powiem i ja
zrobiłem generalny remont silnika 5 lat temu. pisałem wtedy i pytałem was o kilka rzeczy......ile dałem nie pytajcie.
na liczniku wtedy miałem 242.000, przez te 5 lat natrzaskałem 110.000 km bez żadnej awarii
Jeżdżę dalej.... i nie zamierzam się z nim rozstawać.....
decyzja należy do właściciela, jak bardzo kocha swoje auto!
ps...a przepraszam...JAKIŚ rok temu, padła mi turbina z powodu pęknięcia oringu rurki olejowej(powrotnej).
I całe szczęście!! bo okazało się, że regenerowana turbina nawet w połowie nie dawała tej mocy co używka ze skody Superb
WYMIENIAŁEM SAM.
teraz czuję koniki pod butem, frajda jakich mało.