Tuńczyk w biedronce jest po 4,50zł a nie 2,80. Na noc to kostka twarogu i białka wystarczy do rana. Przed i po siłownią to max wegli, białka no i o tłuszczach tez nie można zapomnieć. Lo-buz ma racje, że jak wkręci dietka to poźniej sie chce sie wrócić to "starego trybu odżywiania". Polecam wszystkim troche poczytać o XXI-o wiecznym żarciu to od razu odechce sie zupek chińskich, paróweczek, kiełbasek i innych "rzeczy" których nie warto wkładac do ust. Kiedys słyszałem taki tekst który mnie bardzo zmotywował i z którym napewno nie jeden z tego forum sie zgodzi:
Że częściej martwimy sie o nasze samochody i tankujemy im lepsze paliwko niz o samych siebie i tankujemy sobie najgorsze paliwo z możliwych. (czy jakos tak to leciało)