Z dopykaniem na dystrybutorze weszło mi 9.90l.Wcale się nie dziwię,że nikt nie wierzy no bo ja też bym nie uwierzył jak bym nie zobaczył i dlatego znowu zatankowałem full na tej samej stacji,skasowałem licznik,teraz zrobię 300 km i się okaże jak tym razem mi wyjdzie...
P.S.nogę zawsze miałem lekką do 120km...ale to i tak coś nie tak
Napiszę za około 2-3 tyg. co i jak....
Może Witek coś przekombinował ze spalaniem... :polew:
Tym razem zrobiłem 400 km,bez kilkuset metrów i weszło mi 20,4 litra z kilkukrotnym dopykaniem,aby dobić do 75 zł,czyli wynik 5l.
Najdłuższa trasa 2x35 km w tę sobotę na wesele,reszta do max odcinki do 15 km,praca i takie tam,
zadowolenie obowiązkowe....