Labiel

Musiałbyś zrzucić pokrywę zaworów żeby się rozejrzeć.

U mnie jest ona gorąca, jak cały silnik zresztą.

I takie też mam założone u siebie. Spisują się bardzo dobrze. Zrobiłem na nich już 20 tyś i ostatnio wyciągałem je w celu skontrolowania. Świece były czyściutki i nie wykazywały żadnego zużycia - wyglądał w zasadzie jak nowe.

Ok. W takim razie pytanie trudniejsze Co miało poprawić w pracy silnika dodanie tego czujnika?

Witam Mam takie pytanie. Czy u mnie coś takiego powinno występować? Gdzieś kiedyś czytałem że nie, ale patrzę teraz w ETKE i niby jest taki sensor który powinien być umieszczony na kolektorze ssącym tuż przed przepustnicą. U mnie nic takiego nie ma, żadnej wolnej kostki itp. VAG nie pokazuje żadnych błędów. Po za tym na VAG pokazuje mi stałą temperaturę zasysanego powietrza 19,5 stopnia. Czy w takim razie były wersje z i bez tego czujnika?

Witam Dzisiaj grzebałem trochę przy silniku - odłączałem między innymi aku, wyciągałem kolektor ssący i takie tam. Po złożeniu wszystkiego zauważyłem że przy odpaleniu na ciepłym silniku mam dość duże wahania obrotów (większe niż zwykle po takich pracach). Po adaptacji VAGiem wszystko zawsze wracało do normy, ale dziś nie miałem lapka pod ręką więc nie zdążyłem zrobić adaptacji. Tak więc sobie myślę czemu te falowanie było tak duże i przypomniało mi się że zapomniałem włożyć miarki oleju . I teraz pytanie - czy mogło to mieć wpływ na większe falowanie Generalnie przy spoczynku silnika miarka jest zanurzona w oleju, więc nie powinien ssać przez nią lewego powietrza przez odmę. Ale co innego przy rozruchu. Wtedy większość oleju krąży po silniku więc chyba może ssać lewe powietrze miarką, a dalej odmę - a wtedy falowanie obrotów jest raczej nie nieuniknione. Jak myślicie? [br]Dopisany: 17 Czerwiec 2010, 23:31_________________________________________________Ok, już wiem. Włożyłem miarkę oleju i jest już "normalnie" czyli lekkie falowanie obrotów zaraz po odpaleniu na ciepłym. Po adaptacji będzie ok. Czyli generalnie nie ma co jeździć bez miarki od oleju

Świece, kable, filtry, VAG itp.

Jakiej firmy były te tarcze? Bo niestety z tymi różnymi zamiennikami tak jest - są po prostu słabe. Z tarczami jest tak - albo bierzesz wysoką półkę albo lepiej sobie odpuścić. Ja ostatnio wymieniałem tylne tarcze. Nie ryzykowałem z zamiennikami, kupiłe ori używki, dałem do przetoczenia i śmigają aż miło. Co ori to ori.

1. Szersze opony to większe opory toczenia więc i większe tankowanie. 2. Zimą zazwyczaj jeździ się wolniej i płynniej (przyśpieszamy powoli). A latem to wiadomo :> Więc z tego też może wynikać kolejna różnica. 3. Po za tym zimą powietrze ma większą zawartość tlenu niż latem (szczególnie w upalne dni) co też w jakimś stopniu może wpływać na spalanie. Ale najważniejszy jest raczej pkt 1.

Może też ci lecieć z oringu który jest pomiędzy podstawą filtra oleju a chłodniczką wody - też częsta przypadłość. Szczególnie jak wymieniałeś filtr oleju to mogłeś to ruszyć.

Tak, wiem. Ale ETKA jako zamiennik tych które mam podaje właśnie te 1BE. Do zwykłych amorków nie podawali by przecież jako zamiennik tych o skróconym skoku, tylko jakąś wersję normalną. Tak przynajmniej myślę.

Witam. Potrzebuje pomocy. Mam w posiadaniu amorki przednie o takim kodzie: 8D0 413 031 AE Są one koloru czerwonego. W ETCE znalazłem informacje że ich zamiennikiem są amorki o końcówce 1BE, czyli niby te montowane w seryjnie obniżonych autach - ale czy tak jest nie wiem. W porównaniu do standardowych amorków wyglądają tak samo. Czy te 1BE były jakieś krótsze czy coś?

