-
Postów
207 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez Anelson
-
ja mam 6.3l/100 na trasie - ostatnio. 7.2l/100 autostrada tempomat 130km/h. Rekord to 5.7l/100 km na 300km odcinku w trasie na podkarpaciu(zabudowany-niezabudowany). Czasem mam wrażenie ,że nawet te wskazania komputer przekłamuje , bo raz przejechalem rowno 100km zalanym pod korek samochodem(nawet ponad 100) spalanie na tym odcinku mialem 6.7l. Dolalem benzyny do odbicia 6.1l. Więc komputer nie koniecznie musi przekłamywać w stronę większego spalania. . Ogólnie mam wrażenie ,że mi mało pali. Na polowie baku dzisiaj mialem 510km zasiegu. Na całym rekordowo 1100km na komputerze. Prawie nie używam hamulców i staram się bardzo powoli przyspieszać(co też ma przełożenie na spalanie przy wyprzedzaniu). Do tego nonstop kontrola stanu obuwia(sprawdzanie ciśnienia w oponach regularnie) + sprawdzanie stanu filtra powietrza i czego się da - ma to wszystko jakieś małe ale jednak przełożenie na spalanie paliwa. . Pozdrawiam
-
No to dawaj znać. 1.5l/1000km to już porażka. Remontadę mógłbyś zrobić ,ale kumaty mechanik musi być. Bo oprócz przywrócenia silnika do swojej świetności trzeba sprawić by ten nie brał oleju bądź brał 0,1/1000km ,bądź 0,15/1000km, bo taki pobór jest w granicach absolutnej normy i zdrowotności. Swoją drogą ciekawi mnie czy ktoś zakładał takie tłoki przy remoncie. http://top-tune.pl/wossner-kute-tloki-audi-20ltr-20v-none-turbo-racing-version-p-70.html Dajmon zakładał tureckie. Ale niemieckich kutych nikt jeszcze. Zastanawiam się jakby to się miało przy generalce do poboru oleju i ogólnie trwalości, bo sądzę ,że wossner napewno lepszy od tureckich i droższy. Kilka kuni też da silnikowi(całe nic, ale zawsze coś). Może ja przeprowadzę taki remont kiedyś. Tylko jaki u mnie jest sens takich zabiegów jak bierze mi coś pomiedzy 500-1000ml oleju od wymiany do wymiany. To możnaby sprawdzić na pacjencie z prawdziwym problemem poboru jak u właśnie kolegi Rosomak91. https://e-katalog.intercars.com.pl/#/ekatalog/osobowe/towary/15507/201030000/ tutaj sa i z mahle. Ale czy ktoś dzwonił/pytał czy w ogóle jest opcja zamówienia takich tłoków/pierscieni do ALT, raczej nie wiadomo - kiedyś chyba dajmon próbował. Wossner jest dostępny, a Mahle(które chyba idzie na pierwszy montaż) - już raczej nie. Kupić pierścienie to nie problem, ale jakieś fajne tłoki to już tak. Wierciłem internet w poszukiwaniu zamiennych części ALT - nowych tłoków itp. i wszędzie je ciężko dostać. Są tłoki tylko tureckie i Wossnera, które można kupić. Mahle nie wiadomo(istnieje teoretycznie). Tyle ode mnie. Pozdro
-
Narazie też LM SHT polecam. Przynajmniej narazie rozwiązał temat kontrolki oleju u mnie. Wystarczy trzymać przy porannym sprawdzaniu 3/4, taki poziom to 1/2 po 15 minutach i jest spokój od 1500km, wydaje mi się ,że LM super zgrywa się z filtrem Manna. Najechane 4300km. Dolane 4.3/4.4 l oleju łącznie z wymianą. Czyli można powiedzieć, że nic. Resztka 5 litrowego baniaka w bagażniku czeka, aż poziom się zmniejszy. Do tego zauważyłem, że osadów jakichkolwiek jest jeszcze mniej. Do tej pory jeździłem na Motulu. Mam wrażenie, że LM jest czystszy . Będę rozważał pozostanie przy tym oleju .
