marekg

Chodzi raczej o poparcie podejcia do pewych spraw i mówienia wprost a nie poparcie konkretnego przepisu. Co do drugiego punktu - kolesi w rajstopach byłoby dokładnie tyle samo ile jest. Żadne wojsko ani nic nie wyleczy z homoseksualizmu czy innej choroby psychicznej. Powszechna służba wojskowa pełni nieco inne zadanie i wcale nie chodzi tu o nauczenie obronności itp. Na poligonie i w koszarach młody człowiek ma szansę pozbyć się nadmiaru "energii". Tej energii, którą dziś wyzwala na stadionie, na ulicy, na manifestacjach przeradzajacych się w zadymy itp. Ludzie się po prostu nudzą. Ale chyba za daleko odchodzimy od głównego tematu...

Nie pienię się tylko bardzo nie lubię ekscytacji nad wybuchającymi parówkami i pękającymi puszkami jeśli rozumiesz aluzję. Ty niczego na tym filmiku nie zauważyłeś, ty jedynie podłapałeś głupotę, którą ktoś strzelił bo nie ma pojecia o czym mówi ale poddaje nagranie mozolnej analizie. A oczywistym jest, że głupota rozchodzi się najszybciej bo jej łyknięcie nie kosztuje żadnego wysiłku intelektualnego aby zgłębić temat. to ciekawe, bo akurat dziś słyszałem że od 1 stycznia wydali zakaz wydawania prawa jazdy wszystkim homo i les, a także fetyszystom itd itp trochę mnie zatkało, nie ukrywam I bardzo dobrze. W zasadzie jest to jedyna pozytywna rzecz jaką widzę u Rosjan godna poparcia. Właśnie dzięki takim postawom to Rosja rozjedzie Europę a nie odwrotnie. Homo i zboczeńcy raczej nas nie obronią. Poza tym, nad czym tu się oburzać, Rosjanie jako prawo zapisują to co wszyscy myślimy. Większość z nas myśli dokładnie tak samo ale lansowanie "tolerancji" i innych głupot już w Polsce zrobiło swoje i ludzie przestają mówić to co myślą i godzą się na wszystko. Z resztą daleko szukać, Austriacy już mają swoją concitę parówa a my się śmiejemy, że jaki kraj takie kobiety. Dla nich jesteśmy takimi "Rosjanami". No więc może skończmy udawać, że akceptacja głupoty jest fajna i tak trzeba skoro nikt w to nie wierzy...

braku kultury i szacunku wobec cierpienia innych ludzi nie nazywałbym wolnością słowa. To, że chamstwo ma dzisiaj nieograniczoną możliwość wypierdzenia z siebie głupoty nie oznacza, że jest to dobre. Niektórzy prawa do głosu mieć nie powinni, ale to jest temat na osobną dyskusję. Co do Żydów rzekomo stojących za tym wszytkim, możesz swój pogląd jakoś uzasadnić? Bo wolność słowa wolnością ale jak już się coś mówi to niechby to miało jakiś logiczny sens. Inaczej można z siebie głupka zrobić i żadna wolność słowa z tego nie wybroni.

Nie wiem czy zdziczenia czy jeszcze jakoś inaczej to nazwać. W każdym razie w dzisiejszym świecie niestety ludzi już mało co ekscytuje poza śmiercią i cierpieniem. Europa, która już zdaje się zapomniała o koszmarze wojny jest tak pochłonięta dobrobytem i zabawą potrzebuje coraz to mocniejszych wrażeń. Wystaczy popatrzeć czym dziś zajmują się młodzi ludzie, co ich kręci. Same pierdoły i zezwierzęcenie po prostu. Kiedyś zastanawiałem się jak to jest, że jakkolwiek byśmy mądrzy nie byli, jakkolwiek się w historii cywilizacje nie rozwijały to zawsze się wojna przyplątywała chociaż przynosiła tylko cierpienie i zniszczenie, często upadek cywilizacji. A jednak zawsze się to powtarza. Dzisiaj już wiem jak to jest... jest pokój to ludzie się bogacą, zapominają o istotnych problemach a tworzą sztuczne, skupiają się na pierdołach i zaspokojeniu swojej próżności. A przy odpowiednim poziomie znudzenia i braku "rozrywek" tylko czekać aż znowu coś wybuchnie. I wybuchnie w końcu. Mam cały czas przed oczami archiwalne materiały z I wojny światowej gdzie młodzi ochotnicy sami pchali się na front bo potrzebowali przygody... A potem przychodziło otrzeźwienie w okopie i rozpacz...

