witam,temat był wałkowany,czytałem niemal wszystkie wątki na ten temat na forum ale jednoznacznej odpowiedzi co do przyczyn nie znalazłem.albo temat sie urywał albo "tata a marcin powiedział"
otóż :
nie mam porównania z inny autem z ABS a nigdy nie zwracałem uwagi na prace pedału na postoju.wczoraj zaczeły mi mrugać na czerwono ostrzeżenia o braku płynu w zbiorniczku,pierwsze co zrobiłem to wcisnęłem pedał,wydał mi sie dziwnie miękki.pierwsza myśl: WYCIEK,posprawdzałem na kanale wszystkie zaciski i przewody(są bdb stanie),okolice serwa i pompy ABS. i nic wszędzie suchutko.(przez ścianki zbiorniczka nie widać ile jest płynu).kupiłem płyn na dolewke DOT4.weszło może z 70ml(także zapowietrzenie przez serwo odpada).kontrolki mrugać przestały,ale pozostał feler z pedałem......
-przy włączonym silniku jak nacisne to wejdzie kilka cm,aż do lekkiego oporu.cisnąc nadal opór zostaje przełamany i wolnym jednostajnym ruchem opada mniej więcej do 2/3 swego zakresu,
-na zgaszonym silniku pedał robi sie jak skała już po drugim naciśnięciu,
-przy wciśniętym jak odpalam ładnie odpuszcza za każdym razem,
-nie twardnieje podczas pracy silnika,
-auto hamuje raczej dobrze,nie trzeba mocno cisnąć żeby skutecznie zahamować (pisze raczej bo nie mam porównania)
-pompa ABS działa,
moje pytanie czy to norma w b6? w b3 bez abs wpadający pedał zawsze oznaczał wyciek lub zapowietrzenie,a tu sam już nie wiem
prosze o konkretne odpowiedzi osób które już ten temat przerabiały w swoich maszynkach,beż zbędnego gdybania i wodolejstwa
dziękuje