Wpadaj na Perłę
---------- Post dopisany 13-07-2014 at 13:58 ---------- Poprzedni post napisany 25-06-2014 at 20:33 ----------
I u mnie przyszedł czas na zmianę hebli miałem to robić sam, ale jednak doszedłem do wniosku że mogę sobie z tym nie poradzić i poszło zlecenie
Jedyny minus to niepomalowane zaciski które miały być wypiaskowane i pomalowane proszkowo przez "znajomego". Do tej pory żałuję że nie pojechałem do jakiejś firmy z tym. Po oddaniu zacisków minął miesiąc (zaciski miały być gotowe w tydzień) pojechałem je odebrać i co? Zaciski jak były położone w kącie tak leżały podczas mojej wizyty. Delikatnie się zdenerwowałem no ale co zrobić, jak na drugi dzień miałem już termin na zmianę hebli. Zabrałem je i założone zostały w stanie w jakim były kupione.
Przed:
Po:
Różnica w hamowaniu kolosalna. Teraz powoli zbierać graty na tył