-
Postów
1496 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez marekg
-
Marcin... masz rację ale co daje paplanie na forum? na to na prawdę szkoda siły marnować. Mówiąc paplanie mam na myśli ciągłe, mało konstruktywne narzekanie jak to jest źle. No nie jest dobrze i co dalej?
-
Zanim coś kupisz na forum - lista nierzetelnych sprzedawców
marekg odpowiedział(a) na Hugo temat w Na Każdy Temat
Hanys, jak ci towar albo cena nie pasuje to wystarczyło odesłać a nie kombińowac. To co ci zaproponował sprzedający to możliwość zwrotu towaru i oddanie kasy co było uczciwym podejściem do sprawy. Ja tu dnie widzę żadnego cwaniactwa. Za to ty bardzo kombinujesz. Gdybys nie mógł sie dogadać z kolega na temat zwrotu to miałbyś prawo mowić na temat i jego i innych, rzekomo akceptujących uszkodzony towar za X złotych. Nie masz podstaw do takich stwierdzeń. Mogłeś odesłać, nie chciałeś to twój problem. Sprzedawca nie musi spełnić każdego twojego życzenia. Kupiłeś za 160 i nie chciałeś odesłać to twoja decyzja a nie oszustwo. Za chwile trzeba będzie otwierać listę podejrzanych kupujących... A tematem kto sie zajmie? Policja której zgłosiłeś osZustwo? Kolega przedstawi swoją wersje i przedstawi dowody tego, ze zaproponował najuczciwsze rozwiazanie problemu, na które nie przystałeś byc może chcąc wyłudzić zniżkę. Uważasz, ze ktoś będzie dalej temat ciągnął? Teraz to sprzedawca mógłby i powinien oskarżyć cię o pomówienie. W sumie powinen tak zrobić, na głupotę nie ma lepszego lekarstwa. -
I to jest niezła pointa Januszu... Każdy widzi w samochodzie coś innego. Nawet w Audi. Jeden szuka prestiżu, inny dobrze jakościowo wykonanego samochodu a jeszcze inny po prostu bezpieczeństwa. I wcale Audi nie musi być wypasione żeby miało swoje zalety i było godne zainteresowania. W sumie trochę mi zmieniłeś punkt widzenia.
-
Jak ktoś lubi tematy obozów zagłady to polecam.
marekg odpowiedział(a) na POWER-KRIS temat w Na Każdy Temat
Moim zdaniem najważniejszą sprawą jest godne uczczenie pamięci ludzi, którzy zginęli tylko za to, że byli Polakami. A zginęli w masakrycznych okolicznościach. Zwierzęta wydają się bardziej ludzkie od tego co się działo na Wołyniu. Ci ludzie zasługują na naszą pamięć. Bo dlaczego mamy tylko pamiętać o ofiarach niemieckiego faszyzmy czy sowieckim mordzie na polskich oficerach, których było "ledwie" ok 20 tysiecy. A te 120 tysiecy niewinnych ludzi? Zaraz po wojnie miała miejsce akcja Wisła, rozprawiajaca się z OUN i UPA. Za tę akcję polski parlament już na początku lat 90-tych przeprosił. Ale u licha dlaczego ciągle władze milczą o tym co się stało na Wołyniu... Nie zmasakrujemy Ukrainców za to przecież ,nie chodzi o to żeby się mścić bo to niczemu nie służy. O pamięć chodzi -
Polityka szerokigo wachlarza powodująca, że można kupić A4 za 30 tysiecy euro jak i za 50 robi tak na prawde dwa zupełnie różne auta z tym samym znaczkiem. Z punktu widzenia wolumentu sprzedaży jest to strategia doskonała. Problem w tym, że im większa sprzedaż i łatwiejszy dostęp tym gorzej z prestiżem (w końcu właściciel tak jednego jak i drugiego jeździ audi a4). Wasze argumenty uważam za dobre pod jednym warunkiem - jeśli przestaniemy mówić o prestiżu marki a skupimy się na prestiżu konkretnego modelu albo jeszcze dalej na wersji wyposażenia. Co jednak mnie osobiście nie przekonuje. Jeśl płacę sporo za sam znaczek to niech coś za tym idzie. I fakt oferowania półproduktu jak to trafnie Ogi określił jest dla mnie znakiem na nie. Gdyby najtańsze wersje Audi przestały być brandowane jako audi to ok. Skoro nie czuję prestiżu w Audi to trudno żebym poszedł i wydał kupę kasy na ten samochód. Szczególnie, że po paru latach audi może ujeżdzć praktycznie każdy, nawet ludzie ze środowisk z któymi nigdy nie chciałbym mieć nic wspólnego.
