michcio1985

ma fantazje

wciskasz i przytrzymujesz przycisk AUTO,po 3s masz już ustawianie jednym przyciskiem.[br]Dopisany: 16 Październik 2010, 12:17_________________________________________________następnym razem lepiej szukaj bo jest na forum

Dokładnie za trochę więcej masz RNSe zamontowane. Żartujesz sobie teraz chyba. Zbuduj zestaw na bazie ori elementów o takiej samej funkcjonalności to zobaczysz jaki to koszt! Za te pieniądze o których tu mowa masz golusieńki RNS. A co sobie zrobisz z samym RNS??? przecież nawet czytnika mapy nie masz!!! dołóż do tego lepszy moduł BT, tuner tv i co tam jeszcze. Już kiedyś wypowiadałem się na podobny temat na forum...RNS jest dobry dla ortodoksów nastawionych na ori napis na froncie urządzenia. Stosunek ceny do funkcjonalności dla RNS jest na żenująco niskim poziomie.[br]Dopisany: 15 Październik 2010, 13:52_________________________________________________ Patrząc na funkcje urządzenia jakie nam jeden z kolegów tutaj zaprezentował to powiedziałbym, że cena jest rewelacyjna a nie odstraszająca. Jeżeli wolisz zapłacić 400 euro za RNS, to trudno cię posądzić o pragmatyzm. Będziesz miał radio z odtwarzaczem CD/MP3 z dużym ekranem i jeśli dopłacisz do czytnika następne euroki to będzisz miał również marną nawigację z mapami za cięzkie pieniądze. Inne funkcje oferowane przez nie-ori kombajn aby były dostępne w RNS będziesz musiał naprawdę zainwestować dość sporo, przynajmniej dwa razy tyle co w sam RNS. Więc chyba warto pomyśleć o zamienniku kolego pisze tu o ogólnym braku kaski na takie zbytki myślałem o rnse ale bez kitu wymięka przy tym sprzęciku.jak znajde wolnego grosza to bez mrugnięcia okiem będzie mój

nie bierzesz pod uwage sondy lambda? jak pada to wzrasta spalanie w autku.w instalacji gaz(o ile sekwencyjna) możesz mieć emulator także spala w normie,a w benzie znacznie więcej.

skoro ładuje małym prądem to lepiej dla aku

ciekawy temat z tymi zamiennikami tylko te ceny odstraszają.zeby koszt sięgał 300-400 euro to bym sie nie zastanawiał

tak szczerze to nigdy mnie to nie interesowalo żeby zabezpieczać czymś aluski przed solą. poczytaj na forum temat był już napewno poruszany i merytorycznie rozwiązany. moim zdaniem dodatkowej ochrony nigdy za wiele także próbuj.

nie dygaj,będzie ok

gadał prawde, żółta ropa to z dodatkami bio estrów brązowa lub czarnawa z mazutem właściwy kolor to fioletowo niebieski i taka jest najlepsza.

załóż 15" 195/65 h*jowo wygląda zwłaszcza po 17" ale to tylko na zime.a przyczepność do drogi znacznie lepsza. niż na szerszych.

jak nie zdejmiesz podszybia to nawet obudowy kompa nie odkręcisz

sam azot nie zmienia tak bardzo objętości przy skokach temp na zewnątrz.osobiście uważam że jeśli komuś sie podobają zielone wentyle na kole to azot jest ok

miałem to samo w b3,płyn sp***dalał tak że co dwa dni musialem dolewać 1,5l wody.wycieków nie było widać na glebie i wogle nigdzie.też podejrzewałem uszczelke.co sie okazało,winowajcą był króciec od głowicy od strony sciany grodziowej. 10zł i pół godziny roboty.po wymianie już miesiąc minął i nie dolałem ani kropelki.

kurna........u mnie też tak drży.....nie ma więcej żadnych objawów,ale identycznie jak na tym filmiku.

ja pewnie dzisiaj to zrobie, jak dorwe naszego kolege klubowego filip1001 od którego biore kółka nie ma co czekać na pierwsze śniegi.zawsze mnie śmieszyły tłumy pod zakładem oponiarskim gdy z rana poprószy snieżkiem, pozdrawiam

mam identyczny.to jest aku który fabryka wstawiała na 1 montaż. bezobsługowy. chociaż można na upartego uzupełnić elektrolit

nadmiar jest równie szkodliwy co niedomiar,także spuść ile trzeba.

słuchaj ja mam dwa amory wylane praktycznie tak że na samych sprężynach chodzi.lewy przód i prawy tył i nie mam zbytnich problemów z prowadzeniem auta.tzn buja na zakrętach i koleinach ale jedzie jak po szynach.

dzwonka nie miało twoje autko?[br]Dopisany: 08 Październik 2010, 12:01_________________________________________________a tak wogle z tego co czytam to sprawdziłeś wszystko,poza stabilizatorami.w aucie nie ma czarów. nie znam sie na tym ale podejrzewam że h*jowy stabilizator jest trudny do wykrycia nawet na odpowiednim sprzęcie. gdy auto stoji to może nic nie pokazywać bo sprężyna i amor zrobi swoje,ale w warunkach drogowych to sie zmienia gdzy wszystkie elementy łącznie z karoserią muszą przenosić spore naprężenia.

a ja wymieniłem na zwykłe chinole kupione na podrzędnej stacji benz za 31 zeta(2szt.) i jest za***iście.następne też takie będą

u mnie też był ostatnio kłopot z niewłaściwymi częściami ale Tom77 stanął na wysokości zadania i wszystko idzie bezproblemowo,także póki co dostaje pozytywnego pozytywa

wygląda że tak,nawet logo audi jest na każdym.ja bym sie potargował i zaryzykował.

zapomnij,to jest konstrukcyjnie niemożliwe

u mnie też był do uratowania ale nie byłem w temacie,pewnie tak jak w chwili obecnej większość posiadaczy nie wie czym te objawy grożą