Sposób jazdy moim zdaniem nie ma wielkiego wpływu, największy wpływ ma Polska mentalność do oszukiwania, a dokładniej do cofania liczników.
Co do wpływu sposobu jazdy na zużycie wałka rozrządu, to się grubo mylisz , w silniku o mocy 165 KM jak moje BPW, kręconym ciężką nogą panują kilkukrotnie większe ciśnienia w cylindrach podczas suwu pracy, niż np w jakimś AVB w którym gaz przez cały czas leciutko liże stary dziadek
A co za tym idzie potrzeba użyć kilka razy większej siły do otwarcia zaworów , szczególnie wydechowych
Jakie to ma znaczenie na ewentualne zużycie chyba nie muszę tłumaczyć
Bardzo ważną kwestią , nie poruszaną chyba w tym temacie ( oczywiście jak mnie nie myli moja skleroza ) jest zużycie gniazd szklanek popychaczy w głowicy. Zauważcie że szklanki są napędzane krzywką wałka mocno niesymetrycznie, tzn. krzywka nie naciska szklanki na środku, tylko przy jednym boku, jak popychacz ma luz w gnieździe to się w nim przekasza, a to powoduje że nacisk krzywki nie jest równomierny na całej szerokości, tylko dużo większy od strony bliższej środka popychacza
Następuje zerwanie filmu olejowego z powodu przekroczenia dopuszczalnego obciążenia na jednostkę powierzchni i du*a blada, trze się bez smarowania
Jest to wada PD-ków wynikająca z konieczności wygospodarowania miejsca na szeroką krzywkę napędu pompek, w motorach w których pompek nie ma owo przeunięcie też się stosuje, ale jest ono minimalne i ma powodować tylko powolne obracanie się szklanek w celu rówmiernego ich zużycia