Flaha

Pablo, ja wymieniłem ten imbusik podczas wymiany rozrządu. Całość wyniosła mnie 2300 wliczając robociznę, olej, wszystkie filtry, kompletny rozrząd, imbusik, uszczelki, śruby, wymianę płynu chłodzącego, ponowne napełnienie ukłądu klimy i chyba przy okazji wymianę płynu wspomagania, ale tego ostatniego nie jestem pewien, nie pamiętam.

u mnie to było po prawej, ale mam BPW. W silniku BLB tak jak pisał bodajże Musashi zawór egr jest po lewej. A może masz coś nie tak z obudową filtra powietrza? Zakładam, że jesteś pewien swojego kodu silnika :gwizdanie:? No i teraz na koniec: wczoraj wymieniłem EGR i poszarpywanie przy przyspieszaniu ustało. Ostatnio to zjawisko było natężone w porównaniu do stanu wcześniejszego i pojawiało się czasami nawet na 3 biegu, zwłaszcza gdy przyspieszałem delikatniej, np. gdy silnik był zimny. Kupiłem chyba z 2 tygodnie temu używany zaworek od forumowicza yaboo (dzięki kolego! ), pochodził z auta o przebiegu 70kkm i też był dość zasyfiony sadzą, ale to co zobaczyłem na moim po demontażu przeszło moje oczekiwania - był zawalony nagarem potężnie i między grzybkiem a gniazdem widoczna była szczelinka, a więc zawór się nie domykał. Mechanik wyczyścił "nowy" zaworek przed założeniem i teraz auto śmiga tak jak powinno być. Po powrocie do domu zacząłem się bawić swoim starym zaworem i też go wyczyściłem. Okazuje się, że nie ma już żadnej szczeliny, pewnie była spowodowana przez zalegający nagar. Być może zamiast wymieniać zawór trzeba było go tylko wyczyścić, ale najważniejsze, że fura śmiga teraz tak jak trzeba a ja mam banana na paszczy. Moja rada dla Jarrola: kolego najpierw spróbuj zdemontować EGR i go wyczyścić, jak to nie pomoże to załóż drugi... i myślę, że będziesz równie ucieszony jak ja.

siemka. albo zobacz sobie u nas na forum w dziale jakie warsztaty są w b-stoku polecane. pozdr

no żesz kurrrrwwwa!!! koleżko, kiedyś jeden gnój kierujący nieco lepszym autem niż ówczesne moje, ale jadący wolniej uniósł się dumą gdy go wyprzedzałem i zrobił taki sam manewr jak ty. Nie miałem jak schować się z powrotem za niego bo byłem mniej więcej w połowie jego długości i ledwie zdołałem wcisnąć się przed niego zanim pierdolnął mnie jadący z naprzeciwka tir. Gdyby jechał swoją prędkością wyprzedziłbym go normalnie bez powodowania żadnego zagrożenia na drodze, a tak życie czy zdrowie kilku osób zostało zagrożone... Dopadłem go później na drodze, zatrzymałem i najzwyczajniej w świecie dostał w kły. Nie życzę ci abyś z tymi swoimi szczeniackimi manewrami trafił na mnie lub kogoś równie porywczego... koniec OT.

a jakby to pasowało do srebrnego ? Ta fotkach załączonych tu wcześniej jakoś słabo ją widać, może trochę bardziej wysunąć? .... Da się to malować czy zostawić na czarno?

chcesz robic wirusa mając zdychającą turbawę?

no i o to mi chodziło, wiem już wszystko Na 99% byłem pewien, że wsio jest OK, ale kto pyta - nie błądzi, zwłaszcza w sprawach niuni Od siebie dodam, że ustaliłem też, że te zawory z oznaczeniem AD były montowane do bodajże 2005r., później zastąpiły je te z oznaczeniem BF. yaboo dzięki !

zdzis dzięki za odzew. Foto już wcześniej widziałem. Ten zawór, który mam fizycznie wygląda dokładnie tak samo jak ten z etki. Możesz sprawdzić w etce czy występuje zawór egr o oznaczeniu jak pisałem wyżej i do jakiego silnika jest dedykowany? pozdr.

no właśnie... na forum pisano, że to ma być siemens-vdo. Dziś dostałem używkę wymontowaną wg. słów sprzedawcy z BWP ale to pierburg i ma numer 038 131 501 AD... Czy ktoś ma dostęp do etki i może wyjaśnić o co kaman z tymi oznaczeniami i jaki tak naprawdę zawór ma być?

