem gwint, po tej operacji wymieniłem wahacze przód i je dokręciłem na glebie (koziołki podstawione pod piasty). Tyłu za to nie ruszałem mimo tego, że jest niżej o bite 3cm. Wiem, że gumy się moment poddadzą ale mam to gdzieś bo zaraz będę robił tył od a do z. To tylko taki przykład jak jeszcze można załatwić tuleje.
  8. Randor

    Wahacze SKV

    Dobrze wiedzieć. Też ich polecam mimo tego, ze takich przebiegów nie miałem okazji zrobić na ich wahaczach.
  9. W sumie dobrze wiedzieć.
  10. Od kogo ta hybryda?
  11. Kazali Ci spierd...ć?
  12. Grubo przesadzone.
  13. Więc pokrywa się to mniej więcej z jakąś tam książką i info z aso. Wszędzie była mowa o 6. Dzięki:)
  14. Jakie stuki po programie są w normie? Powyżej 3 to już lipa?
  15. Przy tym budżecie to tylko B5 quattro (B6 to tak raczej od 20 w góreę a i to nie gwarantuje zadbanej sztuki). Znaleźć ładną to nie lada wyczyn. Ja znalazłem po 8 msc i kilku wyjazdach. No druga sprawa, że już ponad 12 koła w nią wsadziłem;] No ale to głównie moje widzimisie. Jeśli doprowadzisz 1.8t do ładu będziesz zadowolony z tego silnika. Jest i fun i rozsądne spalanie. Do tego duża bezawaryjność. Jeśli zabawy w podkręcanie Cię nie bawią szedłbym w 2.8 30v. To świetny motor w trasy. Tylko jeśli trafisz na słaby egzemplarz to popłyniesz trochę z kosztami (np dwa napinacze łańcuchów kosztują ok 5 tys w aso, a zamienniki padają). Miałem ten motor w poprzedniej skorupie i pisze to na swoim przykładzie.
  16. Tego czy alu było w każdej poliftowej S4? Chyba tylko na sam koniec produkcji je wkładali.
  17. Chciałem o tym wspomnieć ale już sobie darowałem. Tak czy inaczej potwierdzam.
  18. Nie było w a4 b5 aluminiowych zwrotnic. Tylko S4/RS4. Kto ma Ci to jeszcze napisać?
  19. Żeliwo. Nie jestem pewien ale alu było chyba tylko w poliftowej S4.
  20. To ja chyba muszę zacząć chwalić swoje drogi. Latam po 200 na 18, gwint skręcony na -70 i łeb mi nie skacze? Jak to mówią cudze chwalicie swego nie znacie. W okolicach Lublina chyba mnie jeszcze nie było. Znając mnie pewnie bym się przeprowadził gdyby drogi były tak kiepskie jak to opisujesz. Nerwowy jestem? Co do oryginalnych wahaczy to może i fakt. Choć z drugiej strony nie wiem co sobą reprezentuje ori zawiecha z aso. Nie wiem też jaka ona była 10 lat temu i jaka jest teraz. Na domysłach staram się nie opierać. Jeśli to to samo co aftermarketowy Lem to super rewelacji nie będzie. W sumie to wszystko nieistotne. Miałem na myśli, że ludzie kupują auta na których utrzymanie ich nie stać lub mają to w pompie. Wszystko drutują najtańszym kosztem. Kupujesz później takiego rodzyna i nie wiesz w co ręce wsadzić bo wszystko się sypie od samego patrzenia. Nie robię już więcej offtopu.
  21. Dzięki. Wrzuciłem je na szybkiego aby tylko podłączyć zegary. Będą wyszlifowane i pryśnięte jakąś fakturą. Póki co nie mam czasu na detale. Robię tylko to co pilne.
  22. Zmienić auto na B5? Sorry
  23. No i widzisz opinie sa skrajne i temat nie ma końca. Ogólnie febi ma ostatnio złą renomę. Moje górne po 12tys były w kiepskim stanie. Zakładane zgodnie ze sztuką. W tym zawieszeniu sypią się głównie sworznie o ile wszystko jest zmontowane poprawnie.
  24. RTS chyba najlepiej się sprawuje jeśli chodzi o tą średnią półkę właśnie. Ja latam na ori zregenerowanych za tysiaka już 4 rok i w drugim aucie pod rząd (gwint, koła 18 i dziury dookooła) i wszystko gra. Mam w pompie te wszystkie rozterki na temat wahaczy. Dla mnie najtańszy chińczyk to lipa i tyle. Albo nowy Lem jak ktoś ma kasę albo regeneracja w firmie która to ogarnia i ma jakieś doświadczenie. No ale to tylko moje zdanie. Przy aucie wszystko robię sam. Nawet nie chciało by mi się dłubać i tracić czasu na jakieś SKV czy MS itp. Wszystkie najtańsze zamienniki to syf, nie wierzę, że w przypadku wahaczy jest inaczej. Audi na wielowahaczach tłuką w niemcowni po 200tys i nikt nie narzeka. U nas jest lament odkąd pierwsze B5 przekroczyło Polską granicę bo zawiecha klęka po 1/10 tego przebiegu. Ciekawe czemu. I jeszcze coś. To, że nie puka nic nie znaczy. Piszą jeden z drugim, że zrobili na jakimś chińczyku 60tys i było super ale to g prawda. Ciekaw jestem ilu z takich delikwentów wie jak sprawdzać takie zawieszenie. Później się okazuje, że wahacze są wybite tak jakby nadawały się do wymiany już po 20 tys, nie po 60. To, że nie puka nic nie znaczy. Ja wymieniałem swoje na dniach, była totalna cisza i zero luzów na zmontowanym zawieszeniu. Po rozpięciu wszystkiego sworznie były tak wyebane, że miały po 3-4mm luzu wertykalnego. Pozdrawiam.
  25. Wszystkie 5. Dokręcone grzechotką więc na pewno nie tak mocno jak po dokręceniu koła. Jak bym nie kombinował po jednej stronie odchyłki na zegarze był praktycznie dwa razy większe. Tak samo było w przypadku piast (0,01 vs 0,02). Zrobiłem pierwsze 50km. Warstwa ochronna zdarła się równo (nie wiem jak od środka tarcz). Póki co hamuje delikatnie. Po przejechaniu 20km felgi miałem dość mocno rozgrzane, od strony pasażera chyba bardziej (po tej stronie tarcza ma 0,05 bicia). Podczas jazdy póki co nie czuć bicia prócz tego co już miałem przed swapem. Jedna tylna tarcza ma bicia ponad 0,12 mimo średnicy raptem 245 czy ile tam jest, dziwne bo heble z tyłu wyglądają jakby miały z rok nie więcej. Domyślam się, że tylne piasty to też śmietnik.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...