-
Mam inny bagnet w B7. Bardziej wyraźnie widać poziom. Może i w B6 podmianke w ASO zrobili? PS. Te same lepkości jak kolega pisał można mieszać. Na twoim miejscu podjechałbym do ASO po nowy bagnet. Powinien być lepszy. Lepiej lać ten sam, ale jak mus to można i tak jeździć. Nic się nie stanie, a na pewno się nie zaszkodzi Kiedyś dzwoniłem do ASO i o bagnet się pytałem i okazało się ,że mam ten sam co tam oni sprzedają. Na nim wyraźnie widać poziom, nie ma problemów z jego odczytaniem. Więc polecam wycieczke
-
Ciekawe . W każdym razie wiem już jaka jest różnica pomiedzy polowa bagnetu na cieplym, a stanie po calej nocy. I będę starał się utrzymywać jak najwyższy mozliwy stan rano. Wlane 4.2 mniej więcej - 3 tys najechane i na cieplym pol, a na zimnym troche przed maks - różnica na oko 150-200ml pomiedzy poziomem ciepłego ,a zimnego silnika. 800ml w pogotowiu LM i w razie awarii 800 ml Motula x-cessa mi zostało z ostatnich wymian. Zastanawiam się tylko nad tym jak możliwe jest ,że czujnik przez 1500km przy polowie bagnetu rano nie zapalał się, a potem zachciało mu się zapalać. Tak było na nowym czujniku helli i dlatego został on zareklamowany. Pogięty cały ten system. Narazie spróbuję trzymać wyższy poziom oleju. Jeżeli to i tak będzie zapalało kontrolkę. To poprostu jade do ASO po kable wtyczki i co tam tylko mają. I nowy czujnik od dziqa zamówię, wezme elektromechanika i będę szukał co to za gówno włącza mi tą kontrolkę, która jest nadpobudliwa gdy jest upał, a umiera gdy jest zima i chłodno. W zimie mogłobyć niewiele ponad minimum, a on się nie palił. Teraz jest pół i się pali. Jak oni to skonstruowali naprawdę nie wiem, ale przedobrzyli. Będę testował, ale ciężko mi powiedzieć co sprawia ,że on się pali. Z moich doświadczeń wynika ,że nie wiadomo co. Czy awaria czujnika, czy czujnika, kabelków i wtyczki. Nie wiadomo jak lać, kiedy lać, kiedy sprawdzać. ASO to ASO. Wiem jaki tam poziom wiedzy i obsługi jest. Skoro nawet Serwis Audi nie wie co się dzieje z ich samochodami to mówi samo za siebie. Powinni mieć wiedzę o silnikach swojej własnej roboty. Choćby mieli nawet pytać się w samej siedzibie Audi co i jak z tym silnikiem. My na forum więcej odkrywamy prawdy o tych dziwnych sytuacjach niż oni w ASO i to o stokroć.
-
[B6] Szary Avant / Prawie wszystko mający ALTek ? :)
Anelson odpowiedział(a) na MaTeo85 temat w Audi A4/S4 B6
Mega fajne autko, ciekawy egzemplarz ALT-ka i wykończenie w drewienku. . Dziwne ,że z klimą masz takie problemy kurde. Ja mam swoją od 100tyś km już drugi rok i zero problemów z klimą. Tylko nabiłem ją w tamtym roku i w tym roku już tylko odgrzybiłem. Wszystko gra i buczy. Można się przeziębić jak się na Low da na trochę. . Obecnie na blacie 209 700km . Postaram się odświeżyć i u siebie coś, ale na razie z racji mojego młodego wieku chcę poprostu skupić się na wykupie w najbliższym czasie swojej i jakoś nie chcę przeznaczać kasy na rzeczy na ten moment niekoniecznie niezbędne . Serducho wkładasz ,żeby mieć wycackane . Chwali się. Niech Ci się niuńka zawsze odwdzięcza ! -
Bardzo pięknie ! . A chciałbym się Ciebie zapytać ile jako mechanik wziąłbyś za to by zrobić taki remoncik? Bo 1500 zł za części to nie jest wcale dużo. Przy dzisiejszych awariach samochodów to wręcz mało jak za coś co może wydłużyć sporo życie silnika i dać mu dużo świeżości ,a przede wszystkim zabić spalanie oleju . Bo ALT to jest silnik ciężki do zajechania. W naszych czasach to pancerna konstrukcja która nie wymaga prawie żadnego wkładu, bo wszystko ma naprawdę wytrzymałe. Zajrzeć czasem do odmy, czy eżektora, albo nie wiem do uszczelki pokrywy zaworów, albo sprawdzić czy nie ma wypadania zapłonów(cewka) to sama przyjemność, bo to nawet nie wady konstrukcyjne, a części eksploatacyjne. . Pytam się z ciekawości. Bo to co zrobiłeś to bardzo fajna opcja. Która jest poparta póki co zamierzonym efektem, bo 50ml/1000km, czy nawet 100ml to całe nic. Większość psujących się 3 litrówek potrzebuje 7-8litrów oleju. Nawet 2litrowe silniki mają ok. 5l-5,5l przy wymianie. Bodajże 1.9TDI potrzebuje 4,5l. Nasz alt potrzebuje ledwie maks 4 litry na wymianie i tyle zawsze styka. Pozdrawiam i oby tak dalej!
