Dokładnie wczoraj minęło 5 latek od kiedy stałem się właścicielem tej pięknej Pani.
Pamiętam jak dziś wyjazd do Szczecina po niunie i powrót na letnich kapciach w iście zimowych warunkach
Trochę od tamtej pory się zmieniło , jako to z kobietą było nie raz ciężko i nerwów sporo zjadła ale ogólnie to nie wiem czy bym ją zamienił na coś innego , chyba że na jakaś młodszą z literką S
Jakby ktoś nie kojarzył tego szarka z początku jego przygody to wyglądał tak :
A po 5 latach romansu , trochę wyładniała , ale nadal lubi wk....iać
Pewnie coś jeszcze w tym roku wpadnie z gratów , ale to już się zobaczy