Skocz do zawartości

AndrzejK.

Pasjonat
  • Postów

    1057
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez AndrzejK.

  1. Przy takim poborze oleju to nic nie da przynajmniej moim zdaniem. Rozsądnym posunięciem (o ile cała reszta jest ok) jest reanimacja silnika o ile masz ogarniętego mechanika w tej kwestii lub znalezienie z wiarygodnego zródła silnika z auta po 2004 roku jak już było to wspomniane. I życzę pozytywnych skutków w działaniu. O sprzedającym,który doprowadził silnik do takiego stanu i sprzedał nic nie podejrzewającemu kupującemu nic nie napiszę, bo....szkoda klawiatury i palców
  2. Tak z ciekawości, gdzie o tym słyszałeś, czytałeś?
  3. Śmiała teza..... Nie muszę pisać i na pewno do niczego nikogo nie będę przekonywał, pisząc chcę tylko wyjaskrawić,że nie wszystko jest tylko czarne lub białe, a często takie odnoszę wrażenie czytając powielane treści na temat jakiegoś wątku (m.in. poboru oleju, gdzie głównym winowajcą jest człowiek jak się okazuje). Co do silnika- nie twierdziłem nigdzie,że jest świetny, natomiast w moim przypadku jest bardzo dobry i nie widzę najmniejszego powodu aby pisać inaczej niezgodnie z prawdą. Lepsza czy gorsza jednostka jednostka napędowa to pojęcie względne na które składa się multum czynników o których raczej większość wie. Czy 1.8T jest lepsze od 2.0??? Różnie z tym jest,bo wszystko zależy od tego jaka była historia i jednego i drugiego motoru co wpływa na ogólną kondycję dla kupującego takie czy inne auto. 2.0 na pewno ma swoje wady (choć ja do chwili obecnej ich nie zauważam i oby takk zostało), ale i 1.8T daleko do ideału. Natomiast ustawianie w jednym rzędzie tych dwóch silników z 2.4 i 3.0 to już nieporozumienie choćby pod względem ogólnego serwisowania i eksploatacji w ogólnym pojęciu. Ale zawsze powtarzam: niech każdy kupuje to co mu pasuje i niech go cieszy stan posiadania i jazdy. I dobrze by było by wszyscy mieli jak najmniej problemów z posiadanymi "dupowozami" Pzdr.
  4. To by tłumaczyło "zniknięcie" problemu w B7, a przynajmniej jego drastyczne zminimalizowanie.
  5. Fakt, tyle,że tak się zabezpieczył producent....., nawet gdzieś czytałem,że pobór do 0.8l to nie jest nieprawidłowość. Nie zmienia to faktu,że akceptowalny ubytek oleju przy "ambitniejszej" jezdzie (np. 0,1 - 02/1000km czyli mało zauważalnie ) to nie wada, ale prawa fizyki tym bardziej,że motor 20-zaworowy ma którędy troszkę popuścić.... Ja pisałem ostatnio w jakimś temacie,że ostatnio byłem w Niemczech, w sumie zrobione 2500km autostradami w tym może 5% drogami lokalnymi ( prędkości 120-160 km/h). Silnik nie wziął nic....no może 0,1 l jak się dobrze wglądnąłem w miarkę.
  6. Tak, dokładnie mnie pasuje,ale ja kupowałem świadomie i konsekwentnie i wiedziałem,że nic konkretnego w Polsce ani nawet w Niemczech "od naszej strony" nie kupię, bo już Polacy i Turki ich "wyszkolili", więc wylądowałem" po nie kawałek od granicy niemiecko-belgijskiej.... I warto było. Potrzeby piszesz odnośnie mocy....Powiem tak, cieszę się,że Ty się cieszysz i auto sprawia Ci przyjemność z jazdy i obyś miał tak zawsze lub jak najdłużej, ale w dzisiejszych czasach zatłoczenia na drogach to samochodem miejskim nie ma za bardzo gdzie jechać, a tym bardziej czymś ambitniejszym, no może trochę autostrady, ale i tam coraz częściej są "zatwardzenia". Co do autora to powiem szczerze,że nie wiem jak on to auto kupował, nie sprawdzał, uwierzył na słowo, cena była atrakcyjna.... Nie mam pojęcia,ale przy takim poborze oleju jak napisał to przecież już jak sito ten silnik jest. Co ciekawe też jak czytam to to,że praktycznie całość problemu olejowego z tym silnikiem dotyczy B6, więc przypadek czy minione lata, czy katastrofalne serwisowanie? Pewnie wszystko po trochu. I na koniec: różne bolączki mają różne auta z różnymi silnikami i nad tym można się racjonalnie "pochylić", jednak jak już wspomniałem najbardziej drażni mnie powtarzanie opinii zasłyszanych tu i tam o których niejeden nie ma bladego pojęcia i tworzą się fałszywe stereotypy na temat tego czy innego zagadnienia i nie dotyczy to tylko motoryzacji......
  7. Nie miałem takiego zamiaru.... Po prostu auto z tym silnikiem, które mam szukałem/kupowałem świadomie, pasowały mi parametry i wbrew temu co napisałeś jezdzi całkiem spoko. Ja nie szukałem "wyścigówki", a za duża masa do silnika to raczej trafniejsza by była mówiąc o motorze 1.6. Natomiast te wszystkie "achy i ochy" dotyczące silnika 1.8T w części się potwierdzają, bo to niezły motor, ale swoje "za uszami" również ma i twierdzenie,że taki fantastyczny jest sporą przesadą. Przecież równie dobrze przynajmniej ja mogłem szukać/kupić ten 1.8T, ale chciałem stabilny wolnossący motor i z perspektywy czasu stwierdzam,że dobrze zrobiłem, a każdy niech sobie jezdzi czym chce, tylko zalecam więcej obiektywizmu w ocenach,a nie powtarzanie stereotypów, które nie zawsze mają coś wspólnego z rzeczywistością. A tak generalnie to każdemu życzę bezawaryjnej eksploatacji auta bez względu na to jaki i w jakiej konfiguracji kupi, tyle,że aby kupić coś właściwego trzeba właściwie zapłacić, bo okazji w tym zagadnieniu to raczej nie ma co niektórym się w dalszym ciągu wydaje, a pózniej jest przykre zaskoczenie....
  8. Znać historię serwisową przez całe 15 lat to jak wygrać w totka Tu się z Tobą zgadzam (choć te 15 lat nie dotyczy mojego bolidu, bo tyle nie ma....), ale nic za darmo, takie auto kosztuje nie tyle co "okazje" w Polsce, a ludziska u nas nieświadomie często myślą,że kupili super auto w świetnej cenie.... Co do zakupu autora wątku nie będę się wypowiadał, bo nie chcę go "dobijać", choć nie dotyczy to tylko tej marki i tego silnika, bo na minę można trafić bardzo często niestety.
