Z jednej strony masz rację, ale z drugiej nie do końca. Tu wsadzi 3 tysie i wie, czym jeździ. Kupując inne auto nie ma pewności, co trafi. I nie dość, że dołoży kilka tysi do nowego, to jeszcze może wyjść lipa po jakimś czasie i wtedy kula w łeb.
Sam przez pół roku biłem się z myślą zamiany auta, ale jednak głównie ludzie z forum wybili mi to z głowy. Teraz uważam, że to dobra decyzja. Wiem, co mam. A jak zacznie się silnik sypać, to wtedy można pomyśleć na jakimś swapem, etc. B7.....nie wiem, co w niej ładnego. A za fajną serię trzeba położyć, jak za A6C6, a wg. mnie przepaść pod każdym względem.