-
Ogi, audi bije rekordy ale tylko dzięki chińskiemu rynkowi. To raz. Po drugie, owszem płacimy za znaczek a nie za kilogramy samochodu aczkolwiek cos o tej wartości znaczka stanowi. I o to rozbija sie cała dyskusja. Znaczek jest przewartościowany, moi zdaniem oczywiście. Bo preztiz w volkswagenie (jakim tak na prawdę jest audi) jest średni. W Polsce robi wrażenie, gdzie indziej już nieco mniejsze. Bo wytłumacz mi na czym polega ta wyjątkowość marki audi? Skoro przeciętne ich auto to golas to co je wyróżnia w takim razie? Nic, nic poza cennikiem z czapki, wydmuszka. Wybacz ale w moich i nie tylko oczach audi nie jest jeszcze tym segmentem, który nadaje prestiżu a ludzie kupujący nie patrzą na cenę. To jest masówka dla wszystkich nieco tylko droższa. Ludzie o jakich mówisz kupują auta jeszcze wyższych klas. Chcesz byc wyjątkowy to kupujesz nie wiem porsche, maserati itd itp. To jest owszem moje zdanie, tak samo jak ty masz swoje zupełnie odmienne. Aczkolwiek ostatecznie to ja decyduje o tym na co wydam moje pieniądze a z twojej strony conajmniej po aroganckie jest twierdzenie, ze z audi jest wszystko ok to tylko ja nie mam kasy. mnie osobiście na audi szkoda wydać pieniądze
-
Jak ktoś lubi tematy obozów zagłady to polecam.
marekg odpowiedział(a) na POWER-KRIS temat w Na Każdy Temat
Problem nie jest taki prosty. Jak czlowiek poczyta, a jeszcze taki choleryk jak ja to efekt może byc tragiczny gdyby spełnić to co sie człowiekowi w głowie urodzi w złości. pytanie co zrobić w takim razie zmtą przeszłością? zastanawiam sie czasem, ze skoro jesteśmy sąsiadami to dla wspólnego dobra aby więcej tego scenariusza nie powtórzyć trzeba wyciągnąć rękę. Lepiej mieć Ukraińców za przyjaciół niz za wroga. Chociaż to pierońsko trudne jest. -
Hehe , tak ludzie mówią a ile w tym prawdy? 10 czy 20 lat temu tez tak mówiono tzn wychwalano starsze auta a biadolenie na nowe... z drugiej strony podejście do konstruowania samochodów jakim do samego samochodu w ogóle bardzo sie w ostatnich czasach zmieniło. Samochód przestał byc czymś wyjątkowym, przestał byc dobrem luksusowym a stał sie przedmiotem codziennego użytku. Większość takich przedmiotów nie jest wieczna i jakoś wyjątkowej jakości bo i mało kto takowej oczekuje. Tak jak popsute AGD leci do kosza tak i coraz cześciej kończy samochód. A czy to dobrze? Na pewno inaczej. A będzie pewnie jeszcze inaczej za lat kilkanaście.
-
E, no jak sie uda kupić ciekawy egzemplarz to wiadomo, ze jest sens. Ja uważam, ze skoro kupując auto na rynku wtórnym najwieksza utratę wartości wziął na siebie poprzedni właściciel to nie ma sie co już tak przejmować. Ważne żeby złomu nie kupić.
