janusz_stg

w takim zakresie bym nie kupował. Posiadam od 5-25 Nm do precyzyjnych i od 28-210 do kół. Obydwa razem za ok 400zł.

Zainstaluj małe automatyczne odpowietrzniki (cena ok 15-18 zł) i zapomnisz o problemie. http://allegro.pl/odpowietrznik-automatyczny-caleffi-1-2-i4888547230.html

Byłem na Litwie 4 lata temu. Drogi bardzo dobre (główne) do Trok dojechaliśmy po szutrowej nawierzchni. Dziwnie działa policja. W zasadzie nie spotkaliśmy fotoradarów ale też nikt nie przekraczał prędkości.Autokar wlókł się 70 /h nawet w czasie wyprzedzania. Policja w zasadzie bierze kartę tacho do kontroli i jak masz coś za dużo to bulisz. Osobówki w zasadzie 90 /h i jakoś dziwnie nie więcej. W Wilnie restauracja "Pan Tadeusz" obiad ,kawa i ciastko ok 25 Litów.Po za tym w sklepach podobny przelicznik jak u nas. Mieliśmy kolizję autokarową w centrum Wilna. Natychmiast znaleźli się świadkowie którzy dziwnie zniknęli przed przyjazdem policji. Kolizja była z winy autokaru miejskiego ale o dziwo to z ubezpieczenia naszego przewoźnika rozstrzygnięto szkodę na korzyść Wileńczyka ( bez mandatu - ważne ,że polisa była ważna) Po za tym na przyjazd policji czekaliśmy z 2 godziny kiedy w okolicy przejechało chyba z 6 radiowozów w tym czasie. Co nas najbardziej zdziwiło to są jeszcze tam domki tak podupadłe , że żal patrzeć ale obok stały z reguły fajne bryki. Po za tym Wilno to miasto 35 kościołów (w tym bardzo ciekawa cerkiew) i muzeum A.Mickiewicza. Jakoś dziwnie go tam kochają nawet bardziej niż w Polsce.Warto też pojechać na cmentarz na rossie gdzie znajdziesz szczątki Piłsudskiego.Troki to zamek odbudowany po wojnie na potrzeby muzeum litewskiego pod wszelkiego typu turystę. Obok znajdziesz muzeum Karaimów- tatarów krymskich sprowadzonych na Litwę.Można tam kupić bursztyn w ilościach zadziwiająco duużych .Polecam też wypad do Kłajpedy . Miasto portowe przez lata zamknięte dla wolnej turystyki.

Zamontuj jednak visco.Sprawdź przy zakupie czy elementy lekko się obracają. Bo wraz z wzrostem temp. sprzęgło visco zaciska się i daje w pełni regulowany nawiew. 150 zł za wymianę to sporo kasy.Ja jestem amatorem ale wymianę ogarnąłbym w godzinę. A za taki czas pracy to żądają sporo.No chyba ,że nie masz narzędzi i nie czujesz się na siłach...

O ile dobrym zamiennikiem i nie najtańszym jest Febi to osobiście przekonałem się na napinaczu paska alternatora w silniku 1z .Nie polecam miałem ori audi pracował od 2001 roku zanim padł. Wstawiłem febi i nowy pasek Conti i od tego czasu mam świerszcza pod maską. 264 pln w błoto bo trzeba teraz dokupić sprzęgiełko alternatora za kolejne stoileś tam złociszów a i tak nie będzie działało jak ori. Na starym napinaczu nie wiedziałem co to świerszcze pod maską

Rozumiem ,że chcesz wymienić grzejniki żeberkowe żeliwne na jakieś panelowe.. W/g bardzo starych zasad przed ociepleniem bloków stosowano ściśle określoną liczbę żeberek do powierzchni pokoju przyjmując 105 wat na jedno żeberko. Wystarczy policzyć liczbę żeberek i przemnożyć przez 105 i wyjdzie jakiej mocy nominalnie należy kupić nowy grzejnik ,zachowując przy tym ten sam poziom grzewczy. Osobiście odradzam wszelkie panele stalowe Łatwo się obijają odpada farba i zaczyna się postępująca korozja. Polecam zdecydowanie" żeberka " aluminiowe. Wygląd przypomina panel a trwałość bez porównania. O ile chcesz zwiększyć temp. w pokoju dolicz ze trzy cztery elementy grzewcze i zastosuj głowicę termostatyczną a osiągniesz na pewno oczekiwany efekt. Elegancję i komfort. Nie wiem jak wysoki jest twój blok ale trzeba też sprawdzić kryterium ciśnienia roboczego nośnika cieplnego.Część paneli ma określoną wytrzymałość ciśnieniową i mogą nie spełniać wymaganej normy.