-
Trochę pojeździłem i mam nowe info co do zapalania się kontrolki i ogólnie oleju. Zacznę od początku. Przy wymianie celowo wlalem 3,5 l oleju(tak by na plaskim rano bylo rowno pół bagnetu - cele badawcze) - przejechałem 100km i pojawila się kontrolka niskiego stanu oliwy. Dolalem 200ml i bylo równo pół po 15 minutach i ok. 3/4 po dłuższym postoju na plaskim. Teraz po 2700km, gdy znowu spadlo do równo połowy bagnetu po całej nocy po pierwszych 100km nie zapaliła się, a potem po 100km zapaliła się więc dolalem mu by mial ok. pół bagnetu. na cieplym. Po kolejnych 100km znowu się i tak zapalila. Dolalem jeszcze trochę by miał idealnie grubo pół na ciepłym. Teraz mam pół po 15 minutach i 3/4 grubo po całej nocy. Przez kolejne 300 km nie zapaliła się. Oleju mam tak mniej trochę niż maksimum pod to ostatnie zagięcie przed maksimum, nie wiem jak to wytłumaczyć. 3000km przejechane. Przez ten czas do silnika wlałem ok. 4,2 l. Coś powoli znika jak zawsze. Postaram się trzymać te 3/4 bagnetu na równych powierzchniach rano i może to sprawi, że ta kontrolka się nie będzie nigdy palić, ale korci mnie i tak ogarnąć temat z najlepszym znajomym elektromechanikiem od audi ,który siedzi właściwie tylko w tych samochodach, by rozwiązać ten problem tej kontrolki . Mi tam rybka czy on weźmie 0,5 l od wymiany do wymiany ,czy 1 litr. Ważne dla mnie by nigdy rano poziom oleju nie sięgnął maksimum, bo to niezdrowe i potem olej znajduje ujście w różnych miejscach i w ogóle robią się sytuacje których nie chcę. Chcę znaleźć złoty środek. Narazie będę trzymał 3/4 i zobaczymy jak to będzie się miało do kontrolki. Jak znowu coś będzie kombinowal to będę działał bardziej inwazyjnie. Myślę ,że odkryłem poziom oleju przy którym ten czujnik się zapala . I poprostu trzymając trochę wyższy poziom nigdy nie dopuszczę do zapalania się kontrolki. Z moich doświadczeń wynika ,że różnica pomiaru u mnie oleju pomiedzy zimnym a cieplym to moze 150-200ml. Mniej więcej ponad setka oleju sprawila ,że olej wrócił na cieplym w okolice połowy. Po drugiej setce był grubo na połowie. Poprostu na oko są to bardzo małe ilośći oleju. To denerwujące trochę, że Audi zrobiło krótki bagnet(minimalne ilosci oleju mocno zmieniaja poziom na bagnecie) gdzie bardzo dokładnie trzeba wlewać olej i nie lać na pałę ,bo można przedobrzyć. W każdym serwisie olej scieka 20minut. Mało kto czeka ze dwie godziny albo dluzej by skapnela kazda kropla, wiec statystycznie w silniku moze zostac z 200-300ml oleju. To wcale nie tak duzo. Dlatego z tym olejem i jego wlewaniem przy wymianie jest roznie u każdego . . Dobra .To