-
Mówią, że samochód powinno się kupować najtańszy w jakim można się pokazać a dom najdroższy na jaki można sobie pozwolić. I coś w tym jest. Jakoś jakością to fakt pytanie tylko czy można tutaj mówić o opłacalności? Jeśli samochód ma służyć zarabianiu to jeszcze można mówić o względnej opłacalności natomiast do użytku prywatnego takie pojęcie raczej się nie stosuje. Można podyskutować o mniejszej stracie co najwyżej
-
Jak ktoś lubi tematy obozów zagłady to polecam.
marekg odpowiedział(a) na POWER-KRIS temat w Na Każdy Temat
Niemcy w całym tym faszystowskim obłędzie i tak byli mocno "humanitarni", jeśli można takiego określenia w ogóle użyć. Japońce to ponoć były su***syny... Chociaż wczoraj nie wiem czemu, ale coś poczytałem na temat masakry Wołyńskiej. Nie mogłem, po prostu nie mogłem doczytać tego co zacząłem. Takie mnie obrzydzenie na ukraińców wzięło, że aż się wyć chce. -
A to już każdy sam musi sobie odpowiedzieć na co chce wydać pieniądze. Specjalnie wyposażać w salonie nówki też się nie opłaca co z resztą widać po autach na rynku wtórnym. Przewaga doposażania samemu jest taka, że zawsze możesz wrócić do oryginalnej konfiguracji a extra graty puścić osobno nie tracąc za wiele zazwyczaj.
-
ogi, ty tez już chrzanisz troche. Opisałeś opisałeś a kwestia poruszana tutaj to nie narzekanie na komkretny egzemplarz. Audi w bieda wersjach to ogromna większość na rynku, czasem aż smutno patrzeć. Co w związku z tym? Ano to,z etyka polityka cenowo/ wyposażeniowa audi dziwi wielu i nie tylko w Polsce. Nie ma to nic wspólnego z twoimi insynuacjami czy kogoś stać czy nie. W każdej chwili mogę pójść do salonu po nowe a4 na wypasie, po jednym, dla mnie i dla zony. I Co z tego? Anoto, ze szkoda kasy na tego przebranego vw, który zbudował wizerunek marki luksusowej a jest tak na prawdę zwykłym masowym autem za ciężkie pieniądze. Za duże w stosunku do tego co w większości wypadkow oferuje. Autor wątku słusznie skonfrontowal mit audi z rzeczywistościa i tyle. Czy sie to fanatykom podoba czynnie. Można wydać kupę kasy na audi i mieć w nim wszystko, tylko czy na prawdę warto? Nie. Otrzymujesz ostatecznie przewartościowany produkt, którego jakoś ma sie coraz cześciej nijak do wydanej kasy. Serwis oraz amatorzy cudzej własności a także ubezpieczyciele tylko na ciebie czekają.
-
W dodatku na takiej licencji, ze zrobili mega miks nadwozia w miarę świeżego 125 a podwozie i silnik wzięli już ze starszego fiata 1300. No na swój sposób był to polski samochód. Oczywiście ważne, ze był produkowany w Polsce i nawet sprzedawany za granice. Produkowany do 1991 roku jednak pare lat utrzymywał prace w fso. Szkoda tylko, ze ten nasz przemysł nie potrafił specjalnie niczego sie nauczyć poza tłuczeniem tego samego przez 30 lat pogarszając tylko jakość produktu zamiar go ulepszać. No ale jest jednak kawałek historii i trzeba chociaż to docenić. U mnie w domu były w sumie 3 kanty, ojeździlem sie tym trochę nie powiem. Ostatni niedawno poszedł do jakiegoś kolekcjonera bo był z 76-go roku i w oryginale. Nie było komu sie nim zająć do porządku.
-
Bo taki on polski...
