Nie wiem, czy takie normalne, skoro informacje na ten temat są zupełnie inne. Kilkakrotnie temat był poruszany w telewizji i umową kupna można sobie tyłek wytrzeć. Ma obowiązywać data przekroczenia granicy.....no chyba , że coś się zmieniło od wejścia ustawy - u nas akurat wszystko możliwe.
Tacy wszyscy mądrzy, jak przy zaniżaniu cen na umowie......bo skarbówka mniej weźmie A jak przyszło do płacenia w US, to szybko bladł nowy właściciel auta, kiedy umowę mógł w D sobie wsadzić, bo obowiązywał taryfikator, albo opinia rzeczoznawcy o uszkodzeniu auta.
Ale przecież wszyscy byli tacy mądrzy......" niższa cena na umowie, to mniejszy podatek"
Teraz wszyscy umowy na kolanie przerabiają bo nie zapłacą recyklingu.........a jak się okaże, że jednak data przekroczenia granicy będzie obowiązywała, co wtedy???
Mina ja u dzięcioła, który trafił skałę i będzie...." ja nie wiedziałem, koledzy inaczej mówili..."
Ale może być inaczej i wtedy Kowalski wyjdzie uśmiechnięty, bo znowu okazał się niecodziennym sprytem i ominął przepisy i ma ukochane autko tańsze o pięć stówek
Z drugiej strony, jak jest okazja, to czemu nie