  9. No niekoniecznie masz rację.... Tu raczej czynnik ludzki ma zdecydowany udział w zajeżdżeniu (zakatowaniu) tego, ale i innych dogorywających silników różnej maści.... Będę to z uporem powtarzał, bo jestem ewidentnym przykładem na to,że to jest dobry silnik (mnie odpowiada) i nie ma najmniejszych symptomów problemów tu opisywanych przez wielu,wielu (olej, wariator, łańcuch i Bóg wie jeszcze co). I nie piszę tego po to, aby "bronić" tą jednostkę, bo pewnie coś jest na rzeczy ale odpowiednio zadbany i serwisowany od nowości NIE STWARZA ŻADNYCH PROBLEMÓW. Ja auto z takim silnikiem mam już drugi rok i wszystko ok, więc co cud się zdarzył??? Tu nie ma cudów tylko historia eksploatacyjna auta się kłania..... Po taniości nic nie ma dobrego. Popatrzcie na inne silniki i wskażcie ideał.... nie ma takiego niestety. To moja opinia i możecie się z nią nie zgadzać, ale tak to realnie wygląda, a powtarzanie "mądrości" obiegowych w necie nie ma nic wspólnego ze stanem faktycznym często. A co do problemu kolegi z tematu - 0.5l na....100km to zużycie eksploatacyjne czy zajeżdżenie motoru i "przekazanie w dobre ręce"?? P.S. 1.8T to też nie ideał, wystarczy troszkę poczytać o tym i owym i widać jak to wygląda....
  10. I to jest trafnie w 100% określone i dotyczy KAŻDEGO silnika, w każdym aucie, a nie tylko tu opisywanego.... Wystarczy trochę poczytać neta o różnych markach i wszystko będzie jasne.
  11. Tak tylko dodam do tematu i Waszych przemyśleń.... W ostatnim tygodniu byłem w Niemczech, zrobione w sumie 2500 kilosów z prędkościami 120-160 autostradowymi + jakieś śladowe lokalnymi drogami. Zużycie oleju zerowe...., no może 1mm jak się dokładnie wglądnę w miarkę, a więc bardzo, bardzo podobnie co np. w moim Focusie w bardzo udanym silniku benzynowym robionym w kooperacji Forda z Yamahą....
  12. Dobrze, mądrze i prawdziwie napisane. Nic dodać, nic ująć. A dla niedowiarków w każdej chwili można zerknąć w "mądre" artykuły motoryzacyjne, które tłumaczą w bardzo przejrzysty sposób ( rzec można "jak krowie na rowie"), że przedstawicieli z przypadłością pobierania oleju jest całkiem sporo w różnych markach i nawet jeżeli chodzi o Audi to nie dotyczy to tylko tego silnika. Więc troszkę transparentności polecam przy tego typu rozważaniach, a nie powtarzania w kółko tego samego..... Silnik ALT może i ma jakąś niedoskonałość (który jej nie ma, no chyba taki z rodowodem z lat 80-90), ale w głównej mierze przyczyną problemów jest niewłaściwe serwisowanie z zaszłości i/ lub powielane w dalszym ciągu oraz nieumiejętne z nim obchodzenie się w różnych sytuacjach. Jak przedmówca wspomniał, ja sprowadziłem auto ponad rok temu i nie mam z nim ŻADNYCH problemów z tych co poniektórzy opisują (olej, wariator, stukanie,pukanie....). Ale trochę mnie to kosztowało zarówno finansowo jak i logistycznie, więc da się.... Ale jak ktoś chce kupić auto za "czapkę gruszek" od polskiego magika to pózniej widać efekty i zaczyna się lament, że to złe, a to niedobre.... Tyle ode mnie.
  13. Zainteresuj się kołem dwumasowym....
  14. Ech, samo życie....I co z tym zrobisz?? No nic, i jak każdy do tej pory podjeżdżał i tankował tak będzie dalej. Ja podjeżdżam, nalewam i nie myślę o tym, bo i po co? Rozkminianie tego i tak nic nie da. A hipokryzja w obietnicach nie ma końca niestety, ale na to jest akurat rada...... Z olejem znów widzę rewolucja, daj znać jak trochę pojezdzisz jakie odczucia.
  15. Szkoda tylko,że mankamenty transakcji widzisz dopiero po zakupie.... Wg. mnie "ciężki" temat, bo jak wspomniał kolega powyżej kupując auto z komisu (a więc od firmy) powinieneś dostać fakturę Vat, a nie umowę i to jeszcze od obcokrajowca, czyli ewidentne ominięcie wykazania sprzedaży. Możesz spróbować podjechać i dopytać odnośnie zwrotu,ale sukcesów nie widzę tutaj, obym się mylił..... A już tak na marginesie, kupowałeś auto i nie sprawdziłeś co w nim " siedzi" i dopiero teraz się zastanawiasz??
  16. I tu szacun za realistyczne podejście do problemu. Nic się nie dzieje bez przyczyny niestety.
  17. No niezle, aż muszę zerknąć dokładniej u siebie, bo powyżej "rzuciłem" tak wzrokowo,że 8l akceptowalne jest, bo dla mnie jest.....
  18. Tu pełna zgoda.... To akurat nie do końca precyzyjne info. Oczywiście tak jak Ty trafiłeś jest wielu, ale i są tacy, którzy z tym silnikiem nie mają praktycznie żadnych problemów, wśród nich i ja, ale to zależy głównie od sposobu wcześniejszej eksploatacji, a niekoniecznie każdy z głową podchodził do tematu i pózniej jest jak jest. Powiem tak: w pełni sprawny i zadbany ten motor bardzo przyjemnie się eksploatuje i nie przysparza praktycznie jakichkolwiek problemów ( piszę to w swoim imieniu). Szkoda,że tak trafiłeś, ale tak czasami jest (choć widzę,w opisie,że auto miałeś z całkowitego początku produkcji tego silnika, a więc mocnego "nowicjusza", więc co ono widziało i jak go ktoś traktował + wiele,wiele czynników mogło dać takie efekty jak opisujesz....). 1.6 o którym piszesz,że masz w A3 to jeszcze prostsza konstrukcja choć też nie bez wad. Zresztą wystarczy trochę poczytać fora ,a szybko można dojść do wniosku,że praktycznie każdy producent ma "coś za uszami" i ma również takie lub inne problemy z olejożernością włącznie. I na koniec; powyższe nie napisałem po to by "wybielać" problem, ale po to by zasygnalizować,że ten silnik może nie powodować skojarzeń z problemem, który może ma i podłoże techniczne w jakimś stopniu,ale głównie to udział czynnika ludzkiego.... Dużo zadowolenia z A3, bo to też "niegłupie" autko.
  19. Super,że koledze się remont udał.... A co do spalania to wg. mnie te 8l jest jak najbardziej do "przełknięcia"
  20. Musisz więc szukać dedykowane, choć nie wiem czy do takich jak masz coś znajdziesz, bo jakby one miały pasować jak przód jest przesuwany....?
  21. AndrzejK.