-
Ochłoń trochę człowieku bo fanatyzm ci rozum odbiera. Ludzie spokojnie wypowiedzieli sie o swoich spostrzeżeniach na temat audi i polityki cenowej tej firmy w odniesieniu do oferowanego standardu oraz wizerunku jaki ta marka budować próbuje i jaki zbudowała do tej pory.A ty wpadasz z jakimiś prymitywnymi komentarzami jak jakiś troglodyta. Wszyscy tu w jakiś sposób sympatyzujemy z audi ale to nie oznacza, ze mamy byc ślepymi wyznawcami czy po prostu nie wolno nam obiektywnie patrzeć. Nikt nam jeździć audi nie każe, tak jak tobie nikt nie każe w tym wątku sie udzielać...
-
Ech Kryspin.... Wziąłbyś poczytał o czym tu jest rozmowa, zastanowiłbyś się trochę. Oszczędził byś sobie wstydu.
-
Biorąc pod uwagę ilość aut schodzących z taśmy to jednak jest masówka. Ja mimo wszystko nie widzę w tych samochodach niczego, co czyniłoby je wyjątkowymi i godnymi uwielbienia. Nie, że to szmelc i dziadostwo ale jednak zwykłe auto jakich wiele.
-
Problem w tym, że jeśli ktoś potrzebuje takie czy inne gażdzety to jako opcję może to sobie zamówić również w KIA....Jeśli Audi miałoby być takim wyjątkowym segmentem premium to jakiś standard powinien być. A tu kolejna masówka. Audi cierpi i cierpieć zawsze będzie na plebejskie pochodzenie, jest tylko podpicowanym VW za większą kasę. A w większości to zwykłe dupowozy bez charakteru. Polacy zrobili z Audi fetysz i lubią przepłacić za starszy samochód bez wyposażenia byle znaczek był. Często mówmy o autach zajeżdżonych, powypadkowych ale mity na temat marki dalej ludizom rozum odbierają.
-
Zapewniam was, ze to zadni komuniści. To dawne PRL-owskie aparatczyki, oni zawsze i wszędzie sie ustawia żeby im dobrze było. Jedyna ideologia jaka im przyświeca to kasa. Na szczęście tych ludzi z wyborów na wybory Polacy wyjątkowo solidnie łomoczą. I właśnie tak należy sie odpadu pozbywać. To co mnie osobiście najbardziej martwi, to to ze w Polsce faktycznie mądrzy i zdolńi ludzie nie kandydują do władz. Polacy z reszta jako wierzący w zabobony i mity uwielbiają głosować na obiecywaczy i szaralatnow, którzy jawią sie jako zbawiciele narodu. W Polsce mało kto zagłosuje na zdolnego człowieka, który zawodowo i prywatnie okazał sie dobrym gospodarzem rokuje wiec i na dobrego gospodarza w kraju. Wolimy głosować na nieudaczników dla których sejmowa kariera jest ostatnią deska ratunku przed komornikiem. Ech już mi sie udziala biadolenie...dlatego kończę ze swej strony ten polityczny offtop.
-
pod jednym Henryku warunkiem - ze podczas kontroli drogowej zza ramienia policjanta nie wychyla sie ksiądz udzielający reprymendy;)
-
Ruskich w Polsce już dawno nie ma więc nie wiem o co chodzi. Może zamiast szukać po rozdzałach zamkniętych należałoby się skupić na teraźniejszości. Co ja zrobiłem dla Polski? to co w ramach swoich skromnych możliwości mogę. Płacę uczciwie podatki i nie kradnę. Dbam przy tym o swój własny interes i nie biadolę. Co do mojego pobytu w Turynie to myślę, że nie znając okoliczności nie powinieneś nawet tej kwestii podnosić... bo mogłoby sie okazać, że ten mój zagraniczny pobyt przynosi Polsce więcej wymiernych korzyści niż niejeden narzekacz siedzący na tyłku w Polsce.
