Panowie - zastanawia mnie jedna rzecz. ASO na gwarancji dość często wymieniają turbawki w turbognojach (różnych marek). Wątpie że połowa z tych osób którym się posypały NIE jest streetracerami :twisted: którzy depczą ile wlezie, a póżniej gaszą.
Bardziej jestem skłonny wierzyć że depczą, ale na zimnym silniku, wiadomo furaki nie ciągną dobrze to trzeba dodać więcej gazu. Myślę że ludzie zabijają turbiny na zimnym a nie na gorącym.