A więc pojechałem w sobotę do warsztatu gdzie zmieniałem rozrząd( poza Wrocławiem). Oczywiście udawałem średnio zorientowanego w temacie, mówiąc że byłem akurat gdzieś we wrocku gzie przy innej okazji podpieli mi kompa itd...
No najpierw się nagadał że sprawdzał mi to jakiś debil co się nie zna, późiej się wpiął i wyszło mu 7,5 stopnia, na co -" no rzeczywiście trochę za wysoki,ale to pewnie chip tak robi"- potem popatrzył na dawkę 4,6, " trochę za dużo ale on może to poustawiać jak trzeba auto będzie lepiej jeździć" - ja na to jak to się robi - odpiowiedz: " no trzeba rozkręcićtu pompę , no i tam w środku przesunę tak żey dawka spadła" pół dnia roboty i 120 ZŁ i będzie dobrze.
---------
Ręce mi opadły, oczywiście chce gość 120 zł i bedzie ustawiał kąt, który sam spaprał pod pretekstem ustawiania dawki (mechanicznie ). Na DEBILA nie ma siły, jestem skazany zrobić to samemu, albo podjechać gdzieś we worcku i wydać conajmniej 100 zł. APELUJE o stworzenie na forum działu z "warsztatami pełnymi niespodzianek" - będę pierwszy który "rzuci kamień"