Tak.
Iveco Stralis. Zmienione mapy EDC, zmieniona turbina i parę innych "gadżetów". W sumie ok. 100 ogierów ponad fabryke.
W truckach to jest fajne, że mają zawsze baaaardzo duzy zapas
A co do tuningu, to tez bardzo lubię, ale nie kręcą mnie trucki w stylu "oddam do firmy, zapłacę i mam".
Lubię sam robić. Czasem wychodzi lepiej, czasem gorzej, ale wiem, że to tylko i wyłącznie moja robota (ewentualnie moich kolegów).
W zeszłym roku na Zlocie, na próbie przyspieszenia (taka zmodyfikowana "ćwiartka" dla trucków) byłem trzeci z ponad 150 aut :gwizdanie: