mapelastik

A masz coś dla rolników ciekawego?

Widocznie tylko Piotrków i Radom dziurawy bo coś mało fotek,jak się nazbiera to kopiuj wklej i na e-mail do ministerstwa transportu. Rondko owszem jakoś się rozpadło muldy jakieś powstały jak na leśnych drogach od korzeni drzew.

Tak też robią na bocznych gminnych drogach gruz z kamieniołomu maja darmo takie błotko glina i trochę kamieni wszystko w pięknym różowy kolorku

kolejny kwiatek Piotrków ul. Roosevelta Remont żelaznej łatanie dziur

Miał do wyboru zakup leona z silnikiem 1.6 i audi z 1.8 widać co wybrałem,leon zachowywał się jak by z tyłu miał lawetę doczepioną,nie mówię że to 1.8 to pocisk ale daje radę,obecnie kupił bym 1.8T bądź 2.4

Mi zawsze jara 10 nie mniej nie więcej w porywach do 10,5 raczej spokojnie do 3 tys,ecodrajwing od czasu do czasu odmulenie i butowanie,takie są fakty tak pali sprawdzane po 100 razy.

30 tys to wielkie G nic,jak koledzy wyżej pisali te 500 powinien nalatać bez problemu jak ktoś dba wymienia podstawowe rzeczy na czas i nie katuje jak czubek.

Do kitu ten silnik do tej budy miał znajomy w b5 i nie było czym jechać ale bezawaryjny nalatał 420tys i nic nie robił w silniku.Tyle że to była b5 chyba 1995 jeszcze z szybami na korbę i bez klimy.

A jak nie ma w tym roczniku 1995 dwumasu to co tam kładli? Chętnie przełożę to do siebie skoro takie same silniki to będzie pasować,kto ma jakiś numer fabryczny części?

Jest drżenie drążka zmiany biegów stukania w pedał sprzęgła po lekkim wciśnięciu,wibracje całego auta,łupnięcie przy gaszeniu-uderzenie.Metaliczne tarcie dzwiek tarcia metalu o metal przy ruszaniu,szeleszczenie sprzęgła po wciśnięciu,chyba wszystko. ---------- Post dopisany at 19:13 ---------- Poprzedni post napisany at 19:10 ---------- W 1.8 chyba montowali od początku ale nie jestem pewien na 100% jak to jest z tymi pierwszymi rocznikami

No może przesadziłem z tym butowaniem hehe ,momentami 150 łapałem,tak mi się na suneło że może coś tam się zagrzało np źle chłodzi się ta przepustnica i komp ją odcina w jakiś sposób?Dlatego pierwsza sugestia że może od prędkości.Zmieniając temat ten nowy wyrób drogo podobny tzw gierkówka Piotrków Warszawa zwłaszcza na odcinku od Rawy Maz.w stronę wawy to jest jakiś bubel na tej betonówce są muldy auto podskakuje wcale za bardzo nie ma jak pocisnąć,po zjeździe na stary asfaltowy odcinek się płynie.

Ok to już puki co wszystko wiadomo,jak się trochę ociepli zabieram się za czyszczenie.Chyba że to od czegoś innego się tak stało jak pisałem w temacie,choć też skłonił bym się co do brudnej przepustnicy.

Czy demontaż przepustnicy w Adr na linkę a demontaż u mnie odbywa się na tej samej zasadzie?Nie chciał bym czegoś skopać przypadkiem. ---------- Post dopisany at 10:26 ---------- Poprzedni post napisany at 10:24 ---------- Adaptacja z zapłonu czy vagiem? Bo mogę i tak i tak bo mam dostęp do vaga.

Raz wywaliło błąd sondy od tej pory nic,brak błędów.Może wyczyścić te przepustnice?Nie zaszkodzi a może pomoże.