Półtora roku temu płaciłem jakieś 35 euro

Cycki cyckami, jak ktoś jest dziecinny to co zrobisz. No też nie powinny się pojawić. Natomiast szerzesznie niczym nie popartych hipotez o fake-u czy sugerowanie wręcz szerszego spisku gdzie całe te zamachy to przykrywka to już dla mnie za dużo... wybacz

Mając na uwagę powagę tematu i fakt, że ludzie tracą życie należałoby chyba powstrzymać się od szerzenia takich głupot...

A nie zagrałeś w jakiś sposób na nerwach ty jemu wcześniej? Bo ktoś tu kiedyś polecał taką metodę jak twoja sytuacja na załatwienie cwaniaka Nie oczekiwałbym jakichś sensownych wyjaśnień od kogoś kto twierdzi, że odebrał przesyłkę a jej nie odebrał. No co on może mądrego powiedzieć, no co?

Przyjdzie przyjdzie. Już się akceptuje homo jako równorzędną orientację, coraz więcej się urabia ludzi na związki partnerskie potem na homo adopcję. To już się dzieje. Jeszcze niedawno smialiśmy się z głupot jakie mówiono o gender a dzisiaj to się dzieje na naszych oczach. To samo, dzisiaj niszczymy nasz Kościół, plujemy na chrześcijaństwo ale za chwilę przyjdzie islam a oni nie bedą pytać o poglądy... Gościem? to my tak myślimi i tak nam się wmawia. A dla nich to jest jak wycieczka na safari, do niewiernego bydła, do kogoś gorszego kto nie zna Boga więc nie zasługuje na szacunek, litosć itd. Cała nasza zachodnia cywilizacja jest cywilizają bez Allaha czyli pogańską, którą trzeba zaorać i ustawić po swojemu. I to się dzieje na naszych oczach.

Niestety źle rozumiana tolerancja zrobiła z ludzi w europie bandę trzęsidupków, którzy nie mają odwagi nie tylko bronić ale nawet przedstawić własnego zdania. Mało kto mówi coś otwarcie publicznie chociaż wszyscy to samo myślą bo zaraz ktoś podłapie i zacznie wykrzykiwać hasła o nietolerancji i tak dalej. Wiemy doskonale, że robimy sobie krzywdę, ludzie cierpią ale dalej słyszy się tylko dyrdymały o tolerancji i akceptacji odmienności. Jak długo będą głoszone hasła multi kulti i poświęcaniu własnego ja w imię nijakości tak na prawdę. Bo takie multi kulti docelowo doprowadzi do tego, ze poglądów, kultur i religii nie będzie żadnych (ludzie sami siebie pozbawią własnej tożsamości żeby przypadkiem innych nie urazić). Zostanie tylko bezwatościowa gówniana papka jak świat długi i szeroki goniąca jedynie po marketach, najlepiej zaraz po zimowych wakacjach ( bo przecież już ie Świetach, amerykanie psia ich mać w tę i z powrotem już w imię tolerancji unikają Merry Christmas). A talib głupi nie zrozumie o co chodzi w tej zabawie i zamiast się przytulić to za***ie wszystkich dookoła. I skońzcy się zabawa w tolerancję i cyrk dziwadeł. Rzym upadł bo już nic tylko uciechy i pieniądz się liczyły upadnie i dzisiejsza Europa.

Nie będą respektować bo musieliby dostosować się do pogańskiego wedle ich mniemania świata. A to byłoby sprzeczne z wyznawaniem religii. Biorąc pod uwagę ekspansywność islamu i łatwość z jaką wpuszczamy to do europy to ja to czarno widzę. Olaliśmy chrześcijaństwo i żyjemy jakąś źle pojętą tolerancją (w praktyce akceptacją każdej głupoty i dewiacji) , podcinając własne korzenie i robiąc sobie po prostu krzywę zapominając o tym, że taki islam wcale nie będzie żył podobnymi zasadami i jeśli my będziemy ich przytulać to oni nie odwzajemnią misia na zgodę tylko ożenią kosę w żebra. Głupi jesteśmy bo zatraciliśmy instynkt i poczucie tego co wartościowe a co nie. Symbolem zdurnienia europy jest concita wursth, pytanie jak przeciwstawić taką ideologię karabinowi i maczecie... Sami się głupotą i dobrobytem wykończylismy

Bo nie różni się niczym od AWX/AVF co czyniłoby go bardziej usterkowym. Nie ma ani jednego powodu, żeby AVB miał jakąkolwiek skłonność do awarii większą niż wspomniani, mocniejsi bracia. Dotyczą go jedynie typowe i wspólne dla wszystkich TDI PD bolączki jeśli już.