Hmy, a o tym że masz LPG to nie wspominałeś. Faktycznie, to by wychodziło że układ zapłonowy jest sprawny, ale tak czy siak świece można sprawdzić bo to jest kwestia naprawdę 5-10 minut. Wychodzi więc na to że problem jest w zalewaniu go benzyną. Może lejące wtryski :rolleyes:Tu już niestety za bardzo się na tym nie znam.

To mi nie pasuje. Gdyby łapał lewe powietrze to przepływka pokazywała by mniejsze wartości niż faktycznie silnik zasysa o2. Tak więc mieszanka była by dobierana pod kątem mniejszej dawki tlenu, czyli mieszanka była by uboga. A tu jest inaczej, mieszanka jest zbyt bogata, dlatego też nie przepala całości, wrzuca to w wydech i strzela. Ja zacząłbym od sprawdzenia świec - to jest podstawa! Jeśli świece będą słabe to też nie będzie przepalał mieszanki. W dalszej kolejności kable.

Trynity, trzeba się przyzwyczaić. Sam w rodzinie mam same diesle. Moje pierwsze auto to był Golf Ii 1,6D potem Audi 80 1,6TD. Tak więc moje doświadczenie z benzynami było zerowe. Trzeba było przywyknąć do tego że 5 bieg nie służy do przyśpieszania i obrotomierz ma większy zakres :>

Hehe. Dokładnie. Kolega podał tak dużo szczegółów że do tego przypadku pasuje ze setka przyczyn łącznie z brakiem paliwa

Kumpel miał też niewyjaśnione zniknięcie oleju tyle że w Oplu. Jeździł i co jakiś czas kontrolował stan oleju. Cały czas było w normie. Kiedyś coś u niego grzebał i tak z głupoty sprawdziłem mu stan oleju. A tam bagnet suchy :shocked:Sprawdzałem z 10 razy bo nie chciałem wierzyć. Mówił że sprawdzał kilka dni wcześniej i było ok, a od tego czasu zrobił może ze 100km. Zjawiska nie dało się wyjaśnić. Dolał jakoś nie całe dwa litry do właściwego poziomu i kontrolował stan oleju, ale dalszych ubytków nie było.

Sorki w taki razie za pomyłkę. Ale dyskusja toczyła się tutaj o 1,8 więc wyszedłem z założenia że wszystkie wypowiedzi związane są stricte z tym silnikiem.

To dużo ci pali. Mi nigdy nie wziął więcej jak 12l a i tak musiałem się postarać o taki wynik ciskając go ostro w mieście. A tak to zawzwyczaj przy jeździe mieszanej około 9-10, maks 10,5l LPG na 100km.

Nie tyle kompresje co ciśnienie oleju. Oblukaj cały silnik i skrzynie, najlepiej jeszcze z kanału. Wygląda na to jak by na jakiś czas zgubił smarowanie. Pytanie tylko dla czego? Czy w skutek jakiegoś wycieku który spowodował ucieczkę oleju razem z ciśnieniem. Czy też pompa oleju kończy żywot.

Świecie, kable w jakim stanie? Po za tym VAG by się przydał.

Czasami wystarczy wymienić same wskaźniki temp. Koszta niewielkie. Można je kupić za 20zł a sama wymiana jest banalnie prosta.

Nagrzewnica jest na małym obiegu - to znaczy płyn krąży przez nią cały czas.

Elektryka raczej nie ma tu nic do rzeczy. Spuść płyn i wyjmij termostat. Możesz też go sprawdzić jak radzą koledzy. Przy wyjętym termostacie zajrzyj w gniazdo gdzie jest umieszczony. Powinieneś wiedzieć tam wirnik pompy wody. Oblukaj go czy dobrze wygląda. Ewentualnie ktoś może delikatnie drysnąć silnikiem - wtedy zobaczysz czy wirnik pompy się obraca. Jeśli łopatki są całe a wirnik się obraca to pompa jest ok. ewentualnie możesz sprawdzić jeszcze czy pasek od pompy jest dobrze napięty. Jeśli wszystko będzie ok, to zalej płyn, włącz go niech pochodzi aż cała chłodnica zrobi się gorąca i obserwuj w między czasie wskazania temperatury i twardość węży.

Ile kosztował cię silnik z całym tym osprzętem?