hubipl9

Koledze chyba chodziło o to, że jako osoba fizyczna nie może wystawić siostrze faktury za wypożyczenie auta na podstawie umowy. Najlepiej zadzwoń do ubezpieczalni i zapytaj czy taka forma jest u nich możliwa i jakie dokumenty wymagają. Podejrzewam, że w każdej firmie jest inaczej.

Aaa 6000zł za robotę i 6000zł za części to teraz czaję Proste, że kupuję zamiennik w sklepie. Prawie wszyscy tak robią ale od TU potem domagają się oryginałów po cenach ASO, które mało kto tak naprawdę kupuje. Jak TU policzy na zamiennikach, które wszyscy powszechnie stosują to jest wielkie oburzenie. Nie odnosi się to do tej sprawy bo tu wyszła całka i trzeba liczyć po zamiennikach, żeby uniknąć całki. Jakby tak było to w Polsce nikt by nie pracował, tylko wszyscy by żyli z tych odszkodowań a składka OC kosztowałaby więcej niż samochód . . . "Taki mamy klimat" :-)

Naprawa wg cennika Car-lux jest poniżej wartości rynkowej i powinna być zaakceptowana przez TU jeśli obejmuje cały zakres uszkodzeń auta opisany przez rzeczoznawcę TU. Jeśli warsztat ominął jakieś uszkodzenia w swoim kosztorysie to będą problemy z akceptacją. Dodatkowo w takiej sytuacji spodziewaj się oględzin ponaprawczych. Jeśli TU zgodzi się na naprawę tego samochodu to jest duże prawdopodobieństwo, że przed dopłatą do faktury będą chcieli sprawdzić czy założone są nowe części czy używki. Wycena warsztatu na pewno zrobiona tak, żeby tylko zmieścić się w wartości rynkowej bo jakby ją zrobić wg cen oryginałów to jak nic wychodzi całka. O dziwo tu już koledze nie zależy żeby były oryginały a jakby była częściowa to na pewno by się o nie kłócił. W jednym miejscu piszesz, że naprawa w Carlux 6000zł a za chwilę, że Carlux zrobił dla TU wycenę na 15.100. Skąd taka różnica? Jak będzie zgoda na naprawę za 15.100 to dopilnuj, żeby tam były nowe części. Bo jak znam, życie to nawet jak warsztat dostanie zgodę na naprawę za te 15tys to i tak naprawi za 6000zł i będzie liczył, że nie będzie oględzin ponaprawczych i dobrze zarobią. Od razu mówię, że nie wiem czy Carlux tak robi. Nie znam tego warsztatu żeby nie było. Dzwoń do TU codziennie, pisz maile bo ich obowiązkiem jest ustosunkować się do wyceny warsztatu i jeśli nie zaakceptują to mają wskazać jakie mają zastrzeżenia.

A co sądzicie o firmie Centra? Kupiłem ostatnio chyba CB740 czy jakoś tak bo mój padł. Chciałem Varte ale nie mieli a nie chciało mi się jeździć i szukać.

Jest lepszy od tych najtańszych transmiterów ale jakość dźwięku jajec nie urywa. Jak się jedzie pod trakcją trolejbusową albo są jakieś inne druty nad drogą to są zakłócenia. Nie ma się co nastawiać na super jakość. To tylko transmiter. Dla mnie wystarczy ale jak ktoś oczekuje czystego grania to odradzam transmitery.

Jak posiadasz Minicasco a nie pełne OC to w mojej opinii całość szkody powinien pokryć UFG. Nie masz możliwości likwidacji tej szkody z Minicasco bo ta polisa nie obejmuje uszkodzeń będących skutkiem zetknięcia pojazdu z innym pojazdem lub przedmiotem. Na Twoim miejscu skontaktowałbym się z infolinią UFG poinformował, że rzeczywiście masz ubezpieczenie dobrowolne ale nie obejmuje ono tego typu zdarzeń (powiedz im, że to jest tylko od kradzieży) i niech Ci powiedzą co masz zrobić. Bez sensu, żeby te akta wysyłali znowu do PZU bo PZU da odmowę. Jeśli miałbyś normalne AC to rzeczywiście szkodę wypłacałoby PZU a UFG pokryłoby Ci straty związane z utratą zniżki.