Wywalasz oparcie kanapy, potem demontujesz tapicerkę słupków i masz swobodny dostęp do półki. Są tacy co próbują bez demontażu tapicerki ale to droga przez mękę i szansa na uszkodzenie zaczepów tapicerki. Upierdliwe.

Pamiętajcie o jeszcze jednej kwestii - nawet jeśli LM szedł na pierwszy montaż to dzisiaj ten sam wahacz (czy jakakolwiek inna część) nie ma z tamtym produktem już nic wspólnego. Producent dzisiaj jest skupiony na dostarczeniu części na pierwszy montaż do aktualnych modeli a produkcję staroci przenosi się do innych zakładów a często zlecając ją podwykonwacom (stąd często przepakowanki innych producentów). Jakość też oczywiście leci w dół bo nikt nie ma interesu w tym, żeby jakość tych części utrzymywać na poziomie z pierwszego montażu. Nawet w okresie produkcji B5 czy B6 części na pierwszy montaż były czym innym niż to co było dostępne w ASO. Inny sort. DZisiaj możecie zapomnieć o tym, że jakakolwiek części kupiona nawet w ASO będzie jakościowo porównywalna do tej z pierwszego montażu. Nie ma takiej opcji. Emejcz, ten konsumpcjonizm to nie jest do końca tak sztucznie nakręcany. Zapewne odnosisz się do filmu o spisku żarówkowym. Też oglądałem ale przedstawia on tylko jeden punkt widzenia. Drugi jest taki, że im więcej produkujemy, zużywamy czyli konsumujemy tym więcej ludzi ma pracę i więcej ludzi może sobie na kupowanie tych "dóbr" pozwolić. Coś za coś.

O jakimkolwiek urządzeniu mechanicznym byśmy nie rozmawiali to jego eksploatacja w zakresie maksymalnych wartości parametrów pracy negatywnie wpływa na trwałość takiego mechanizmu. Przyśpieszone jest po prostu zużycie. Czy to będzie prosta przekładnia czy silnik spalinowy na odrzutowym kończąc. Po to jest zapas żeby te maksymalne parametry wytrzymać bez natychmiastowego zniszczenia czy uszkodzenia ale na dłuższą metę żużycie nastąpi szybciej niż w lżej eksploatowanym silniku. Z resztą, niespecjalnie jest gdzie jeździć powyżej 140 km/h (i to nie tylko o Polskę chodzi). Ani to też bezpieczne ani specjanie korzystne ekonomiczne. Pociskacze na autostradzie robią równie dużo złego co zawalidrogi. Przeszkadzaja po prostu innym.

To, że ty wolisz nie oznacza, że ot tak możesz namawiać do zwykłego skurwysyństwa.

Albo coś się uszkodziło na połączeniu CAN albo tego radia w samochodzie fabrycznie po prostu nie było i ktoś na odwal się dorzucił.

http://a4-klub.pl/index.php?/topic/6901-all-ranking-wahaczy/

starość nie radość panie. Parę latek pracy na drogach robi swoje.

Seryjny AVB mieści się w 5.5 litrach na trasie spokojnie. Minimum jakie kiedyś osiągnąłem to 4.8. No ale ja mam emerycki styl jazdy, również na autostardzie. Miasto to różnie bywa, zazwyczaj tłukę się wiecznie na zimnym silniku po 3 kilometry i stop więc siorbie i 9 litrów w takich warunkach.

Jeździ a niby jak ma się spisywać. Jeździłem w życiu większymi zawalidrogami. Powiem też tak, jeździłem Mondeo ze 140 koniami TDCI i wcale d*py nie urywało, no lepiej szło ale bez jakiegoś szału. Każda sroka swój ogon chwali ale AVB radzi sobie z tym autem na bardzo przyzwoitym poziomie i to w serii. Też zależy kto czego potrzebuje bo jeden kupuje auto żeby się przemieszczać a drugi musi się pobawić. W tym drugim przypadku rzeczywiście będzie mało. Ale do zabawy to ja bym sobie kupił prawdziwy samochód a nie niemieckiego starocia z parszywym klekotem pod maską

Skąd ta pewność? Bo na Polsce Europa się nie kończy i w niektórych krajach za moc płaci się sporo.

Ech ten Rzeszów... parę lat się spędziło

wymienić czujnik temperatury i termostat. Dla świętego spokoju i pewności zamiast tracić czas na diagnozy i szukanie miliona możliwych przyczyn.

HA! ale to już jest nie problem z autem ale z właścicielem