Skocz do zawartości

michcio1985

Pasjonat
  • Postów

    767
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez michcio1985

  1. mysle nad tym,nie wiem ile ma płyn ale na bank grubo ponad dwa lata
  2. na zewnątrz tym bardziej czuć.u mnie też od czasu do czasu zaśmierdzi spalinami wewnątrz auta,ale po chwili przestaje.jak narazie mi to nie przeszkadza.chociaż rozróżniam dwa rodzaje smrodu mimo że są podobne...ten z rury wydechowej jest delikatniejszy taki bardziej "przyjemniejszy" .a jak zaczyna śmierdziec w około to dusi jak hu..j
  3. dobra ja sie pisze na spota w sobota
  4. z tymi skokami temperatur wynika jakby było płynu mało.ale też nie powinno to zachodzic jak poziom jest troche poniżej dolnej kreski.ja bym postawił na termostat który jest cały czas otwarty.albo na jakiś parch powietrzny utrzymujący sie gdzieś w wężu lub kanale.spróbuj go najpierw dobrze odpowietrzyć.
  5. ja na pułaskiego na shellu leje,jak narazie najlepsza gnojówa. co do kata też chętnie bym wywalił jak by sie znalazł jakiś kumaty spawacz bo spier***ić nie sztuka a pseudofachmanów nie brakuje.następnym krokiem będzie egr f*ck out.po tych zabiegach-jeżeli to wszystko prawda co piszą-bedzie zasuwać jak 3.0
  6. zawsze tak wypada,że nie mam czasu albo chęci chociaż w ten weekendzik prawdopodobnie bede miał jedno i drugie. próbuje zarzucić jakiś temacik bo strasznie wieje tu nudą
  7. z kotami jest u mnie problem..............mianowicie..........znikają w bliżej nie wyjaśnionych okolicznościach w sierpniu miałem jednego małego kociaka i zniknął pózniej wzięłem 4kociaki i po 10 dniach również nie było po nich śladu ;( podejrzewam że szczury mogły maczać w tym swoje brudne pazurki
  8. witam,panowie gdzie tankujecie auta i jakieś spostrzeżenia co do jakości.pytam oczywiście tylko tych co leją na stacji
  9. dzięki kolego
  10. ciekawe choć zdjęć brak
  11. witam,panowie mam taki problem.jako że mieszkam na wsi na gospodarstwie,mam myszy i o zgrozo szczury w garażu. gryzoniowe k**estwo lubi baraszkować w autach, już miałem z tym problem w poprzednim samochodzie(przegryziona wiązka komputera). czym najskuteczniej byłoby je odstraszyć? tak żeby nie pchały sie pod maske i nie robiły tam sobie meetingów zapoznawczo-poruchawczych ????
  12. układ został dobrze odpowietrzony?
  13. a nie kapie wam olej lub inny płyn na gorące elementy?paruje i jest zaciągane do środka i żadne filtry nie pomogą.dymu z tego dużo nie ma(paruje delikatnie)i można przeoczyć a smrodu w aucie co niemiara.jeżeli nie możecie znależć przyczyny poszukajcie wycieków,nawet tych zdawałoby sie drobnych.nawet kropelka oleju na kolektorze wydechowym może przyprawić o ból głowy w kabinie. piszcie jak coś wynajdziecie pozdro
  14. świece i filtry to podstawa.np padające świece powodują wzrost spalania i zamułe auta.może sonda lambda nie jest już ok. polecam też dać dobrze po garach aby ją troche odmulić.jeżeli poprzedni właściciel nie kręcił na obroty to takie odmulenie da efekt na 100%
  15. tak jak kolega wyżej napisał,albo uszczelniacz wału korbowego puszcza.innej możliwości raczej nie ma.
  16. dolej płynu,jak zaciągasz ręczny to wypycha tłoczki i poziom w zbiorniczku opada tym bardziej jak są zuzyte tarcze lub klocki.to może być przyczyną. u mnie pomogło,a też nie piszczało cały czas.
  17. hmmm..miło mi to słyszeć
  18. witam,temat był wałkowany,czytałem niemal wszystkie wątki na ten temat na forum ale jednoznacznej odpowiedzi co do przyczyn nie znalazłem.albo temat sie urywał albo "tata a marcin powiedział" otóż : nie mam porównania z inny autem z ABS a nigdy nie zwracałem uwagi na prace pedału na postoju.wczoraj zaczeły mi mrugać na czerwono ostrzeżenia o braku płynu w zbiorniczku,pierwsze co zrobiłem to wcisnęłem pedał,wydał mi sie dziwnie miękki.pierwsza myśl: WYCIEK,posprawdzałem na kanale wszystkie zaciski i przewody(są bdb stanie),okolice serwa i pompy ABS. i nic wszędzie suchutko.(przez ścianki zbiorniczka nie widać ile jest płynu).kupiłem płyn na dolewke DOT4.weszło może z 70ml(także zapowietrzenie przez serwo odpada).kontrolki mrugać przestały,ale pozostał feler z pedałem...... -przy włączonym silniku jak nacisne to wejdzie kilka cm,aż do lekkiego oporu.cisnąc nadal opór zostaje przełamany i wolnym jednostajnym ruchem opada mniej więcej do 2/3 swego zakresu, -na zgaszonym silniku pedał robi sie jak skała już po drugim naciśnięciu, -przy wciśniętym jak odpalam ładnie odpuszcza za każdym razem, -nie twardnieje podczas pracy silnika, -auto hamuje raczej dobrze,nie trzeba mocno cisnąć żeby skutecznie zahamować (pisze raczej bo nie mam porównania) -pompa ABS działa, moje pytanie czy to norma w b6? w b3 bez abs wpadający pedał zawsze oznaczał wyciek lub zapowietrzenie,a tu sam już nie wiem prosze o konkretne odpowiedzi osób które już ten temat przerabiały w swoich maszynkach,beż zbędnego gdybania i wodolejstwa dziękuje
  19. przyłącze sie do tematu.dzisiaj jadąc autkiem zaczęło mi piszczeć i komputer pokazywał migającą dużą czerwoną ikonke od hamulców która pulsowała na zmiane z ikonką od ręcznego.trwało to może 20s. i przeszło. wkurwiłem sie niemiłosiernie,co to może być?
  20. w takim razie co polecasz?
  21. hmm..przy ostatnich chłodniejszych dniach zauważyłem że autko nagrzewa sie nie naturalnie szybko już po dwóch minutach jazdy z nawiewów leci ciepłe powietrze ale mi nawet do głowy nie przyszło że to zasługa takiego ustrojstwa,bardzo dobra rzecz
  22. w czasie deszczu tak sie nie dzieje? może masz nieszczelną obudowe komputera przy podszybiu i woda zalatuje na styki kabli
  23. mrozy??to zaledwie przymrozki u mnie pali od strzała nawet jak trzy dni postoji niejeżdżony
  24. 210tkm i ciągle rośnie
  25. program już ma.prosi o sposób.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...