Ja używam tego radia z transmiterem. Na radio ustawiona stała głośność i go nie dotykam. Na transmiterze reguluję głośność w razie potrzeby. Transmiter mam taki - TRANSMITER FM MP3 USB AUX SD/MMC PILOT LCD 3 kol. (3878846094) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. z czerwonym podświetleniem żeby w miarę pasowało do reszty i jest OK.

Z likwidacją szkód mam do czynienia na co dzień i przynajmniej 2-3 razy w tygodniu trafia mi się taka sytuacja, że to klient otrzymuje wezwanie do zapłaty a nie TU. Duże sieci wypożyczalni raczej tego nie robią ale w przypadku małych wypożyczalni z mniejszych miejscowości, albo małych warsztatów, które oferują auto zastępcze na czas naprawy jest to notoryczne. Małe firmy boją się iść do sądu i oddają takie długi do windykacji. Tyczy się to nie tylko kosztów auta zastępczego ale również kosztów naprawy. Z tego co wyczytałem na forum to jesteś przedstawicielem DRB więc takie małe warsztaty czy wypożyczalnie to Twoi potencjalni klienci. Oni mogą mieć jakieś takie zaległe sprawy, niewypłacone do końca, które odpuścili bo nie chcieli iść do sądu. TU tak jak piszesz, w większości spraw i tak zapłaci i jak sprawa trafi do sądu, i to z odsetkami, tylko ile to będzie trwało. Duża firma może sobie tak zamrażać pieniądze i jeszcze na tym zyska odsetki a mała firma już nie bardzo. Mała firma woli mieć szybko mniejszą kasę niż większą za rok albo dłużej. A tak z ciekawości jak to jest w DRB jak wam się nie uda zrobić ugody i trzeba sprawę dać do sądu to kto na wstępnie pokrywa koszty sądowe DRB czy klient? Słyszałem, że klient musi swoją kasę wyłożyć a po sprawie ma zwracane?

To jak kolego potrafisz czytać to przeczytaj OWU i będziesz wiedział dlaczego jest NNW na przyczepę. W NNW komunikacyjnym jest odpowiedzialność również za szkody podczas załadunku / rozładunku pojazdu.

A ja nie polecam sposobu z punktu trzeciego. Wypożyczalnie w umowie cesji mają zazwyczaj zastrzeżenie, że jeśli TU nie pokryje całych kosztów to różnice pokrywa poszkodowany. Kończy się to tak, że ubezpieczalnia pokrywa część kosztów, które jej zdaniem są uzasadnione a poszkodowany dostaje od wypożyczalni wezwanie do zapłaty różnicy. Jak nie zapłaci to wypożyczalnia przekazuje dług do firmy windykacyjnej. Wypożyczalnia woli walczyć o kasę z poszkodowanym niż z TU. Najbezpieczniejsze rozwiązanie to skorzystanie z firmy proponowanej przez TU ale wtedy raczej nie ma co liczyć, że pojazd zastępczy będzie na cały czas od zgłoszenia szkody do wypłaty. Raczej nie ma opcji, żeby TU pokryło miesiąc jazdy autem zastępczym. Chyba, że po sprawie w sądzie.

To zależy od leasingu. Musisz zadzwonić do leasingu i tam się dowiesz. Towarzystwo ubezpieczeniowe wyśle pismo do Twojego leasingu i zapyta czy mogą wypłacić Tobie odszkodowanie. Wtedy leasing określi kto ma być odbiorcą odszkodowania. Zazwyczaj jest tak, że leasing wyraża zgodę na wypłatę odszkodowania użytkownikowi pod warunkiem przedstawienia w TU faktur za naprawę. Przy nowszych autach (2-3 letnie) może wymagać naprawy w autoryzowanym serwisie ze względu na gwarancję. Jak będą jakieś zaległości w spłacie to wtedy leasing weźmie kasę z odszkodowania.

