Wojto

W prost można powiedzieć, że tak, najlepiej zrobić dziurę w ścianie, najlepiej za grzejnikiem:). Niestety takie są realia, nie bez przyczyny prawidłowa wentylacja grawitacyjna generuje największe straty ciepła w domu (około 40%). To jest taki paradoks - masz ciepłe okna i musisz je otwierać, rozszczelnić bo inaczej jest problem. Na szczęście są rozwiązania. Po pierwsze zupełnie inny rodzaj wentylacji - Wentylacja mechaniczna nawiewno wywiewna, lub taka sama z odzyskiem ciepła. Dla usprawnienia wentylacji grawitacyjnej można zastosować coś takiego: nawietrzak NG z grzałką elektryczną i anemostatem AS | wentylacja | e-kominy.pl | wkłady kominowe | systemy kominowe | alufol

To jest typowy przykład słabej wentylacji lub jej braku. Gwarantuje Ci, że ocieplając te same domy wełną też byłby problem. To co napisałem wcześniej (2-3% wilgoci pozwoli usunąć oddychająca ściana) to za mało, żeby skutecznie wentylować. Okna plastikowe to nie jest g....! Jak każdy materiał mają one swoje wady i zalety. Jedna z zalet jest szczelność co właśnie negatywnie wpływa na wentylację grawitacyjną. Zapytaj tych znajomych, którzy mieli problemy, czy po założeniu szczelnych gównianych plastikowych okien pomyśleli o alternatywnym wlocie świeżego powietrza do mieszkań? Gwarantuje Ci, ze nie, bo ludzie nie mają pojęcia o podstawowych warunkach pracy wentylacji grawitacyjnej. Niektórzy myślą, że wystarczy podgrzać powietrze i ono poleci do kratki samo. Zapominają jednak o tym, że powietrze nie ma samoistnych zdolności do rozprężania się więc jeśli nie będzie nawiewu, to przez kratkę nic nie ucieknie.

Austrotherm, Termoorganika, Swisspor. To górna półka.

Oddychanie domu ma zapewnić sprawna wentylacja a nie ściany. Zrobiono kiedyś badania i stwierdzono, że przez ściany może "uchodzić" góra do 2 -3 % wilgoci. Reszta to wentylacja. Właściwość oddychania wełny jest ważna wtedy gdy się ją przykleja na mokrą ścianę, ale kto tak robi? Później ta właściwość nie jest zbyt dobra. Jak w powietrzu jest dużo wilgoci to oddychająca wełna też chłonie wilgoć i jej izolacyjność spada. Zdecydowanie ważniejsze są inne zalety wełny: ognioodporność, świetna izolacja akustyczna, materiał naturalny. Pozostaje kwestia ceny. Podstawowa wełna o przenikalności 0,42 kosztuje na gotowo jakieś +70% w stosunku do dobrego styropianu (mam tu na myśli materiały i znacznie droższą robociznę). Chcąc przykleić wełnę na poziomie 0,36 - 0,33 cena robi się zaporowa. Sam kiedyś byłem nastawiony tylko na wełnę jednak konieczność wyłożenia kilkudziesięciu tysięcy więcej na taką elewacje wybiło mi ten pomysł z głowy. Założyłem sprawdzony biały styropian od dobrego producenta. Odnośnie grubości styropianu. Nawet jak macie ścianę 30cm to nie ograniczajcie się do 12cm. Dajcie 15, a jak można to więcej. Różnica w cenie materiału będzie znikoma, robocizna kosztuje tyle samo, a ocieplenie będzie zdecydowanie lepsze. Ceny energii ciągle idą w górę.

Mam taką wkrętarkę Hitachi z udarem. Do domu rewelacyjna i w zupełności wystarczająca. Mam dom z betonu komórkowego i do wiercenia w pustaku z wiertłem 10mm w zupełności wystarcza. W betonie małe otwory do 6mm tez daje radę jak ma dobre wiertło. Akumulatory jak na razie trzymają bardzo długo. Co innego jak ktoś "orze" całymi dniami zawodowo - wtedy trzeba pewnie lepszego sprzętu.