Dożyjesz 50+ to zrozumiesz, że modami tacy panowie nie tylko się nie zajmują i nie chcą się zajmować. Ale wzroku i gustu nie tracą. Wyróżnienie się w tłumie i przyciągnięcie czyjejś uwagi cieszy każdego.A zazdrosne spojrzenia młodych lasek w podupadających wozidupach z młokosem za kierownicą bezcenne. Za to nie zapłacisz kartą "master card".

Nioki ! Turbina pracuje stale od momentu uruchomienia silnika do zatrzymania a nawet chwilę dłużej. Nie ma tzw. momentu załączania turbiny. Nawet na wolnych obrotach całkiem fajnie się kręci. Odczucie załączenia jest w chwili podniesienia ciśnienia przez turbinę do poziomu ciśnień powyżej 1 bara.

Nie oceniam stanu tego koła na odległość i nie zalecam wymiany. Opisałem wymianę rozrządu jaka miała miejsce w moim pojeździe. Traktując opis jako sugestię możliwej usterki.

Kiedy pierwszy raz postawiłem na rozrząd do bardzo dobrego mechanika pogonił mnie do sklepu po nowe koło zębate wału korbowego. Bez tej części nie chciał się podjąć wymiany rozrządu. To małe kółko jest najbardziej obciążone pracą paska i jego zęby "ostrzą" się jak "żeby na zębatce rowerowej" (Tam trzeba wymieniać łańcuch razem z zębatkami) Tu jest analogicznie. Prawdopodobne twoje kółko już wykonało swoją robotę i tnie nowe maski na strzępy.Dodam ,że pompa w 1Z jak ktoś tu wspomniał nie pracuje na pasku rozrządu tylko na wielorowkowym.

A ja bym się dwa razy zastanowił nad przekładką. Wiem ,że zaraz odezwą się głosy ,że nie jeden taki pojazd lata i jest ok. Musi to być dobrze zrobione i na częściach o legalnym pochodzeniu. W zasadzie na każdą część powinna być faktura lub paragon nawet jeśli pochodzi z auto złomu. Wiem ,że to się nie zdarza ale ja osobiście nie chciałbym się spotkać z panem władzą który jednoznacznie by mi wyjaśnił ,że moje graty pochodzą z kradzionego pojazdu więc jestem paserem. Ponadto części które kupimy są używane i nie rokują 100% żywotności . Zawsze wiąże się to z dokładnością montażu nie tylko mechanicznego ale też elektrycznego. Jak jakiś w pośpiechu nie polutuje tylko poskręca przewody zawsze może się coś zdarzyć.... Pozostaje jeszcze problem odsprzedaży . Trzeba uczciwie stawiać sprawę i potencjalnych nabywców może być znacznie mniej. A kuszenie okazyjną ceną może nam wyjść bokiem. Chyba szukając pojazdu dla siebie wolałbym dołożyć jednak jakieś uczciwe pieniądze i wybrać auto europejskie.Sam miałem okazję kupić B7 po przekładce w full wypasie i na dodatek całe w cenie ok 13 tyś zł mniej niż średnia rynkowa i się nie skusiłem choć przyznam ,że podobnie wypasionej furki już nie spotkałem.

A4 Tomek.! Chyba zrobiłeś wszystko aby wyeliminować problem szarpania a mimo to na zimnym poszarpuje. Mi już ręce opadły i wyczerpały mi się wszelkie pomysły. Od dziś mówię do mojego auta "czujecie" bo jak powiem "TY " to się obrazi . Wszelkie niedomagania mu wybaczam usprawiedliwiając starością.

posiadam na zbyciu zupełnie nowy kompl. hak do B5. o ile ktoś jest zainteresowany proszę o pw

Nie wskazywałbym tak jednoznacznie na wymianę skrzyni. Tomek A4 wykonując naprawę skrzyni przed złożeniem wszystkiego zamontował też nową tarczę sprzęgła. Namówił go wykonujący naprawę mechanik(spryciarz) na wszelki wypadek dał nową tarcze i w ten sposóbTtomek dostał 2 w jednym ".Nową" skrzynię i "nowe sprzęgło. Tomek jest zadowolony,mechanik nie ma reklamacji a my dalej nie dostaliśmy 100% odpowiedzi na pytanie :co było u niego przyczyną szarpania? Ja też po 20000 km przebiegu na nowym sprzęgle Valeo zaczynam mieć problemy na zimnym silniku. Ale !!! objaw nie występuje zupełnie w ujemnych temperaturach Śmiem wysnuć wniosek ,że szarpanie na gorącym silniku to wina sprzęgła . Natomiast szarpanie na zimnym to problem dawki paliwa za co odpowiada zabrudzony sterownik pompy.W moim przypadku szarpanie ustaje po przejechaniu ok 2 km.Natomiast w temp ujemnych nie występuje wcale. W tym czasie silnik dostaje nieco większą dawkę paliwa i rusza płynnie.