tyle narazie. Mam nadzieję, że wywody moje pomogą. Podkreslam ze zrobilem 100 tys km tym silnikiem i zawsze oleju trzymalem rowno pol bagnetu rano i nigdy nie bylo problemów z kontrolką. Gdy zaczęła się zapalać w tamtym roku przeczyscilem wtyki i czujnik -pomoglo. Problem powrócił po kilku wymianach oleju teraz i męczę się znalezieniem rozwiązania. Na nowym czujniku hella hitem było ,że przy takim samym poziomie oleju palił się przez cały czas przez kilkaset kilometrów. Potem po dolewce gdy olej zmienił swój stan rano na troche mniej niz pol przestal sie swiecic na 1500km. Potem swiecił się do samego konca az do wymiany. Bardzo to wkurzające, bo na tym samym nowym czujniku przy wiekszym poziomie oleju wczesniej(3/4) badanym w tym samym miejscu i tak się świecił - to jakaś patologia z tym czujnikiem. No narazie jestem spokojny, bo oleju zniknęło w normie(tak jak zawsze). Jakbym wlał mu 4,2 to pewnie przez prawie 6 tys km nie musialbym nawet tam zaglądać, ale nie chce jeździć na maksa z olejem. Jestem wręcz przeciwnikiem tego. Ma go być ani nie za dużo ani nie za mało. Idealnie. No cóż zobaczymy. Ktoś pisal ,że olej zapala się przy 3litrach oleju w silniku(chyba nawet Dajmon). U mnie jestem pewien ,że pali się przy 3,5 l oleju. . Tyle ode mnie. Postaram się dzielić infem. Zobaczymy co dalej.A -dodam ,że kontrolka zapaliła się gdy jechałem pod górkę. Może to ma jakiś związek. Potem też byl górzysty teren i znowu się palił. Dopiero jak postał trochę i wracałem inną trasą kontrolka przez 300km ucichła. Ta trasa powrotna wydaje mi się,że była bez pagórków. Może to ma związek. Tyle ode mnie
-
No ja bardzo narazie sobie też chwalę LM. 2500km dokladnie nalatane. Z 3/4 minimalnie spadło na coś tak grubo powyżej połowy(ciężko zauważyć nawet) i to dopiero teraz bo wczesniej 200km miał 3/4 idealnie, teraz trochę mniej. Na dolewke z butli 5l ponad litr na dolewki mam. Kontrolki nie ma. Zobaczę czy wróci jak spadnie olej na połowę bagnetu, czy będzie pozytywnie. W przeciwnym razie będę trzymał 3/4 :) . 200 zł boli, ale nawet teraz mam wrażenie większej czystości w silniku. Zaglądając pod korek nawet pisalem o jakichs malych granulkach, które teraz są już niewidoczne. Ogółem pytałem się wielu ludzi którzy oglądali mój silnik i każdy mówił, że wszystko mega czysto i ładnie. Pod korkiem piękny brązik. :) . Prawdopodobnie coś w tym jest. Skoro na motulu jakiś tam osad jest minimalny po dłuższym użytkowaniu ,a na LM jakoś się zmniejsza i się czyści to tylko na plus dla niemieckiej marki. Jak na razie u mnie niemiecki zestaw LM+ filtr Mann idealnie współpracują :).
