semi281

Mam podobny problem, po włączeniu klimy, na wolnych obrotach, trzeszczy tak jakby jakieś łożysko siadało, chwilami nawet słychać pisk paska, gdy dodam gazu przestaje i jest wszystko ok, klima chłodzi, pasek i rolka były wymieniane w zeszłym roku. Jestem już głupi, nie wiem gdzie szukać przyczyny, przeczytałem już wszystkie wątki, ale u nikogo takich objawów nie było.

Wczoraj kumpel umówił się z tym sprzedawcą w Wesołej, dowiózł towar na miejsce, wahacze wyglądają na ori, ale zawsze jest jakieś ale. Nam tłumaczył, że sprowadza z Niemiec, ale przy tym kursie euro to wątpię czy się opłaca. Sprzedawca młody, opalony,jeżdżący pięknym terenowym wolwo. Zaufania to on mojego nie zdobył, ale cóż nie mnie ludzi oceniać po ich wyglądzie, założymy wahacze, pojeździmy i będzie wiadomo.

Mam ten sam problem, który także zaczął się po wymianie rozrządu. Płyn znika nieregularnie, raz po 300 km muszę dolać , bo mi się kontrolka zapali, drugim razem po 2000 km. Znalazłem wyciek na przewodzie chłodnica- termostat- zbiorniczek wyrównawczy, lecz po wymianie( 160 zł) problem nie ustąpił, mechanicy też ręce rozkładają i krzyczą że to uszczelka. Ostatnio coraz mniej muszę dolewać płynu i w końcu zgłupiałem, dwa tygodnie temu zapaliła mi się lampka od poziomu płynu, odkręciłem korek zbiorniczka i płyn wrócił do poziomu minimum, od tamtej pory zrobiłem ponad 1000 km i płynu nie ubyło wogóle, to dopiero czary.

W te mrozy największe byłem u rodziców na wschodzie Polski, niedaleko Terespola, we wtorek termometry pokazały -26 i niuńka odpaliła od strzału, świece wymieniałem przed świętami, grzały około 10 sekund.

Już kiedyś był przerabiany temat taniego markowego oleju, w Niemczech jest droższy niż u nas po sprowadzeniu, dziwne, wolę dołożyć kilka zeta i kupić sprawdzony olej. A co do miarki , to każda ma zaznaczone minimum i maximum ,tak jak koledzy piszą , stan powinien być pomiędzy tymi oznaczeniami, ze wskazaniem bliżej górnej kreski. Wlanie zbyt dużej ilości oleju też nie jest zbyt dobre dla silnika.

Ja swoją leciałem 195km/h, więcej nie dało rady. Na liczniku było 205, ale zawyża 10 km/h.

Wykręciłem dzisiaj moje świeczki, zamontowane były boscha, podłączyłem po kolei pod aku i okazało się że wszystkie są padaka. Mam znajomego w sklepie motoryzacyjnym, więc postanowiłem u niego kupić nowe świeczki. Nie miał Beru , ale polecił mi świece angielskiego producenta FAI , twierdzi że to dobre świece, nie ma na nie reklamacji, sprawdziłem wszystkie na miejscu, podłączałem kolejno pod aku , grzeją expresowo. Jestem ciekaw czy ktoś już testował te świeczki. Cena sztuki to 25zeta.

Mam tak samo , łapie mi 90 po przejechaniu około 10 km, w warszawskich korkach łapie trochę szybciej, temp. na klimatroniku mam ustawioną na 22 st.

Jeżdżą ludzie na starych mercedesach, ale AFN chyba nie lubi takich mikstur, lepiej nie ryzykować.

Jest tylko jedna metoda, specjalne urządzenie, sam tego nie zrobisz.

Myślę że dla tego silnika przebieg 500 tkm to żaden wyczyn ,z dobrze eksploatowanym egzemplarzem nic nie powinno się dziać. Swoją kupiłem z przebiegiem 190tkm, ale podejrzewam, że ze stówkę poprzedni właściciel odkręcił, chociaż autko naprawdę ładnie wygląda.

Faktycznie w niektórych paskach zaraz po założeniu, wyłazi nitka , nie ma powodów do zmartwień, pod warunkiem że się wie kiedy pasek został wymieniony. W twoim przypadku nawet bym się nie zastanawiał, tylko wymieniał, masz za dużo do stracenia. Miesiąc temu zakupiłem audika z takim samym silnikiem i pierwsze co zrobiłem to wymiana rozrządu, wszystkich pasków, rolek, oleju i filtrów. Zainwestowałem parę złotych , ale teraz nie muszę się zastanawiać, wytrzyma czy nie.

Witam serdecznie wszystkich miłośników Audi. Jestem szczęśliwym posiadaczem dwóch modeli tego samochodu. Od 8 lat posiadam B3 z 1990 r. z silnikiem 1,6 benz., miesiąc temu zakupiłem A4 avant z 1997r. 1,9 tdi ze 110 konnym silnikiem i o tym właśnie modelu chciałbym trochę poczytać na tym forum. Pozdrawiam.