
sahipp
Pasjonat-
Postów
704 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez sahipp
-
tu masz profesjonalniej
-
zamiast agregatu odkurzacz lub ręczna pompka
-
jak zalejesz zbiornik paliwa na full to etap pierwszy możesz pominąć
-
tutaj lektura, zaras poszukam filmów na YT do tego: Witam !!! Wiele już było postów o zgubnym wpływie pęcherzyków powietrza na serce naszego motorka - osławioną na naszym forum VP44. Pompa wtryskowa VP44 to rewelacyjna konstrukcja, trzeba o nią jednak dbać jak o własną żonę czy dziewczynę Jestem przekonany, że stosując się do wskazówek przy odpowietrzaniu, jeżdżąc na dobrym ON (nie tankując tam gdzie najtaniej) oraz wedle własnego uznania (nikogo nie namawiam) - stosując się do przełomowej teorii Piotrusia nt. zbawiennego wpływu Mixola na jej podzespoły - pozwolimy jej żyć zdecydowanie dłużej. Ja osobiście mam już dość postów o zgonach VP44, w większości przypadków jest to pad elektroniki pompy, ale moje zdanie jest takie: Ograniczmy do minimum pośrednie przyczyny "zawału naszego serca" - zgonu VP44 chociażby poprzez uświadomienie, że np. bezpośrednie odpowietrzanie naszego układu paliwowego w V6 na wtryskach jest zdecydowanie niewłaściwe. Ten post ma cele edukacyjne, proszę wszystkich kolegów o dzielenie się z nami swoimi doświadczeniami w tym zakresie, ale bez postów typu: " ja tam nie muszę odpowietrzać - mam PD " Prawidłowe - potwierdzone przez autoryzowane serwisy odpowietrzanie powinno przebiegać niejako w trzech etapach z gwarancją stuprocentowej skuteczności odpowietrzenia. ETAP PIERWSZY Aby odpowietrzyć układ paliwowy należy się upewnić, że wewnętrzna część komory spiętrzającej (pojemność ok. 0,5 l) jest stale napełniona paliwem. Przy wyłączonym silniku (elektryczna pompa paliwa wtedy nie pracuje) wewnętrzna część komory spiętrzającej jest wystarczająco napełniona paliwem tylko w przypadku zbiornika paliwa wypełnionego ponad 2/3 (około 40 litrów). Z tego też względu w przypadku ilości napełnienia mniejszej niż powyższa należy postępować w sposób opisany poniżej. 1. Otworzyć pokrywę skrzynki bezpieczników po lewej stronie tablicy przyrządów. 2. Wyjąć bezpiecznik nr 28 od pompy w zbiorniku ze wspornika bezpieczników (zielona strzałka - piąty od góry po lewej). 3. Podłączyć przewód do prawego zacisku gniazda bezpiecznika nr 28 (patrz czerwona strzałka). 4. Z drugiej strony podłączyć zacisk bezpośrednio na plus do akumulatora . 5. Zrobić to połączenie w taki sposób, aby było możliwe załączenie pompy w zbiorniku na cały czas trwania odpowietrzania, pompa paliwa musi pracować (słyszalnie) i przepompowywać paliwo do komory spiętrzającej. ETAP DRUGI 1. Zacisnąć przewód powrotnego obiegu paliwa klamrami do węży do 25 mm (ja zrobiłem to zwykłymi ściskami stolarskimi) w następujących miejscach: - między filtrem a zbiornikiem paliwa - między filtrem a pompą wtryskową 2. Wyjąć przewód powrotnego obiegu prowadzący do dysz wtryskowych prawego rzędu cylindrów na pompie wtryskowej. (prawy rząd - strona pasażera ) 3. Nałożyć krótki wąż na wolny króciec węża pompy wtryskowej VP44. 