-
Spalanie oleju po 2300km = 0ml. Nic nie ubyło. Na 10tys zawsze mniej więcej 0,5 l musiałem dolać na Motulu X-cessie czy raz Specificu(nie więcej nie mniej - tak średnio wychodzi przez ostatnie kilka wymian). W tej kwestii nic się nie zmienia. Zmienia się w kwestii zapalania/niezapalania się kontrolki, która na razie jest doraźnie naprawiona czyszczeniem wtykow i starego czujnika oleju oraz wymiana oleju z Motula na LM. Za reklamację ori helli czujnika oleju dostalem zwrot kasy. Problem wróci to wtedy kupię nowy czujnik i zestaw z ASO po czym pojadę do elektromechanika któregoś żeby mi ogarnął wszystko w kabelkach. Wnioskuję, że czyszczenie wtykow i czujnika pomaga. Drugi raz to robię i narazie nie ma kontrolki. Mój Olej to Synthoil High-Tech Liqui Moly 5w-40 od Dziqa. Ostatnim razem kupilem olej gdzie indziej niż u Dziqa i powrocil problem z zapalaniem sie kontrolki. Może kwestia ,że coś zryte z olejem było nie wiem. Ale sprawdzaliśmy z Dziqiem butelkę i wszystko wydawało się okej. W każdym razie wydaje mi się ,że na Motulu już bym coś dolał, a na LM nic nie znika . I nie pali się kontrolka. Narazie bardzo bardzo pozytywnie. Wymieniłem teraz przy 209 tyś klocki+tarcze tył + płyn hamulcowy(tarcze ori i chyba klocki też - jeżeli ATE to ori - były tak zjechane ,że szok) to zauważyłem ,że audi jest mega czułe na wszystko (palą się kontrolki poziomowania swiatel na podnosniku, od plynu hamulcowego sie palil, od klockow). Ogółem Audi jest bardzo czułe na jakieś zmiany. Dlatego tak myślę, że z olejem podobnie jest. Tak mega bezpiecznie zaprojektowane auto, że ma cię ostrzegać zawsze dużo wcześniej - wszystkiego jeszcze jest dużo a kontrolka się może od czegoś zapalić. Słyszałem ,że tak Audi mają. Ostatnim razem czyszczenie czujnika oleju naprawilo mi to na rok. Dla mnie to 30-40tys km (3,4 wymiany oleju). Narazie jedno mnie cieszy ,że raczej moje usterki które występują przy moim przebiegu wskazują że przebieg jest prawdziwy (tarcze ori były przy 190tys km przód, 190tyś - termostat zepsuli mi mechanicy i tyle samo wytrzymało łożysko prawego koła - lewe łożysko jeszcze żyje). Auto z Autohausu nissana z książką i historią do praktycznie samego końca w ASO . Wydaje mi się po mojej analizie książki serwisowej ,że moje audi przeszło chyba tylko jeden Longlife i dwaj wlasciciele który porobili po ok.50tys km na głowe dbali o auto, bo kazdy w serwisach VW/Audi robił serwisy. Osobiście bardzo chciałbym jakiegoś złotego środka na olejożerność ALT u wiekszosci posiadaczy. Są dostepne tłoki kute od Wossnera, których nikt nie próbował i kilka teorii pisanych przez bardzo dobrych znawców tematu i mechaników ,że rozwiązanie problemu brania oleju jest absolutnie możliwe, bo sam silnik bardzo fajnie się do remontu nadaje. Audi kocham i po przejazdzce jakims innym autem powrót do mojej Audicy to jakaś bajka. Komfort jazdy nieporównywalny do jakiejkolwiek marki jaką miałem przyjemność jeździć. Osadzone, super wykonane auto. Takie jest moje zdanie. W tej całej tragedii olejowej bardzo piękne jest to ,że ludzie się jednoczą by coś sobie nawzajem poradzić i to jest piękne. Po to jest w głównej mierze to forum, cała idea się sprowadza do tego by sobie nawzajem pomagać i cieszyć się ulubioną marką samochodów. I cieszę się ,że dzięki forum uczę się poznaję tematy i po swoich 100tys prawie najechanych ALT mogę powiedzieć swoje w temacie tego silnika i dzielić się doświadczeniem. Pozdrawiam !
-
Nie mogę się doczekać aż zrobisz ze 2,3 k km i powiesz jaki ubytek. Najlepiej jakby nie było go wcale
-
I to mi się podoba
-
zapodawaj jak najwięcej info kolego ! . Bardzo mnie ciekawi jak to wszystko się potoczy . Zrób nowy temat by bardziej przejrzyście było. Taka sprawa wymaga ,żeby ludzie poczytali.
