Witajcie,
Mam nadzieję, że usterka usunięta... na pracującym silniku zacząłem ruszać przewodami przy filtrze paliwa i wydaje mi się, że jak wygiąłem ten grubszy wygięty kawałek wężyka to leciały bąble i na zgaszonym jak wygiąłem to było słychać syczenie... pojechałem szybko do sklepu kupiłem taki wąż i go wymieniłem... przez jakiś czas leciały jeszcze bańki ale mam nadzieję, że to z filtra paliwa... chodził sobie z 5 minut na wolnych obrotach i już nie było baniek, po przegazowaniu też nie było widać... podczas ostrej przejażdżki testowej też nie szarpał i o dziwo nie kopcił na czarno co ostatnio mu się zdarzało przy ostrej jeździe jak szarpał...
Dziękuję za wszystkie wskazówki i pomoc w rozwiązaniu problemu! :notworthy:
Mam nadzieję, że to już koniec tego tematu ale jeszcze proszę o nie zamykanie... jak wyjeżdżę resztę paliwa i nie będzie szarpać to będzie można uznać to za sukces