o i takie rozwiązanie mnie się podoba, nie chce zapinać niech nie zapina, ale potem niech nie płacze, karetki to samo, pięć razy teraz wypytują, przez telefon leczą, bo się boją że jak pojadą do sraczki to zaraz media rozdmuchają że jeżdżą na przejażdżki, a później człowiek jak dzwoni po karetkę bo mama leży na podłodze dusi się zwija z bólu i nie może wstać to się wkur..wia bo wypytują zamiast już jechać... przez takich leni i cfaniaków.
co do twojej sytuacji... moje zdanie jest tylko jedno i nic tego nie zmieni, mogli dać upomnienie, mogli dać mandat, czemu dali mandat nikt nie wie może Pan policjant to debil może nie, ale nie przyjmowanie mandatu gdzie sam piszesz ze nie miałeś zapiętych pasów określam skrajnym samolubstwem, bo teraz to sąd dostanie sprawę, zajmie czas byle czym, sędzia skasuje 2k zł za to, do tego ośrodek policzy 5k zł i całe twoje odmówienie przyjęcia mandatu będziemy musieli zapłacić My. Szczerze na miejscu takiego policjanta szukałbym wszędzie gdzie się da na monitoringu albo świadków żeby na 1004% sąd wiedział że nie miałeś zapiętych pasów i że twoje działanie to tylko i wyłącznie działanie na szkodę i dopierdzieliłbym Ci na miejscu sądu taką karę że już raczej drugi raz wolałbyś wysiąść na rower na przejażdżkę po osiedlu.
pozdrawiam