-
Co ma olej do nowego łańcucha który i tak hałasuje dalej. Pisałem że lepszy olej stwarza lepsze warunki pracy podzespolom i przedłuża ich życie(jest to fakt). Znając różne przypadki i fakt ze nawet nowe produkty są wadliwe nie sugerowalbym się olejem gdy nowy podzespoł hałasuje. Coś jest nie tak i gdzieś tkwi problem. Znajomy w tsi po 50 tys przebiegu wymienił łańcuch i nowy dalej się coś jebie. Tez leją motula. Tam to była wada fabryczna. Nie znam twojego przypadku to nawet nie wiem jak pomóc. Każdy dba jak może. Każdy ma silnik w z gola innym stanie. Wiec te dywagacje są czysto ogólne. Olej to tylko bardzo mocna prewencja. Wiedząc że każdy eksploatuje inaczej auto, inaczej jeździ - jeden jeździ trasy krótkie, drugi po kilka tysięcy miesięcznie. Mamy wtedy inne warunki zużycia elementów. Czynników które wpływaja na to czy dana usterka wystąpi szybciej bądź później jest mnóstwo.
-
Wymiana filtra na Manna/Knechta i oleju co 10 tyś to absolutna podstawa. `Branie oleju jest w normie i jest rozsądne - lejesz 5w-40 (Motul,LM, Valvoline) - Castrola prawie nikt nie poleca. Bierze olej jak opętany to na 10w-40 powinien brać mniej. 5w-40 to pełny syntetyk i jest lepszy niż 10w-40. 10w-40 ten lubiany i często wymieniany na forum to Motul Synergie 6100+. I jest półsyntetykiem produkowanym w technologii syntetycznej. Dobry olej to podstawa pracy wariatora i przedłuża życie wielu innym elementom silnika. Najlepsze są oleje 5w-40 i ich wymiana co ok. 10tyś/rok to najlepsza ochrona silnika. Oby na 5w-40 brał w normie te 1,5l/10tyś i będzie git
-
To wszystko tłumaczy. Znaczy ,że do 2011 roku TFSI w C6 z czystym sumieniem można brać jak ma super stan . Bo rzeczywiście tą C6 chwalą i nie chcą jej sprzedawać. A wiele lat im służy. Pamiętam jeszcze jak miała 254 tyś. Ten samochód był takim początkiem zakochania się w Audi na dobre u mnie, bo kumpel przyjechał nią ze Szwecji ponad dwa lata temu i trochę woziliśmy się tym fajnym autem. I zrobiło na mnie kolosalne wrażenie. Wracając do długo produkowanego i liftowanego modelu C6 to akurat w tym modelu w 2008r. weszło CR w 2.0TDI tak samo jak w B8? I potem te usprawnienia wchodziły dalej do obu modeli(poprawiona w 2009r. pompa oleju i kilka drobiazgów). Nie mylę się? Trochę pomieszali w takim razie. Choć poprostu wychodzi na to, że w momencie zamknięcia produkcji modelu B7 - Audi poprostu wyrzuciło 2.0TDI PD z gamy silników i wprowadziło CR i zmiany w tym silniku, a w TFSI wyszła nowa wersja w nowej B8, ale już w C6 dalej do końca produkcji modelu wychodziło w wersji z B7. Nic nie pomyliłem ? . Pozdrawiam i dzięki za odpowiedź.