Prawdopodobnie kupiłeś auto po wymianie skrzyni biegów .Wstawili skrzynię z benzyniaka 1.6 i do ludzi .Dlatego obroty ci szleją tak wysoko.Za to moc to pewnie masz taką, że można pole orać.

Owszem wpisuje się w temat . Dokładnie takie objawy miałem przed wymianą kpl. sprzęgła.Po wymianie problem ustał. Użyłem zamiennika valeo .Polecam Sachs. Taki kpl był w moim aucie przed wymianą i funkcjonował tam przez 10 lat. Tego ci własnie życzę! Po przemyśleniu jednak całego opisu w zasadzie nie można w 100% wskazać przyczyny szarpania . Wykonałeś jednocześnie naprawę skrzyni i sprzęgła(wymiana tarczy).Gdyby była tylko jedna naprawa mielibyśmy" winnego" na tacy. Szkoda.

Gratuluję samozaparcia i wykonanej naprawy . Mam nadzieję ,że wątek nie popadnie w zapomnienie i będziemy wracać do tematu gdyby coś zaczęło się dziać po najbliższym okresie użytkowania auta czego oczywiście nie życzę . Szerokości !!!

Wiem ,że można to zrobić we dwie osoby. Pomagał mi chrześniak (bardzo delikatne ręce) od góry . Ja dokręciłem to z kanału .Jeśli nie można inaczej odepnij przewód z płynem i wtedy walcz. Odpowietrzenie jest banalne. Można przez odpowietrznik lub poczekać z pół godziny i samo się odpowietrzy.

W profilu mam Stg . Zielona butelka sedan B5.

Tesco przyznało się do błędu na cenniku dlatego w takiej cenie sprzedawali . Bardzo szybko nastąpiła korekta ceny .

To chyba" z deszczu pod rynnę" z tym łożyskiem. Wydaje mi się ,że tylko idealna gładź bieżni łożyska daje gwarancję poprawnej pracy . W zasadzie jesteś bez wyjścia. Musisz liczyć na to,że wygładzisz bieżnię łożyska wewnątrz wału korbowego i go nie rozkalibrujesz. Poza tym igiełki tego łożyska nie są z plasteliny i może "ułożą"się prawidłowo. Swoją drogą to cholerne łożysko nie ma absolutnie nic wspólnego z szarpaniem przy ruszaniu.

A filtr paliwa wymieniony?

Jest taka instytucja Urząd Nadzoru Budowlanego. Trzeba wystosować pismo odnośnie zaistniałej samowoli budowlanej za wskazaniem osoby która się tego dopuściła. Wskazać również miejsce zaistniałej "budowli" a oni zrobią wizję lokalną .Wezwą właściciela czyli przedstawiciela Spółdzielni mieszkaniowej i max w ciągu miesiąca zostanie to usunięte. Jeśli nie osobiście przez sąsiada to na pewno właściciel gruntu będzie to musiał usunąć.

A4-Tomek . Jestem niezmiernie ciekawy jaki kwiatek tam się pokaże i czy Twoje zabiegi dadzą poprawę.Będę obserwował

Kolego ! trochę pokory. W czasie kiedy ja miałem możliwość pozostania w służbie wojskowej przysięgało się wierną służbę narodowi i bratniej armii radzieckiej.Było to krótko po stanie wojennym który zafundował nam pewien ślepy generał a wojska używał do utrzymania władzy i wierności ZSRR.A emerytury o których piszecie tym wszystkim pachołkom komunizmu w dzisiejszym ustroju należałby ustalić na poziomie minimum socjalnego. Dlatego dziś z uśmiechem spoglądam w lustro z czego ty możesz nie zdawać sobie sprawy. a tobie poradziłem abyś szukał innych służb mundurowych .Bo nie po to studiowałeś aby teraz stać się mięsem armatnim.Dziś zawodowy żołnierz jest tyle wart ile wynosi jego przydatność na polu walki. Pooglądaj telewizję jak mają kombatanci "wojen NATO " jak wrócą z wojenki bez nogi albo bez ręki. Armia wypłaca ubezpieczeniowe pieniądze i zostawia cię na rencie . To tyle może jest w ich mniemaniu dosyć ,zadaj sobie dziś pytanie czy to zaspokoi twoje potrzeby i ambicje