Są dostępne specjalne podkładki do tego. Tutaj masz jakieś przykładowe - Camber Shims - podkładki do tworzenia negatywu - komplet tył SKLEP TUNING : najlepszy sklep z częściami do tuningu, filtry, halogeny, kierunkowskazy, lampy, rozpórki, produkty najwyższej jakości! I jest tam też link do fotostory z montażu w VW Lupo - HOW TO: Fit Camber Shims On A GTi Or Sport - The Archive - "How to" and "Information" - Club Lupo

Przy całce z OC sprawcy możesz jeszcze naprawiać auto do wartości rynkowej czyli do 21 800 zł. Czyli można zrobić kosztorys naprawy np na 20 000 zł i dać do ubezpieczalni do akceptacji. Wtedy oni będą sprawdzać czy są w nim ujęte wszystkie naprawy i wymiany jakie trzeba zrobić i czy ceny części nie są zaniżone. W związku z tym, że akceptacja takiego kosztorysu wiązałaby się z koniecznością wypłaty prawie 2 razy większej kwoty to TU zawsze znajdzie powód żeby takiego kosztorysu nie uznać i nie zmienią kwalifikacji szkody na częściową. Jeśli same poduchy w ASO kosztują 18tys to bez wątpienia koszty naprawy wyliczone przez TU zdecydowanie przekraczają wartość auta i będzie tu ciężko zmienić kwalifikację szkody na częściową. Na Twoim miejscu udałbym się jednak to jakiegoś dobrego nieautoryzowanego serwisu i tam zapytał za ile mogą to zrobić. Auta i tak nie naprawisz na nowych ori częściach bo będzie to nieopłacalne to po co płacić za robociznę po stawkach ASO. Lepiej dać gdzieś gdzie robocizna jest tańsza. Więcej będzie można przeznaczyć na części. Jeśli chodzi o walkę z TU to trzeba się skupić na tym, żeby obniżyć wartość wraku i podnieś wartość rynkową auta. Musisz się dowiedzieć jak ustalili wartość wraku. Czy wyliczył ją rzeczoznawca czy ustalono ją na podstawie oferty z aukcji. Jeśli znaleźli oferenta to ciężko będzie poważyć wycenę wraku. Dałoby się to zrobić ale trzeba sporo kombinacji. Jeśli nie ma oferenta i wartość wraku przyjęto na podstawie wyceny rzeczoznawcy to trzeba uzyskać z TU kosztorys, który był podstawą do określenia szkody całkowitej i sprawdzić czy wszystkie uszkodzenia ujęto w kosztorysie. Jak pominięto jakieś drobiazgi to nie ma co sobie zawracać tym głowy bo i tak nie będzie to miało większego wpływu na wycenę. Ale jeśli pominięto jakieś drogie części albo czasochłonne naprawy to można na tej podstawie pisać odwołanie od wyceny wraku. W kwestii wartości rynkowej przed zdarzeniem to prosisz o arkusz wyceny i sprawdzasz czy jest przyjęty prawidłowy model, wyposażenie i jakie korekty wprowadzili.

Co do wycieku to sprawdź przewody wysokiego ciśnienia od pompy do wtrysków. Jak po usunięciu wycieku nie zniknie problem z prędkością maksymalną to trzeba będzie zrobić logi. Problem z prędkością pojawił się nagle czy stopniowo narastał? Foto nie działa

Też nie mam dużego doświadczenia. Zrobiłem może z 60tkm różnymi samochodami. Normalne jest, że są zakręty gdzie 3 jest za szybka a 2 za wolna. Cudów nie ma. Nie do każdego zakrętu będziesz miał idealny bieg. W codziennej jeździe myślę, że zdecydowanie lepiej zwolnić trochę bardziej niż potrzeba, przejechać dwójką i korzystając z krótkiego przełożenia dwójki dynamicznie odjechać z zakrętu.

Mi najbardziej odpowiadałyby BBS LM. Aż dziwne, że jeszcze nikt ich tu nie zapodał.

Sprawdziłem i w aktualnym OWU, dla 5 letniego samochodu powinno być potrącenie 50% i tą informację powinieneś dostać na kosztorysie. W audatexie to jest chyba na dole strony z podsumowaniem wyceny.