-
Ja się dołączę, bo mam ciekawą sytuację u kolegi ze Szwecji. Właśnie ma dwie TFSI 2.0. Jedna siedzi w A6C6 2011 r. , a druga w A5 2009 r. A6 nie bierze oleju od wymiany do wymiany ,a ma 298 tyś (teraz pewnie 300tyś), bo jakoś dwa miesiące temu byłem u niego, a te A5 bierze 0,5l/1000km(przebieg minimalny, chyba coś lekko ponad 100 tyś). Olej jaki leją to Mobil. To jest kwestia szczęścia trafić niebiorący olej egzemplarz? Napewno nie przebiegu, bo i w ALT samochód z przebiegiem lekko ponad 100 tyś może brać i 3x tyle oleju co niejeden ten sam silnik który ma nalatane prawie 300 tyś, albo więcej. Silnik silnikowi nierówny, zmiany w tym silniku? W ALT też dużo się pisało o dużych zmianach w tych silnikach w modelu B7, a nikt ani tego nie potwierdził, ani temu nie zaprzeczył, ale odsetek niebiorących prawie wcale oleju silników w B7 jest dużo większy niż w B6 pewnie nie bez powodu
-
Spokojnie - bez płukanki możesz przejść na 5w40 Motul bądź Liqui Moly - 5w30 odpuść, bo lepiej chronić silnik niż środowisko. Dla naszego ALT norma 502 00 , ale najbardziej polecane są X-Cess 8100 Motul 5w40 i ten który obecnie testuje Liqui Moly Synthoil High-Tech 5w40. Wszystko to jest dobre , te modele oleju są najbardziej rekomendowane, ale norme ALT spełnia wiele olejów Motula, czy Liqui Moly. Co zalejesz zależy od twojej chęci i kieszeni. Motul jest tańszy od Liqui Moly. A dość porównywalne są klasy obu olejów i na tych olejach wiele silników bierze olej w małych bądź wręcz zerowych ilościach. Ja bardzo polecam póki co Liqui Moly, bo na X-Cessie powracały problemy z palącą się kontrolką która paliła się kiedy jej się chciało. Samo branie oleju jest takie samo. Obie marki charakteryzują się wysoką jakością. Jedyne co ja zaobserwowałem to ,że każdy olej na samo palenie się kontrolki ma duży wpływ. Bo na jego ubywanie już raczej nie, bo te ilości są te same - jeżeli przez najbliższe kilka tysiecy km nie ubędzie więcej niż na X-cessie to napiszę o tym ,ale narazie za mało najechałem by mówić ,że LM to jakiś boski produkt, który świetnie się zgrywa z ALT, ale jeżeli będzie rewelacja i się tak zdarzy, że LM prawie nie będę musiał dolewać to będę pisał ,że warto ten olej spróbować mimo jego wyższej ceny niż rekomendowanego przez długi czas Motula X-Cessa. Wybierz co Ci się podoba. Zadzwoń do Dziqa(Firma Pro-Choice) - zamień kilka słów to najlepiej Ci doradzi. I będziesz zadowolony . Do tego osobiście polecam chyba bardziej filtr Manna olejowy. Przez wiele wymian rotowałem filtrami i chyba na Mannie nie ma problemów z mojej pamięci to wynika, bo ostatnio miałem Knechta. To dwie super marki, ale jednak osobiście sądzę, że minimalnie lepiej wychodzi Mann. Pozdrawiam.
-
Okej. Stało się dużo w kontekście czujnika oleju. Reklamacja uznana- zwrot kasy. Na starym czujniku przeczyszczonym po raz drugi benzyną odkąd mam samochód teraz 2200km i cisza na Liqui Moly. Przebieg to ok. 209 tyś km. Stan na ok.3/4 oleju. Na dolewki prawie cały litr. Jest okej. Będę jeździł i obserwował, jak nic się nie zmieni to zostawię to aż znowu problem kiedyś ewentualnie powróci i wtedy pojadę do aso kupię zestaw od czujnika (wtyczka + kabelki) i znowu helle od Dziqa i z kumatym elektromechanikiem siądę nad tematem i znajdziemy ewentualny punkt zapalny tego czujnika. Mój samochód nie jest garażowany. Nonstop jest w ruchu. Zimy mamy ostre, lato gorące więc możliwe ,że tak nisko położone kabelki/czujnik są tym punktem zapalnym. Hella okazała się spoko, bo reklamacja uznana. Narazie nic nie robię, bo nic się nie dzieje. Będę informował dalej. Arystokrata z tego ALT, bo wrażenie mam takie ,że LM nie wziął ani kropli i nie ma konewki. Zaraz będę miał jakieś trasy to będę testował działanie czujki.