Witam. Szukam oznaczenia i numeru zaworu EGR montowanego do A4 b7 z silnikiem BPW. Wiem tylko, że ma to być Siemens VDO. Cena podawana przez aso to ponad 1000zł, a na allegro są po 530zł, tylko nie wiem, który z nich jest właściwy. Z góry dzięki za pomoc!

zawór - 1002 zł , śruby każda - po 2 zł, uszczelka - 11zł, o-ring - 14zł, pierścień uszczelniający - 12zł. To ceny podane mi dziś telefonicznie w aso. Na alledrogo widziałem nowe zawory po ok. 500zł. wtf??? Ktoś wie jakie dokładnie ma oznaczenie egr? _________________________________________________ 1060zł do BPW kosztuje EGR na alledrogo http://www.allegro.pl/item1022901468_zawor_egr_audi_a4_vw_passat_new_beatle_t5_nowy.html

byłem u nich 2 razy, potwierdzam, wszystko OK i Paweł zna się na robocie. W starym 1z reanimował mi płytkę od pompy c.z., a w bpw wymieniał rozrząd, wałek napędu pompy oleju itd.

zrobiłem ok. 1kkm jeżdżąc stylem, który powinien odmulić auto i przedmuchać zapieczone łopatki turbiny, gdyby naprawdę to było przyczyną przerywania. Oprócz spalania średniego, które dzięki tym zabiegom ukształtowało się na poziomie znacznie przekraczającym 8l nic się nie poprawiło, no może to poszarpywanie nie jest tak odczuwalne ale mimo wszystko nadal czasami się pojawia. Zaobserwowałem, że gdy auto depczę delikatniej (wolniej wciskam pedał i nie wkręcam go do ok 3tys obr, np. na zimnym silniku) poszarpywanie przy przyspieszeniu jest bardziej odczuwalne i częstsze. Gdy autko jest już rozgrzane i można sobie pozwolić na ostrzejsze, mocniejsze przyspieszanie i wkręcanie go na obroty to poszarpywanie prawie zupełnie nie występuje... Dziwna ta zależność. Tak czy owak postanowiłem, że wymieniam EGR. Po zabiegu dam znać czy coś się poprawiło.

wymienię zawór egr, jeśli to nie pomoże to będę miał do sprzedania dobry egr bo po co ma leżeć na półkach w garażu ale.... na razie jeżdżę znacznie ostrzej niż dotychczas bo znajomy podpowiedział mi, że być może mam zapieczone nieco łopatki turbiny i to ich niestabilne uchylanie się może być przyczyną przerywania. Sam nie wiem, bo wszyscy mówicie o egr... Testowe zaślepienie egr-a natomiast, mimo że chyba banalne w wykonaniu, to przerasta moje możliwości czasowe, bo zaganiany jestem. Aha, żeby było ciekawiej, to wkręcanie auta przy zmianie biegów, po rozgrzaniu oczywiście, na wyższe obroty, tak do prawie 3 tys powoduje, że to poszarpywanie (wcześniej też nie częste) prawie całkiem zanikło. Do pracy mam ok. 14 km więc dotychczas auto było delikatnie "gazowane" bo czekałem aż się rozgrzeje a później zaczyna się taka część trasy, że już za bardzo nie ma jak przydepnąć... Biegi były więc zmieniane tak około 2300obr i średnie obroty zazwyczaj wahały się około 2100 przez większą część trasy. Może i rzeczywiście te łopatki, bo styl jazdy z lekka emerycki był... Jak myślicie, dużo km trzeba ostrzej poganiać autko, żeby przedmuchać turbawkę? Pozdrawiam

jarrrol, tak moim zdaniem - nie uwierzę w ten pompowtryskiwacz, bo skąd niby ten dźwięk syczenia czy jak go nazywać, pojawiający się podczas poszarpywania? No i po drugie - jak masz wywalić 10tysięcy pln na jakąś tam naprawę w serwisie, to nie lepiej już dorżnąć ten silnik do końca i wtedy kupić nowy (w znaczeniu, że następny) ? Przecież to ta sama suma wyjdzie a z tym pojawiającym się co jakiś czas przerywaniem to może jeszcze pojeździsz z ładnych kilkadziesiąt kkm... pojedź do kumatego mechanika i niech najpierw zrobi to o czym pisał Musashi - sprawdzenie szczelności w dolocie, a później ew. wymiana egr, najwyżej wydasz te kilkaset zł co przy kwocie podanej przez aso jest chyba niczym... pozdrawiam i życzę powodzenia.