Dofinansowanie za Pasywny kusi do czasu policzenia wszystkich kosztów i sprawdzeniu ograniczeń. Nie jest to takie kolorowe jak wydaje się na pierwszy rzut oka. Po pierwsze dom musi mieć bryłę pudełka, bez żadnych ładniejszych elementów co nie wszystkim musi się podobać. Drugie to odpowiednie usytuowanie na działce. Nie zawsze się da tak jak trzeba, Kolejna sprawa to brak piwnicy - jak dla mnie konieczna itd itp. Wszystkie elementy do domu muszą mieć certyfikaty i spełniać wymagania określone w ustawie, Czyli okna, drzwi itd itp. Wymagana wentylacja mechaniczna też musi być zrobiona w sposób określony w "chorych" przepisach. Pozostaje kwestia kilku trudnych elementów budowlanych jak np izolacja termiczna styku fundament - ściana - podłoga. Żeby to rozwiązać tak jak należy konieczne są specjalne rozwiązania systemowe, które tanie nie są. Podsumowując lepiej zrobić solidnie dom według tradycyjnej technologii, zwracając uwagę na szczegóły i jakość wykonania zarówno w stanie surowym jak i późniejszego ocieplenia. Na przykład dokładność przy klejeniu elewacji, układaniu styropianu pod wylewki, montaż okien, prawidłowa izolacja i wentylacja dachu... Właśnie na tych szczegółach można najwięcej zyskać i mieć później ciepły i ładny dom. Odnośnie solarów...jak będziemy mieć tak słoneczne zimy jak przez ostatni tydzień to biorąc pod uwagę dofinansowanie, inwestycja zwróci się szybko. Nie dogrzewałem wody piecem od kilku dni. Jeśli zimy będą takie jak rok temu to z solarów lipa. W lecie z kolei ciepłej wody jest pod dostatkiem.

Odradzam styropian grafitowy jakiej firmy by nie był. Przerabiałem ten temat na wiosnę poprzedniego roku. Styropian grafitowy z racji ciemnego koloru jest bardzo wrażliwy na słońce. Może dochodzić do takich sytuacji, że położony w cieniu spadnie za ściany jak słońce na niego przyświeci. Z kolei klejony na pełnym słońcu rozszerza się, a po wystygnięciu powstają szerokie szczeliny. Dlatego przy montażu trzeba go zasłaniać ciemną folią i nawet taki sposób montażu nie gwarantuje bezpieczeństwa elewacji. Ja byłem zdecydowany na taki styropian i przypadkiem trafiłem na artykuł odnośnie niebezpieczeństwa jego stosowania. Zagłębiłem temat dokładnie i zrezygnowałem. Tym bardziej po informacji od przedstawiciela jednego z większych i bardziej znanych styropianów w Austrii i w Polsce. Na pytanie czy ociepliłby swój własny dom tym materiałem, zdecydowanie i stanowczo powiedział NIE. Kolejny przedstawiciel bardzo znanej i renomowanej firmy produkującej kleje powiedział z kolei, że nie mają w swojej ofercie tak mocnego kleju, na który mógłby dać gwarancję poskromienia tego styropianu. Jeśli już ktoś bardzo chce to najlepiej taką elewację robić w pochmurne i chłodne dni. Po przykryciu tynkiem jest już ok. Nie bez powodu na zachodzie są już styropiany grafitowe z zewnętrzną warstwą z białego styropianu lub pomalowane. Ktoś wcześniej napisał, że "ceramika będzie zawsze najlepsza". Jeżeli chodzi o przenikalność ciepła to zdecydowanie cieplejszym materiałem jest beton komórkowy.