4. Połączyć wąż ze zbiornikiem do odpowietrzania -V.A.G 1390/1- lub własnej roboty "maszynką do pędzenia bimbru". Tak wygląda to profesjonalnie: A tak sprzęcior domowego wyrobu za około 40 PLN 5. Uruchomić skonstruowaną własnoręcznie ręczną pompę podciśnienia i w ten sposób trzykrotnie napełnić zbiornik do odpowietrzania. W tym czasie powinna być uruchomiona pompa w zbiorniku napełniająca komorę spiętrzającą. Nie da się pozbyć całkowicie pęchęrzyków powietrza z układu, ale ograniczycie do minimum mielenie powietrza przez naszą drogocenną VP44. Trzy razy wystarczy - powiedzmy około 1,5 litra I teraz tak, Panowie... Nie ukrywam, że napracować się trzeba, ale wyobraźcie sobie np. że pompujecie nie brzydką pompę VP44, ale Angelinę Jolie lub Pamelę Anderson lub Cameron Diaz (he, he...) - zupełna dowolność Zdecydowanie pomoże... W moim przypadku wczoraj były to trzy browary, jako wspomaganie, które wypiłem nie wiedzieć kiedy... A tak na zupełnie poważnie, może to być np. odsysarka do oleju - następnym razem mam już załatwioną z kumpla warsztatu. Nadaje się wszystko, co ssie Po takim zabiegu następuje dopiero: ETAP TRZECI I OSTATNI ...niestety dla niektórych jest to etap pierwszy i ostatni. 1. Poluzowanie podczas kręcenia rozrusznikiem nakrętek wtryskiwaczy i odpowietrzenie w ten sposób wysokiego ciśnienia między VP44 i wtryskiwaczami 5 sekund - prawa głowica 5 sekund - lewa głowica Trzecie zakręcenie rozruszniczkiem w ilości do max. 10 sekund spowoduje, że usłyszycie rewelacyjny pomruk Waszego V6 Aha !!! Byłbym zapomniał, przed kręceniem włóżcie bezpiecznik 28 tam gdzie jego miejsce i zdejmijcie zaciski z filtra paliwa To tyle... Będę szczęśliwy, jeżeli chociaż jedna VP44 nie umrze dzięki temu opisowi
-
nie no o tym to nawet nie pomyślałem Ale do rzeczy to że zalałeś pompę paliwem to bardzo dobrze, ale to tylko jedna z wielu czynności która trzeba wykonać przed kręceniem kluczykiem aby ponownie usłyszeć dźwięk v6... tutaj na forum jest opis ,,piotrusia,, jak prawidłowo odpowietrzyć 2.5tdi... Dla czego zapytałem Cie o stan paliwa. Ano dla tego że masz dwie opcje przy odpowietrzaniu. W tej chwili powinieneś zrobić sobie kabelek i z kostki bezpieczników tą w boku co drzwi zamykasz na czas odpowietrzania podłączyć na krótko z plusem akumulatora poprzez przewód pompke w baku i podczas odpowietrzania ona musi chodzić... Drugą opcją jest zalania baku do pełna wtedy możesz ten punkt olać... Zastanawiam się czy dalsze czynności tłumaczyć czy pokazać Tobie na YT film... trzeba najpierw zalać wszystko co można paliwem przewody filtr - pompa, a przed tym zacisnąć przewody aby paliwo nie uciekało przed filtrem musisz się zaopatrzyć w ręczną pompkę co wciąga i ciągnąć podłączając pompkę pod wężyk powrotny który zdejmiesz z pierwszego wtrysku po lewej stronie ( stojąc przed silnikiem) i podpinając się od strony pompy ( powrót wtrysk pompa) i ciągnąc tak długo aż znikną pęcherzyki powietrza. Ludzie zamiast tej pompki robią to też odkurzaczem. Po tym całym procesie dopiero ściągasz zaciski z węży, i luzujesz nakrętki na wtryskach. 5 sekund la lewej stronie zakręcasz, 5 sekund kręcenia na prawej zakręcasz i dopiero kluczyk... Trochę zamieszałem i chaotycznie to napisałem, daj mi chwilę poszukam materiałów instruktażowych abyś to zrozumiał o co kaman w tym wszystkim. Oczywiście zakładamy ze autko sprawne jest.
-
zostaw na razie vcdsa, filtry i wilgocie w spokoju... na razie wygląda to tak że auto masz grubo zapowietrzone... sam wspomniałeś że sporo wody upłynęło, bez sterownika to wszystko ci spłynęło... 2.5tdi jak jest grubo zapowietrzony to potrafi być kapryśny to nie 1.9tdi , czy jakiś pd`ek czy CR gdzie po przekręceniu kluczyka samo się robi. To VP z dziwaczna konstrukcją pompy paliwowej ;-)... ale spokojnie Zalałeś tylko pompę od środka (bardzo dobrze, wzorowo), skręciłeś i próba odpalenia zakończona niepowodzeniem tak ? nadal w baku masz 1/4 paliwa?