-
Wybacz ale nie bardzo rozumiem jaki związek z troską o sytuację kraju i obywateli ma chrzanienie tekstów typu "Proponuję się skrzyknąć, wywalić na zbity pysk wszystkich polityków, wszystkie służby z wyjątkiem wojska i całą rzeszę niepotrzebnych urzędasów i prawników" ??? To jest albo dziecinada albo nawoływanie do anarchii. bo z rozsądną analizą tego co się dzieje i próbą zrozumienia mechanizmów władzy nie ma to nic wspólnego. Takie przyjmne ponarzekanie przy piwku z kolegami, które absolutnie nie prowadzi ani do żadnych konstruktywnych wniosków ani tym bardziej niczego nie zmieni. No bo niby jak. Kogo konkretnie, za co i na jakiej podstawie należy usunąć? Kto to ma zrobić i jakimi środkami? No właśnie... nie ma rozsądnej odpowiedzi na żadne z tych pytań. Po co więc takie dziecinne gadanie? Moze zmiana ustroju na monarchię albo od razu na dyktaturę? będzie jeden wódz, jedna myśl i jeden naród. Myśleć jak najbardziej należy, wyciągać właściwe wnioski i działać rozsądnie tak aby cos osiągnąć. A przede wszystkim niech każdy pilnuje własnego interesu zamiast biadolić i rzucać pomysły o kolejnej rewolucji. Jeśli się komuś wydaje, że zrobi fikumiku obali władzę i postawi na piedestale nowych "wybrańców" to żeby się przypadkiem nie zdzwił. To co obywatele mogą zrobic to okazać zaufanie bądź jego brak do władzy podczas wyborów, na które jedna wypadałoby pójść. Po drugie trzeba się wziąć i coś robić zamiast czekać aż ktoś inny się problemem zajmie. Blachu, sam napisałeś o jakieś bliżej niezidentyfikowanej grupie, która wszystkim trzęsie i to ich należałoby usunąć. To ja pytam kogo konkretnie masz na myśli, jak i za co chcesz go usunąć i jak się to przełoży na sytuację w Polsce czy na świecie. Bo tak sobie pogadać o masonach i illuminatach to można bez końca tylko prędzej w Tworkach skończysz niż jakiś konstruktywny efekt osiągniesz. To co ludziom najłatwiej przychodzi to swoją nieudolność nazwać masonami, żydami i Bóg jeden raczy wiedzieć jak jeszcze. Kiedyś za nieszczęścia obwiniano kobiety zadające się z kotami. Jeśli władza nie spełnia oczekiwań to należy ją zmienić dostępnymi w danym ustroju środkami. Jeśli ktoś twierdzi, że w tym kraju nie ma na kogo głosować to ja się pytam dlaczego sam nie wystartuje? Na co ten naród czeka? ktoś obcy ma przyjść i nie wiem założyć partię, albo chociaż jakiś lokalny ruch społeczny? Polacy pozamykali się w domach i narzekają jak leci na wszystko. A d*py za przeproszeniem już nie ma komu ruszyć. Jak ktoś chce coś zrobić ciekawego to zaraz wszysty palcami wytykają jaki to nadpobudliwy naiwniak (albo donosiciel) i trzeba mu życie utrudnić. Tak właśnie się zachowujemy i dlatego mamy co mamy. d*py wołowe czekające aż samo się zrobi. A broń Boże, żeby ktoś się udzielał w ramach wolontariatu.... toż to nie po Bożemu w tym kraju. Jeśli chcecie wymagać to zacznijcie od siebie a nie od jakichś "onych".
-
W przyszłym roku stuknie mi pięćdziesiątka, to już chyba dorosły będę ??? Oj biedna młodzieży, gdzie u Wasze jaja są ??? Ależ ja nie o wieku a dojrzałości poglądów mówię. Z krótkich portek sie wyrasta wiec i naiwne, infantylne postrzeganie rzeczywistości powinno sie kiedyś porzucić.
-
Piękne teorie snujecie. Z ty, ze z rzeczywistością nie ma to nic wspólnego. Dorośnijcie wreszcie. Te hasła o usuwaniu kogoś tam kto niby jest wszystkiemu winien brzmi jak nawoływanie do palenia czarownic. Tylko czy faktycznie czarownice w owym czasie były winne czegokolwiek? Komuniści jak obejmowali władze to tez głosili podobne hasła . Po czym organizowali wszystko po swojemu i dla siebie a lud i tak był karmiony tylko propagandą o rzekomej równości itd itp.