Podczas powrotu z warszawy,jazda tak 120 130 prawie non stop przez 100 km,wywaliło kontrolkę EPC i auto spadło z obrotów jak by w tryb awaryjny obroty spadły do normalnych jak po odpaleniu silnika i niemożna było dodać gazu brak reakcji chwilę skakały delikatnie po czym się unormowało ale wciąż nie można było dodać gazu ,zgasiłem odczekałem 2 minuty odpaliłem i śmiga znów bez kłopotu ,ktoś wie co to za cudo było? Może od butowania się coś zagotowało?Tyle że wszystkie wskazania kontrolek były ok. Ta kontrolka mi się zapaliła

Kolego było użyć palnika nawet takiego prostego za 40 zł przykręconego do zwykłej butli gazowej grzejesz ze 40 minut a po upływie 30 walisz młotkiem ty grzej a niech ktoś wali młotkiem i wybijakiem i musi iść nie ma że boli,to samo miałem z końcówką drążka bez palnika i rozgrzania to nikt by tego nie wykręcił a i intensywnie wcześniej wd 40 Dodam tylko że trzeba w nadkole podłożyć kawałek blachy by osłonić od gorąca plastik bo może się nam pod wpływem ciepła uszkodzić,metoda dobra jak nam nie zależy na wahaczach już bo gumki się nam stopią na amen.

Proponuję na wychodku,jak ktoś dom stawia to pierwszą budowlą jest wychodek WC wchodzisz do środka drzwiczki zamykasz i ogień przy okazji się odlać można albo jeszcze coś grubiej,tylko zbuduj nowy nie na używanym bo przy kraksie byłoby nieciekawie jak byś tak zawartość na ludzi wylał ewentualnie, TOI TOI jak ci się budować nie chce.

Uwaga zakładam temat bo dotyczy każdego.DZIURY W DROGACH.Dziś po przejechaniu ulicy ŻELAZNEJ W PIOTRKOWIE TRYBUNALSKIM,złapałem się za głowę ser szwajcarski,a na środku słupek ostrzegawczy postawiony na dziurze głębokości z pół metra-dodam zdjęcia w najbliższym czasie.Omijajcie ulice Żelazną szerokim łukiem bo wasze zawieszanie tego nie przeżyją. Robić foty dziur w drogach i wrzucać,miasto,wieś,droga krajowa,nazwa ulicy jeśli znana i fotka.Ranking najbardziej dziurawych dróg,jak nie macie fotki to opisać gdzie jest ser drogowy,bądź pojedynczy rów przeciwczołgowy tzw: łamacz wahaczy Może się komuś przyda i inną drogę wybierze. Na początek: PIOTRKÓW TRYBUNALSKI UL.ŻELAZNA na całej długości i szerokości sito nie do ominięcia.

Latam na mobilu półsyntetyk dobry czy kijowy?ewentualnie na co zmienić na tego MOTUL x-cess 5w40?

Uspokoję cię że po 3 dniach z febi sie nic nie dzieje maiłem podobny dylemat i padło na febi.

Polecam tomasza mam od niego komplet febi ---------- Post dopisany at 16:48 ---------- Poprzedni post napisany at 16:47 ---------- weź ten inter cars kopnij w zadek drogie wszystko u nich że masakra

Dział warsztat jest ładne fotostory poszukaj,śruby grzej palnikiem i wal młotkiem musi pościć,polecam też użyć wiertarki z udarem,a najlepiej młoto wiertarki dajesz na kucie zamiast wiertła wybijak przystawiasz do śruby i wio dzień wcześniej intensywnie psikasz wd 40 i musi iść jak nie palnik i grzejesz.

Najprościej złapać za koło rękoma w pozycji-godzina 9 godz. 15 godzina i ruszać prawo lewo nawet drobny luz będzie odczuwalny,najlepiej niech ktoś rusza kołem a samemu złapać wahacz powinno być czuć luzy chyba że ktoś ma palce z ołowiu i brak czucia.U mnie poszły górne wszystkie i końcówki drążka ,zakupiłem komplet Febi od naszego kolubowicza z forum tom77,polecał albo febi albo lema.Zbieżność robiłem bo zmieniałem końcówki przy wymianie samych wahaczy rzecz jasna bym nie ustawiał bo po co.Dolne są może i od nowości bo są ori górne zresztą też były ori i 3 lata na nich po kraju śmigałem.Więc dolnych nie zmieniłem jak coś to febi na zapas lezą i czekają.Sama wymiana też nie straszna taka zrobiłem sam podpierając się fotostory z forum,trzeba tylko dobre klucze i w moim przypadku musiałem do wykręcenia końcówki drążka użyć palnika bo zapiekło się na amen,końcówka z prawej też jeszcze ori była.

Mój jak 3 tys przekroczy to zapier....aż mu przód podnosi ,brak 6 biegu i dość głośno jak bardziej się ciśnie.