-
kolego stop wstrzymaj się, nie panikuj i nie szalej... ok pompy nie ruszałeś więc duży plus, jest dobrze. Taras napisz mi co zrobiłeś jak przyszedł sterownik? Sorry że Cie molestuje ale muszę wiedzieć co i jak aby spróbować pomóc...
-
na fotce nawet widać gdzie zdarłem fabrycznego baranka
-
to koniecznie uzupełnij jak chcesz sobie autko zrobić bo może nie od razu ale później pojawi się problem korozji w tym miejscu... również przerobiłem krawężnik tyle że nic nie wgniotłem tylko zdarłem tą warstwę...
-
ja bym dodał że piękno pięknem ale niskie profile są nie zdrowe dla wielowachacza, szczególnie w naszych polskich warunkach... różnica w komforcie jest... każde moje audi (przypadek) było z oryginalnym sportowym zawieszeniem. Niby to nie duża różnica jednak w porównaniu to standardowego była wyraźnie odczuwalna różnica w komforcie na nierównościach... oczywiście wcale nie sugeruję że na sportowym był jakiś dramat, ale raczej na feldze o standardowych rozmiarach jeździłem...
-
będzie dobrze i ładnie... mówię nie kłuje to oczy i faktycznie trzeba by wiedzieć i patrzeć bezpośrednio... a tak to nie rzuca się w oczy... bez listew na drzwiach o dwa niba lepiej to audi wygląda... jak masz ochotę to poszukam gdzieś fotek mojej a4 b5 jak wyglądała ( byłaby do dziś gdyby nie kretyn co mi skasował ją od tyłu)
-
nic nie poradzisz, zdarza się... trzeba wyciągnąć wnioski i pamiętać że to niskie auto... jak wspomniałem ratunkiem z opresji z listwy progowe S... A tak ogólnie naprawdę nie rzuca się to w oczy... Ogarnij sobie ładnie te listy drzwiowe, ewentualnie je usuń i będzie to naprawdę fajnie wyglądać, bo najbardziej tak patrząc z boku to to się w oczy rzuca niż to wgniecenie na progu i jak to ogarniesz to może się okazać że nawet listy S nie będą potrzebne...
-
powiem Tobie że dramatu wizualnego nie ma... ja chyba bym tego nie ruszał... naprawa nie wiem z czym będzie się wiązać ale jeżeli zostanie uszkodzona fabryczna powłoka antykorozyjna to ciężko to będzie tak zabezpieczyć jak było ori... bardziej po oczach kłuje druga strona bo tam widać że też jakaś przygoda była na wysokości początku przednich drzwi... w ostateczności jak będziesz się z tym źle czuł, auto jest Twoja perełką i sobie je tam dłubiesz to możesz dołożyć listwy progowe od S`ki
-
Witam. Powiedz kolego czy od momentu kiedy auto ostatni raz było na chodzie, jak szukałeś przyczyny czy coś ruszałeś przy pompie ? mam tutaj na myśli czy tykałeś coś związanego z paskiem który ją napędza ?
-
no to generalnie masz w teorii masz na bieżąco serwisowane i nie powinno być z tym problemów... ale jednak piski to w kierunku klocków by sugerowało aby drążyć temat... sprawdź je jak one wyglądają, może złośliwość rzeczy martwych i po mimo że miałeś to robione to coś się jednak przyblokowało...
-
trochę słabo widać jak to ogólnie wygląda... jak stoisz, inaczej jak auto sobie stoi a to przykucniesz nie wiem dwa metry od niego to widać to ? pytam bo a4 b5 jest ostatnim modelem który ma mega zabezpieczony spód auta, dokładnie tak samo jak audi 80, w zasadzie a4 b5 to to jest takie bardziej zaokrąglone audi 80 i jakby to tam nie było widoczne to bym nie ruszał...
-
o kurcze faktycznie czasu sporo, nawet się zastanawiałem co z Twoim autem.... spokojnie jakoś to spróbujemy ogarnąć tylko trochę późno na myślenie... skoro graty masz już sprawne kwestia ustawienia tego, tutaj to nie ma znaczenia że masz 2.5tdi bo i z 1.9 też różowo nie jest.... nie pogniewaj się, jutro zacznę Ciebie maglować... bądź spokojny ogarnie się to, może to tylko jakaś pierdołka np prawidłowe odpowietrzenie... PS po cichu miałem nadzieję że to nie sterownik.. kuźwa... z pompiarzem dobrym rozmawiałem, takim naprawdę dobrym bo z tymi sterownikami to jest tak że one w tych pierwszych modelach padały jak muchy... my mamy je poprawione ale jak to on mówi poprawienie dało to że one juz tak często nie padają jak te stare ale nadal sie to zdarza... na pocieszenie ci powiem że identyczne pompy nie tylko w 2.5tdi... ale dobra nie ważne jutro pogadamy bo trzeba ustalić jak twoje auto konkretnie taraz wygląda
-
z bardzo dużym prawdopodobieństwem na przegub zewnętrzny... takie typowe strzelanie...