    Jedynka chrupie

    Pewnie będzie, czego Ci życzę.... A tak na marginesie to "niezły" ktoś tyran był ,że tak ją umęczył. Przy prawidłowej eksploatacji to bardzo trwałe i praktycznie bezawaryjne skrzynie. Napisz jakie poniosłeś koszty w sumie ( części + robocizna) tak dla spuentowania tematu i które synchronizatory padły. Pzdr.
  22. AndrzejK.

    Jedynka chrupie

    Tego nikt Ci dokładnie nie doprecyzuje. Wszystko zależy od miejsca i konkretnego fachowca (najlepiej kilku) Musisz zorientować się osobiście i będziesz miał jakieś pojęcie w temacie.
  23. Jakiej długości te szpilki dorobiłeś?
  24. Ok. Wszystko wiem, choć nie do końca się zrozumieliśmy,ale to szczegół,bo... chcę faktycznie założyć pokrowce do sedana na oryginalne "sedanowskie" siedzenia. Pytałem o zgodność, gdyż w ofercie z dedykowanymi pokrowcami było napisane,że pasują i do sedana i do avanta. Stąd było moje pytanie czy te dwie wersje różnią się w czymkolwiek od siebie (i napisałeś,że tylne oparcie ma uchwyty w avancie,ale nie mają wpływu na osadzenie pokrowców i o to mi chodziło). Ogólnie dzięki za rozjaśnienie tematu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...