-
Cóż Moje Autko ma już prawie 209 tyś km. Do tej pory mam z tyłu oryginalne tarcze. Niestety jakiś kretyn zarysował mi drzwi jakimś ostrym narzędziem tuż przed świętami wielkiej nocy ;( . W efekcie zgłosiłem szkody z AC (zachaczył tylny zderzak nawet kawałek), ale zgłosiłem też małą jedną szkodę swoją, bo stwierdziłem, że jak robić to robić tak jak powinno być. Mówi się trudno, będą zwyżki na AC, ale auto mam w Leasingu - podatek VAT płaci PKO Leasing. Więc jeszcze nie ma tragedii. Robota pięknie zrobiona . ASO Carsed VW/Skoda się popisała. Pamiętam, że jak zobaczylem rysę przez całe drzwi to aż oniemiałem, sprawcy nie znaleziono. Zgłoszę ,że szkoda jaką zrobił kosztowała 3400zł. Dostałem pismo z policji ,że sprawcy nie znaleziono. Ale przejdźmy do Audi. Pisałem o problemach z kontrolką Oil min. Zmienilem olej z Motula na LM. Nie wziął go raczej wcale przez 2100km i nie ma kontrolki. Więc narazie LM jest okej. Czujnik został przeczyszczony benzyną i kabelki i sprawdzone wszystko. Do tego nowy Helli na reklamacji u Dziqa(pozdrawiam Cię serdecznie Marcinie ) . Czekam na rozwój sytuacji i chciałbym wszystko zrobić jak wróci z reklamacji - sprawdzić instalację (kabelki w ASO i wtyczka ok. 50 zł) .Elektronika płata figle i może jak mi się uda wygrać na zawsze z kontrolką, a nie na kilka wymian oleju jak przed rokiem to powinno być okej. W aucie już mam Tempomat oprócz kiery wielofunkcyjnej od dawna i powiem jedno - nie wyobrażam sobie życia bez tego cuda. Na początku autem jezdzilem prawie do odcięcia . Lubiłem czasami mu depnąć, ale mi przeszło i wiem ,że szkoda paliwa - 140km/h na tempomacie i świat. Jechał na liczniku 240km/h nawet trochę wiecej i wydaje mi się ,że jakbym się postarał to bym osiągnął jeszcze lepszy wynik, ale szkoda samochodu . Do audi planuje kupić felgi gdy Audi będzie już całkowicie moje. . A to kwestia może z 2-3 Miesięcy zanim je wykupię - dlatego zdecydowałem się na naprawę z AC, bo konsekwencje nie są jakieś opłakane ,bo kolejne ubezpieczenie od nowego roku będzie na mnie .
-
SKF tak, leci na pysk trochę - robi średnie pompy wody, ogólnie średnie rzeczy. Ale łożyska to jest ich główny produkt - ich najlepszy produkt. Ja też mam z przodu jedno SKF łożysko i na tym rynku są okej - bodaj ori nawet jest SKF .
-
oki. No to spoko . Pozdrawiam
-
I możliwie, że dlatego ma taką świetną opinię Beru. Bo nawet kilka wypowiedzi wcześniej ktoś na cewkach NGK pisał o różnych dziwnych sytuacjach. Co źle świadczy o tym producencie akurat na rynku Cewek. Zawsze firmy które mają swoje zakłady tylko w jednym docelowym kraju produkując dany jeden konkretny produkt tylko tam mają najlepszą jakość - Hella(germany), Knecht(Austria), czy właśnie Beru(germany) - dużo marek się łączy i potem ciężko dojść o co biega, a czasami są to naczynia połączone - jak np. Mahle/Knecht/Behr - a to to samo. Lepiej się nie zagłębiać i ładować Beru, bo nikt nie zgłasza na tych cewach problemów. Ale póki nie masz problemów z tą jedną cewką NGK, to narazie nic nie rób z nią. Obserwuj i oceniaj. Ja słyszałem właśnie o świecach taką samą historię - produkcja France/Japan i różnice ogromne w jakości. Więc jakoś podłapałem. Za szybko czytam. Ale problem pewnie podobny bo to ten sam producent.
-
Aż przy następnej wymianie świec ogarnę gdzie to jest produkowane, ale raczej na tych NGK które zakładałem piszę ,że Nagoya/Japan. Zobaczę z ciekawości przy następnym razie. Świece co ok. 30 tys wymieniam. Właśnie na NGK, ale w cewkach podobno ta firma nie ma takiego doświadczenia jak Beru i jakoś tak utarło się ,że cewki zapłonowe to raczej Beru - do tego tak jak hella idzie do Audi na pierwszy rzut. Anyway, też słyszałem o tej rzekomo marnej francuskiej produkcji. Ale już 2,3 wymiana świec i zero problemów.