Mi chodziło po głowie w tamtym roku aby sprzedać. Po sprawdzeniu stanu i zobaczeniu, że trzeba dołożyć 20-25 koła, aby kupić kondona (nowe silniki) przeszło mi. Stwierdziłem że zostawiam i inwestuję. Dlaczego? Mody na 250, hybryda ma 10 tys, nowy napinacz, łyka 0,5l na 10 tys., kompresja 12na każdym. 15l lpg na 100 (czyli grosze), Q mam. Wyposażenie dołożone, prawie nic nie brakuje. Jak kupić nowy to jw trzeba dołożyć, chyba najbardziej sensowne 3l ON niż tfsi, którego nie zgazuje. Koszta 2-3 razy większe niż mam teraz. Tu jak się coś zesra to jestem w setkach, w nowszych to byle co 2000. Poza tym znam w chu handlarzy i nie wierzę, że b7 ma mniej niż 300. Mój przyjaciel handluje, ma ze 60 samochodów z czego 3/4 audi w naprawdę dobrym stanie. Przebieg 300 to norma. Nowsze o 5 lat mają 300. Zobaczcie na Alle jak nagle zmieniły się przebiegi. Jeszcze niedawno nie zobaczylibyśmy samochodu z 300,a teraz?