Spotkały się stworzonka z Ludzkich Dolinek.
Opowiada Woskowinek:
- Do mnie zagląda czasami taka watka na patyczku i próbuje mnie
wyciągnąć,wtedy chowam się głęboko w uszku i nie może mnie
dostać. Na to
Próchniaczek: - Do mnie wpada 2 razy dziennie szczoteczka i
próbuje mnie
za każdym razem wykurzyć, chowam się głęboko między ząbkami
i nic mi nie
może zrobić...
Dołącza się Grzybek "Pochewka":
- A do mnie zagląda czasami taki jeden łysol. Nie może się najpierw
zdecydować czy wejść czy nie, a na koniec zarzyguje mi całą
chatkę...
Na to wyrywa się Próchniaczek:
- O, o! Tego gnoja to ja też znam!