No super, że tym razem odniosłeś się do tematu merytorycznie, bo przynajmniej osoba nie zorientowana może mieć obiektywny pogląd na temat.
Ja jednak w dalszym ciągu twierdzę,że w większości przypadków właściciele mocno przysłużyli się do problemów jakie mają ( lub poprzedni właściciele).
Faktem jest, że większość problemów dotyczy B6 i może tam było coś nie tak, ale głównie LL niszczył te silniki i nie tylko te silniki.....
A ALT jak każdy silnik wymaga odrobinę troski i świadomości właściciela., bo jak chciał tylko jezdzić najmniejszym nakładem finansowym to szybko się to mściło.
Ten motor poza zużyciem oleju w ZAJEŻDŻONYCH jednostkach praktycznie nie cierpi na żadne (lub minimalne) dolegliwości i to jest cenne wśród różnych wynalazków czy to benzynowych czy diesla.
I na koniec - u mnie nie łyka oleju, ale nie dlatego,że jest wykonany "ze złota" tylko od początku swego życia miał jednego właściciela (od którego kupiłem auto), świadomego właściciela, który ani razu nie stosował serwisu Long Life i stosował wszystko co najlepsze do tego silnika, czego efektem jest całkowita bezawaryjność, a o to przecież chodzi. Może jest i coś w tym,że silnik jest z końca produkcji czyli z 2007 roku, ale tego nie wie nikt......
Puenta jest więc taka: serwis, serwis i jeszcze raz serwis, oczywiście właściwy.
Pzdr.