Powiem tak:
żyjemy w takich czasach, że w głównej mierze bardzo często ludzie nie mają za dużo pojęcia w danym temacie i czerpią info z sieci gdzie informacje często są mocno przekoloryzowane i opinie tam powielane nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.
Tak też mniej więcej jest z silnikiem ALT, który nawiasem mówiąc w generacji B6 zrobił sobie nie najlepszy pijar po części przez producenta i LL, po części przez nieświadomych użytkowników i opinia gotowa.
A ile z tych opinii nie jest powielana tylko udokumentowana......? Może połowę w wersji optymistycznej, a reszta to pisanie dla pisania, aby zaistnieć w necie.
Ja swoją B7 mam już czwarty rok z tym silnikiem (poprawili to i tamto to fakt) i żadnych problemów nie mam, łącznie z praktycznie zerowym poborem oleju między wymianami.
To taki stabilny nieroszczeniowy motor do bardzo akceptowalnej jazdy pod warunkiem, że od początku był "z głową" serwisowany i tyle.
I nie piszę tego wszystkiego tylko pozytywnie, bo mam akurat auto w takiej konfiguracji, tylko mam taki stan faktyczny, a jakby było coś negatywnie to też bym napisał, ale nie ma.
A najbardziej groteskowe jest to jak ludziska wytykają słabości tego silnika, a nie dostrzegają problemów sporo większych choćby w TFSI czy ogólnie wszystkich uturbionych motorach zarówno benzynowych jak i diesla i to nie tylko koncernu VAG.
Jak czytam o problemach z olejem jak i innych dolegliwościach w innych markach to odnoszę wrażenie, że problemy ALT nawet w B6 to mały pikuś jest ( nie mam tu na myśli zajechanych silników, eksploatowanych bez wyobrazni, bo takich akcji żaden motor nie wytrzyma i na końcu jest zły....).