Jeśli będziesz kiedyś zakładał piec gazowy to będzie pewnie kondensat. Do takiego pieca zostaw sobie wolną kształtkę wentylacyjną, do której później włożysz komin z nierdzewki. Jeśli jest to problem to komin do kondensata może wychodzić przez ścianę. Jeśli musisz rozbierać i budować nowy to najlepiej jeden z systemów. Schiedel jest bardzo dobry jakościowo ale stosunkowo drogi, można kupić coś tańszego np Laier, Kominus. Zrób sobie komin dymowy ocieplany (nadaje się do wszystkich pieców) plus do kotłowni dwie kształtki wentylacyjne: jedna do wentylacji, druga na przyszłość do gazu.

Ja mialem murarzy/tynkarzy/akrobatow z okolic ale jakbym to robil jeszcze raz to zatrudnil bym firme z materialem i robota pod ktkucz bo tak to jest bieganina w h*j a czasem lepiej dac pare tysiecy wiecej i miec spokoj:wink: ---------- Post dopisany at 06:38 ---------- Poprzedni post napisany at 06:37 ---------- Jak architekt zaczyna pracę i dostosowanie projektu do działki itd to musi mieć już warunki przyłączy. Można to zlecić ale będzie to trwało zdecydowanie dłużej niż jeśli załatwisz to sam. Istotne jest przede wszystkim to czy w miejscu budowy masz plan zagospodarowania przestrzennego czy warunki zabudowy. Ogólnie załatwienia są drogą przez mękę ale samemu załatwisz to najszybciej. Ja nie zdecydowałbym się na zlecenie budowy pod klucz, chyba że masz jakąś super wiarygodną firmę. To co budowlańcy odstawiają w pracy woła czasem o pomstę do nieba. Kluczem jest nadzorowanie ekipy dzień po dniu, a i to nie wykluczy mniejszych lub większych wpadek. Życzę dużo cierpliwości i stalowych nerwów.

Po pierwsze wentylacja. Zasada jest prosta: Suma powierzchni otworów nawiewnych musi być równa sumie powierzchni kratek wentylacyjnych. Wlot powietrza powinien być zlokalizowany przy grzejniku w pomieszczeniach czystych, kratki wentylacyjne w kuchni łazienkach itp. Tylko tak wentylacja grawitacyjna zadziała jak powinna. Druga sprawa to brak ocieplenia. Różnica temperatur na ścianie i od środka wytrąca się wilgoć, stąd pewnie grzyb. PS: Przy braku prawidłowej wentylacji mamy po pierwsze za dużo wilgoci, po drugie komfort mieszkania zdecydowanie spada, za dużo co2 co skutkuje uczuciem ciągłego przemęczenia i sennością.

Jeśli o ogrzewanie chodzi to zrób sobie zarówno podłogówkę i ręcznikowca.

Masz doprowadzone już instalacje? Z wodą i prądem nie ma problemu bo to zawsze można zmienić jak się tylko chce ale sposób rozmieszczenia może warunkować kanalizacja. Narysuj te cztery ściany z wymiarami, drzwi, okno jeśli jest i pion kanalizacji. Poza tym musisz wiedzieć czego chcesz? wanna? jaka?, prysznic?, jakie wc? czy będzie tam pralka itd itp. Jak to wiesz to można coś planować.

Po co ci sub do tak małej klitki??? Przyzwoite kolumny podstawkowe i jaki taki wzmacniacz zrobią tyle hałasu, ze nie wytrzymasz. Sub jest dobry do efektów w filmach ale nie do słuchania muzyki...