Powiem, że nie najgorzej tylko teraz trzeba by było auto na części sprzedać, żeby starczyło na podobne a to niestety wymaga czasu. Możesz też spróbować w całości na allegro wstawić może ktoś się skusi.

Przeczytaj dobrze OWU. Na pewno jest tam informacja, że w sytuacji, gdy nie udokumentujesz naprawy fakturami to stosują potrącenie nawet w najwyższym wariancie ubezpieczenia. Sprawdź czy zastosowali potrącenie zgodne z OWU i czy w wycenie masz taki typ luster jak miałeś (po numerach części). Bez faktur więcej nie zdziałasz raczej. To nie OC.

Jak przód kręci się lekko i nie trze o tarczę to możesz spróbować wymienić sam tył a jak nie pomoże to wymienisz i przód. Warto spróbować jak masz jeszcze dobre tarcze na przodzie. Tylne tarcze są cienkie i jak Ci trzyma ręczny to się tarcze grzeją i mogły się szybko pokrzywić.

Dokładnie tak jak kolega wyżej pisze. Są to objawy zatartych sworzni. Miałem to u siebie. Polecam wymienić cały ten mechanizm na nowy jeszcze przed zimą. Mi wycieraczki zrobiły psikusa. Najpierw działały powoli jak u Ciebie. Olałem to. I zemściło się w trasie. Nagle wielki deszcz a silniczek nie był już w stanie ruszyć zastanych sworzni. Są tanie zamienniki na alledrogo po niecałe 100 zł i ori używane. Moim zdaniem lepiej wymienić na nowy zamiennik niż jakąś używkę bo też nie wiadomo ile używka pociągnie. Można też próbować reanimować Twój mechanizm ale efekt będzie krótkotrwały. Silniczka nie trzeba wymieniać. Tu masz jakieś aukcje - MECHANIZM WYCIERACZEK AUDI A4 B5 - Silniczki wycieraczek - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

Lampy soczewkowe w poliftach tak mają, że bardzo słabo świecą. Moim zdaniem winę za to ponosi wypalony odbłyśnik i brudna soczewka. Można spróbować wymontować lampę i wypłukać ją w środku wodą z jakimś ludwikiem ale to raczej dużo nie pomoże. Trzeba by było zregenerować odbłyśnik przy soczewce. Tu pojawia się problem wyjęcia go i włożenia. Lampy poliftowe się nie rozkładają. Nie da się bezinwazyjnie oddzielić klosza. Odbłyśnik soczewki da się wyjąć tyłem ale trudno go ponownie zamontować. Jest to zadanie wykonalne ale dla cierpliwych. Tu jest temat gdzie jeden kolega opisał jak czyścił soczewkę - http://a4-klub.pl/uklad-elektryczny-16/all-b5-czyszczenie-soczewki-reflektora-42538/

W przygotowaniu jest jeszcze jedna podobna gra. Również symulator. Nazywa się Asseto Corsa i ma wyjść na jesieni. Miałem przyjemność grać w demo Assetto Corsa i zapowiada się to na najbardziej realistyczne wyścigi na PC. Do tej pory moim zdaniem najlepszy symulator wyścigów na PC to darmowy Simraceway. Nie rzuca na kolana grafiką ale wrażenia z gry są super. Poniżej filmik z Corsy i SRW.

Myślę, że TU wyceni wrak maksymalnie na jakieś 2 tysiące. Nie sądzę też, że znajdą oferenta, który zapłaciłby więcej. Sprzedając na części spokojnie wyciągniesz więcej. Także jak masz czas, chęci oraz miejsce na przechowanie i rozebranie auta to będzie to moim zdaniem bardziej opłacalna opcja.

Bezdyskusyjnie jest to szkoda całkowita więc z tym raczej musisz się pogodzić. Poczekaj na wycenę i wtedy się zobaczy. Będziesz mógł się odwołać od wartości rynkowej przed zdarzeniem, że jest za niska albo od wartości wraku, że jest za wysoka jak TU nie znajdzie chętnego na wrak. Zorientuj się ile będzie kosztować naprawa żebyś miał już jakieś odniesienie.