Ekolodzy przesadzają z tymi normami? A nie przyszło nikomu do głowy, że właśnie to jest sposób na skierowanie prac rozwojowych nad innymi napędami? Diesel pójdzie szybciuto do lamusa a potem benzyna. I to jest prawdziwy cel tych działań, długofalowy oczywiście. Możliwości technologiczne dla diesli się wyczerpały praktycznie i to oznacza śmierć tego silnika. Tylko oszustwem można było przedłużyć jego żywot.
Poza tym, kiedyś kierunek rozwoju wyznaczała moc, potem spalanie, potem niezawodność a dzisiaj celem jest czystość. Wszystko się zmienia, zmieniają i priorytety. Czasem można przeczytać lamenty jak to lobby paliwowe blokuje wszelki rozwój nad innymi technologiami, żeby zapewnić zbyt na ropę naftową. I kiedy wyśrubowane normy eko stają się walki z lobby sprzymierzeńcem to podnosi lament Polska ciemna i durna, że źli ekolodzy.