Od kilku lat mam konto direct w ING i nie mogę złego słowa o nim powiedzieć. Przelewy, wszystkie bankomaty i prowadzenie konta za darmo.

pilotem

Krzysaudi na prawdę nie mogę zrozumieć co ty słyszysz w tych Altusach, one są dobre do zrobienia huku w pomieszczeniu lub właśnie w warsztacie... ale nic poza tym. Przecież to nie ma żadnego brzmienia, niezależnie czy stare czy nowe...Ale z drugiej strony jak do mnie przychodzą niektórzy znajomi to też marudzą, że mój zestaw gra bez wyrazu. Od razu chcą podnosić wysokie i przywalić dużo basu - tak właśnie grają altusy dużo syku i huku. Do tego jeszcze najlepiej odtworzyć mp3 128 z kompa, podkręcić wszystko co się da na egualizerze winampa i to według niektórych jest super dźwięk. Na szczęście u mnie się nie da nic regulować, jak znajomi z takimi preferencjami wychodzą, ja załączam ulubioną płytę i delektuję się dźwiękiem, który oni uznali za marny... Jak by nie patrzyć to jest temat rzeka...

Przez te 35 tysiaków nie nauczyłeś się... podstaw? Każde skrzyżowanie inne, a ty pytasz jaki bieg masz wbić przed? Po takim przebiegu powinieneś to robić odpowiednio, nie zastanawiając się nad tym. To zależna od danego miejsca i sytuacji na drodze i nie da się odpowiedzieć jednoznacznie.

Tommy Gun, z tej wieży i kolumn altus szału nie zrobisz, będzie to grało kiepsko, gorzej niż wspomniane przez Ciebie wszechobecne kina domowe. Skoro lubisz słuchać muzyki nie na zasadzie byle by tylko grało, to musisz się postarać o coś lepszego. Kolega Kamyk dobrze Ci radzi, musisz wiedzieć czego chcesz. Potem weź pod uwagę wielkość pomieszczenia i zdecyduj ile kasy chcesz wydać. Nie myśl tylko o nowym sprzęcie, czasem za śmieszne pieniądze można wyrwać bardzo tanio jakąś perełkę od zdegustowanego audiofila, któremu przeszkadza to czego większość nie rozumie:)

Moim marzeniem jest BMW f31 330d touring M pakiet o takie:

kopalnia Wieliczka

Ogólnie nie ma sensu dokładać equalizera do żadnego wzmacniacza. Jak wzmacniacz będzie kiepski do equalizer nie pomoże. Jak wzmacniacz będzie dobry to nie potrzebuje dodatkowej korekcji. Nie bez powodu porządne integry nie mają żadnej regulacji barwy dźwięku lub tzw. bypas czyli ominięcie regulacji. Jak kolega Cabanmat określi dokładnie czego chce to coś poradzimy...

Co chcesz osiągnąć? Jak tylko chcesz dołożyć klocek do zestawu to tak, będzie to współpracować. Jak chcesz poprawić dźwięk to nie tędy droga. Kup dwie porządne kolumny zamiast tego co masz teraz i pomyśl nad innym źródłem dźwięku. Zarówno radio jak i mp3 z kompa nie da Ci odpowiedniej jakości.

Również polecam park KRKA. Dojazd bardzo dobry, to zaraz przy autostradzie.

Drzewo zawsze pracuje, warstwowe mniej. Nie spotkałem się z deską na klik, to w panelach w podłogach pływających. Większość desek się klei do wylewki tak jak parkiet. Deska berlinecka ma teraz dużo większą konkurencje i w sumie nic ciekawego - jak dla mnie - w ich asortymencie nie ma, może dlatego piszesz, że to nie czasy deski berlineckiej. Jakoś nie wyobrażam sobie porządnej deski położonej jako pływająca podłoga (efekt pukających paneli pozostanie). Tak się robi jako ostateczne rozwiązanie w przypadku gdy wylewka jest bardzo słaba.

Wiadomo, że jak do salonu wpadnie ci gromadka ludzi z butami pełnymi piachu to się porysuje każda deska, każdy parkiet i panel tez powie papa. Fakt jest taki, ze panel jest tańszy i mniej będzie go żal niż drogiej deski. Decydując się na deskę/parkiet trzeba się liczyć z pewnymi zasadami odnośnie pielęgnacji jak i ograniczeniami w korzystaniu. Jednak oba te produkty odwdzięczą się nieosiągalnym nawet dla najładniejszych paneli wyglądem. Coś za coś.