notariusza nie dało się obejść
Musashi po co ta ironia?? doskonale wiem za co biora kasę biura nieruchomości i jak najbardziej się z tym zgadzam ale jeśli jest mozliwość załatwienia czegoś samemu to po co przepłacać a za zaoszczędzone 2 tysiaki miałem juz połowę projektu domu.
Plus jest taki, że jeśli wyjdzie wałek a wszystkie dokumenty zostały przygotowane przez biuro nieruchomości to wtedy biuro ponosi wszystkie koszty związane z odkręceniem tego czy też zwrotem pieniędzy.
Ja pominąłem biuro ponieważ w biurze nieruchomosci dowiedziałem się, że sprzedający działkę jest dobrym znajomym mojego wuja i nie miałem obaw, że działka jest zadłużona czy też została sprzedana juz komus innemu wczesniej.
Biuro nieruchomosci nie robiło zadnych problemów bo nadal miało do sprzedania 7 innych działek budowlanych sąsiadujacych z maja działka.
Ps. Kupujac auto tez kupujesz w komisie czy zlecasz to komuś i czekasz aż ci je dostarczy pod dom zarejestrowane i gotowe do jazdy?
---------- Post dopisany 27-04-2012 at 00:08 ---------- Poprzedni post napisany 26-04-2012 at 23:44 ----------
Tutaj sie z toba zgodze i dlatego za projekt domu zapłaciłem 4000zł a nie 2600zł bo wolałem zapłacić więcej i otrzymac teczke ze wszystkimi zezwoleniami i mapkami. Gdybym sam sie tym zajmował to odbijałbym się od drzwi do drzwi w urzędach a na końcu zaoszczędziłbym moze 400zł.
Co do kupna działki nie mogę sie jednak zgodzić bo 2 tys ode mnie jak i 2 tys od sprzedajacego za to co mi zajęło dosłownie chwilę, tj. umówienie się z notariuszem to nie wielka strata czasu. Gdyby posrednik chciał 500zł to bym to olał ale nie 2 tysiaki za wykonanie telefonu do notariusza i umówienie spotkania oraz wystawienie ogłoszenia w internecie.
---------- Post dopisany at 00:15 ---------- Poprzedni post napisany at 00:08 ----------
Mi nawet nie prezentowali nieruchomosci bo wiedziałem gdzie ona jest i jak wyglada a co najwazniejsze to nie zdążyłem podpisać zadnej umowy posredniczej bo jak nas biuro zaprosiło po raz drugi na spotkanie i podpisanie powyższej umowy to my juz bylismy dogadani z włascicielem.
---------- Post dopisany at 00:15 ---------- Poprzedni post napisany at 00:15 ----------
Mi nawet nie prezentowali nieruchomosci bo wiedziałem gdzie ona jest i jak wyglada a co najwazniejsze to nie zdążyłem podpisać zadnej umowy posredniczej bo jak nas biuro zaprosiło po raz drugi na spotkanie i podpisanie powyższej umowy to my juz bylismy dogadani z włascicielem.