Ja pomimo kilku oddanych razach, pewnego dnia poszedłem na oddanie, pogoda była do kitu, wakacje, ale dzień jakiś zimny i pochmurny, niskie ciśnienie, i byłem mocno niewyspany, nie zjadłem też nic tamtego poranka
Wszystko było git do momentu kiedy woreczek się napełnił, i pielęgniarka długo nie przychodziła odłączać mnie od ssaka, zaczęło mi to jakoś psychicznie przeszkadzać i zaraz czułem jak odlatuje, 2 razy mnie cucili bo 2 razy odlecialem po kolei, za trzecim razem już bym lądował w szpitalu na erce, a potem po 2-3 miesiącach znów poszedłem oddawać i cały czas jest git do tej pory
Tak więc nie ma reguły na mdlenie, ja nigdy nie bałem się widoku krwi a tu nagle takie jaja
Wystukane z Pegasusa