Musashi szacun za wiedzę. Ogarnięty mechanik używając vag-a da radę sprawdzić te ciśnienia, o których piszesz? Lepiej zrobić to jak najszybciej czy można trochę z tym pojeździć (nie mam jak wstawić teraz auta do warsztatu, potrzebne codziennie)?

no to nie wiem.. jak siedzę we wnętrzu auta to kichanie/posykiwanie słychać po prawej pod maską - przed pasażerem. Jarrrol napisz co powiedzieli w serwisie.

stp dolewam regularnie jak zaleca producent, to raczej nie padające pd-ki, no bo skąd by pochodziło to kichanie/syczenie, coś na bank z ciśnieniem. Nie wiem gdzie jest w b7 EGR .. też gdzieś po prawej stronie patrząc z wnętrza auta?

jarrrol, nie robiłem z tym nic, jeżdżę tak jak jest, bo nie zdarza się zbyt często a poza tym w większości robię trasy gdzie 2-gi bieg jest rzadko używany. Przy najbliższej wizycie w warsztacie (mam nadzieję, że to dopiero jesienią podczas wymiany oleju ) powiem mechanikowi, żeby sprawdził ten wąż od intercoolera i EGR, bo to ewidentnie musi być coś związanego z jakimś ciśnieniem, to syczenie podczas przerywania tak mi podpowiada i w ten sposób wykluczam imbusik (niedwno wymieniłem) i PD czy też listwę (korekcje sprawdzane, jest ok, silnik nie drży na biegu jałowym na postoju).

mam to samo, już pisałem na forum w wątku: http://www.a4-klub.pl/smf/b7_blb_dziwne_szarpanie_przy_2000_obrotow-t44627.0.html Jest na 2-gim i czasem na 3-m biegu tak ok. 2200obrotów, nie zawsze ale się pojawia, delikatne szarpnięcie i takie jakby syknięcie czy "kichnięcie" gdzieś pod maską po prawej, efekt taki jakby koła delikatnie "zabuksowały", nie zależy od temp. silnika i tego czy depczę dynamicznie czy po emerycku, mechanik nie wiedział o co chodzi no i jeżdżę z tym już kawał czasu. Chyba naprawdę tak ma być w tym modelu

nooo ja bym zmienił miechanika, a zaraz po tym uszczelkę... A niby skąd tego oleju ma przybywać i co "dobrego" moze silnikowi zrobić taka płynowo-olejowa mieszanka????

Tomku w B-stoku, Auto-Service Dojlidy, ul. Zabłudowska 41, jak będziesz chciał nr tel. to daj znać, chyba gdzieś mam ich wizytówkę. Pozdrówka!

do kosztów nie wliczałem tylko oleju i filtrów. zapłaciłem 1850 w sumie za robotę, rozrząd, pompę wody, nowy G12 i płyn do wspomagania. aaaa.. no i nabicie klimy też. hmm, właśnie ciekaw byłem czy uznacie, że to za drogo czy nie... co nie zmienia postaci rzeczy, że z mechaniora i jakości usługi zadowolony jestem na maxa. więc chyba werdykt będzie: dobry ale drogi

koledzy.... pytam o b7 dlatego bo nieco więcej jest roboty, zwłaszcza jeśli chodzi o ten pier.... imbusik. Miałem b5 1,9 tdi więc wiem jak wyglądają koszty w tym przypadku. :gwizdanie:

witam. Pytanie jak w temacie. Ostatnio wymieniałem w swoim wozidle rozrząd a przy okazji także zabierak, tzw. "imbusik" (wszystko ori części). Usługa objęła też wymianę płynu chłodniczego G12 i dolewkę płynu do wspomagania no i wymianę oleju i wszystkich filtrów (ale tego nie wliczałem do kosztów, bo kupiłem samodzielnie na naszym forum). Myślicie, że za drogo fachura policzył?