No i dopiero teraz wydobrzałem. Zabawa była wspaniała,wesele udane,orkiestra I klasa,dobrej wódki,piwa,wina dużo, swojskie jedzonko pyszne,wszyscy goście zachwyceni jestem szczęśliwy,że tak dobrze poszło i,że wszyscy się zarąbiście dobrze bawili. Przed weselem miałem dużo stresu,ciężkich przygotowań ale wszystko poszło po mojej myśli. Co do tańca to nie było tak żle - musiałem obtańczyć wszyskie kobiety,bo dedykacje szły jedna za drugą. Brakowało mi krótkiej chwili wytchnienia. Można powiedzieć,że średnio tańcząc zostałem prawdziwym lwem parkietu. Iwona Pawlowicz dała by mi conajmniej 5,a Piotr Galiński nawet i 6
Dzięki wszystkim za słowa otuchy i życzenia.