Zaczęła autem jeździć druga osoba, na co nie mam wpływu i sytuacja wygląda tak, że ja ładuje w auto kasę (olej, bena, naprawy), a ta osoba rozpier***a wszystko. Zawiecha przednia do roboty, jak pisałem wyżej, a auto pożyczałem w dobrym stanie. Nie mam ochoty ładować kasy w coś, co do końca nie jest moje i czego nikt, poza mną, nie szanuje. Na forum będę się udzielał, bo po prostu uwielbiam to auto, ale nie mogę sobie pozwolić finansowo na takie akcje. Niestety, nie zawsze wszystko jest pięknie.