-
raczej tak, filtry olej... do tego zastanów się czy będziesz dłubać przy silniku w kierunku mocy oraz jak bardzo bo w tym wypadku może warto coś zmienić, wzmocnić... Poza tym jeżeli masz plany co do tego auta aby pozostało w Twoich rekach na dłużej, a ma ono swoje lata to warto zrobić mu przy okazji taki przegląd gratów skoro będzie wszystko rozebrane...
-
dokładnie, ewentualnie zejść troszkę rocznikiem w dół... auto bez przygód inaczej się sprawuje... poza tym mechanikę zawsze ogarniesz kwestia dogadania ceny, a jak auto z przygodą to już tak ciężko...
-
ja bym jednak odpuścił, nie jest to może tragedia ale słupek to miejsce które wyjątkowo pracuje, plus szyba wklejona do niego.... jeżeli chcesz auto dla siebie na dłużej to nie wiadomo co się z czasem będzie dziać.... potem możesz mieć problem z odsprzedażą, wyobraźnia kupującego... Ale to wiesz tylko moja opinia, ja akurat jestem wyjątkowo uczulony na wszelakiego rodzaju szpachle. Gdyby to jeszcze był jakiś rant nadkola czy coś delikatnie poprawiony cienką warstwą no to jeszcze, ale słupek. Z tego co na zdjęciu widać to tam nawet jest dziura i to w miejscu klejenia szyby. To miejsce jest wyjątkowo narażone na korozję. Pracuje i w dodatku zakryte jest uszczelką. Dobra inaczej po męsku, kiedyś jak byłem młody i głupi i kupiłem moje pierwsze audi to ono coś też miało jakąś historię w podobnym miejscu. Wyszło jak szybę wymieniałem przez kamień. Okazało się że w jednym miejscu było przegnite w miejscu klejenia szyby. Zostało to naprawione zgodnie ze sztuką. Niestety po jakimś czasie i tak to wyszło, woda zaczęła w tym miejscu delikatnie przeciekać, czego efektem było to że zawsze była wilgoć bądź w przypadku obfitego deszczu po dywanikiem zawsze było mokro... Auto nie jest mocno uszkodzone, tylko że nie fortunnie ten głupi słupek.... jeszcze dodam jeden argument. podejrzewam że naprawa polegała na wyklepaniu i wyrównaniu szpachlą... bo tak to się robi.. ale ktoś mądry powiedział tak : weź paczkę papierosów i ją zgnieć w dłoniach. wymaga to trochę siły, prawda? a teraz weź ją wyprostuj i ponownie zgnieć o teraz o wiele prościej prawda?
-
Głośnik górny w drzwiach kierowcy nie działa
sahipp odpowiedział(a) na FabianB temat w Audi A4 B6/B7
bez ściągnięcia boczka to Ty nie jesteś w stanie sprawdzić wiązki, często przerwane przewody są na odcinku którego nie odsłonisz od strony samej harmonijki w drzwiach... chyba że ją potniesz i wyrzucisz na śmieci... a dolny/duży gra normalnie ? -
no i się wyjaśniło, tak coś czułem
-
widzę że nikt nie pokwapił się odpowiedzieć... ja specem nie jestem, ale według mojej wiedzy przednie głośniki bez żadnych adapterów powinny zagrać, z tyłem będzie problem. Tylko że ty masz Bose tutaj tego pewny nie jestem... Bose jest inaczej łączone na kolumnach i może tutaj jest problem i faktycznie wina adaptera... słuchaj może i głupi pomysł ale wepnij do tego podłączonego tak radia jakiś głośniczek tak wiesz na beszczela dodatkowo w kostkę to tylko dwa kabelki i zobacz czy gra... mówię nie jestem specjalistą od audio i sam coś kombinuje do założenia w moim b6 którego sobie robię...